Sztuka animacji. Walki w klatkach IV, 2013 r.

Na Walki w klatkach, czyli Przegląd Filmów Animowanych Autorstwa Studentów Szkoły Filmowej w Łodzi czekam niecierpliwie cały rok. Nie tylko dlatego, że w doborowym towarzystwie mogę obejrzeć interesujące filmy, ale mam również okazję rozmawiać z przyszłymi zwycięzcami najważniejszych festiwali filmowych na świecie.

Bo Polska proszę Państwa animacją stoi. Różnica pomiędzy rodzimym filmem animowanym, a fabularnym jest taka, jak między Leonardo DiCaprio, a Borysem Szycem; jeśli to porównanie niedostatecznie obrazuje przepaść, jaka dzieli obie dyscypliny filmowe, spróbuję jeszcze raz: Polska animacja jest jak Azja, a fabuła jak ogródek działkowy niewidomego spółdzielcy.

IV edycja „Walk” odbyła się 13 grudnia 2013 r. w klubie „Szafa” w Łodzi. Warto było tam być choćby dlatego, aby do woli popatrzeć na współprowadzącą imprezę Bognę Kowalczyk, której wygląd niejednemu mógł zawrócić w głowie. Jej partner, Matijos Gebresekassie, także wyglądał świetnie, ale nie miał tak seksownych nóg. Kto zachował zimną krew i zanadto nie zaprzyjaźnił się z piwem i wódką zobaczył 31 filmów stworzonych przez studentów Wydziału Animacji PWSFTviT.

Plakat reklamujący wydarzenie.

„Walki w klatkach” nie są (jeszcze) konkursem, ani festiwalem lecz przeglądem, dlatego też wszystkich prac nie mogę mierzyć jedną miarą. W „Szafie” zobaczyłem zarówno dojrzałe, poważne filmy dyplomowe, ale również krótkie, kilkuminutowe ćwiczenia animacyjne. Cechą wspólną dokonań łódzkich studentów jest niezwykle osobisty, często intymny, charakter wypowiedzi artystycznej. W warstwie scenariuszowej skupiają się na swoich snach, lękach, wspomnieniach, wyobrażeniach i pragnieniach. W niektórych przypadkach można mówić nawet o swoistej terapii.

Z przyjemnością obejrzałbym także filmy o zabarwieniu społecznym, politycznym, mogące zaintrygować nie tylko stroną wizualną, ale przesłaniem, myślą wykraczającą poza własne doświadczenia.

I jeszcze drobiazg: “Walki” 2013 mogłyby mieć podtytuł “Przegląd filmów marynistycznych”, a to dlatego, że wielu animacjach motyw wody był wiodący.

Tyle uwag ogólnych, teraz konkrety:

Renata Gąsiorowska „Niezwykła noc” – jej wcześniejszy, przezabawny film „Łukasz i Lotta” był prawdziwym przebojem poprzednich „Walk”, otrzymał Nagrodę Publiczności; mnie jednak bardziej przypadła do gustu „Niezwykła noc” ze względu na przenikliwość, freudowski klimat, erotyzm i bardziej wysublimowane poczucie humoru.

Zofia Dąbrowska „Morze” – mam słabość do Dąbrowskiej za „dorosłą dziecinność” i atramentowy świat; jestem przekonany, że jeśli uda się jej stworzyć animowanego bohatera, może stać się lubianym i cenionym twórcą filmów dla dzieci.

Marta Szymańska „Moko” – film Marty idealnie sprawdziłby się jako element pokazu multimedialnego podczas koncertu muzycznego. Będąc dziełem samoistnym budzi mieszane odczucia.

Marta Chyła „Neony” – jest pomysł, jest humor, jest ciekawa forma, ale film zdecydowanie zbyt długi; w ciągu 9 minut można opowiedzieć nie tylko o przygodach „słoika” w dużym mieście, ale o historii świata od Wielkiego Wybuchu do narodzin Baby Royal.

Bogna Kowalczyk „After all” – nie mam dowodów, mogę jedynie podejrzewać, że w głowie tej dziewczyny siedzi puszka Pandory z przytwierdzonym do niej zapalnikiem czasowym. W tym przekonaniu utwierdził mnie także inny film Bogny pt. „Proteza mózgu”. Sex, śmierć i marzenia senne – wszystko, co lubimy, ale boimy się o tym mówić.

Błażej Glapa „Kolorado” – profesjonalna produkcja, 14-minutowy film dyplomowy, bardzo starannie wykonany, którego tematem jest „sprawa stonki”, która w latach 50. była oczkiem w głowie ówczesnych władz politycznych. Choć film jest zrobiony z przymrużeniem oka i mógłby zmieścić się w kategorii komedii kryminalnej, uważam, że autor nie do końca zrozumiał, czy była „walka ze stonką” dla „Partii i Narodu”. Warto zapoznać się z materiałami historycznymi dotyczącymi kolektywizacji rolnictwa i całym aparatem nacisku wymierzonym wobec chłopów, wtedy temat stanie się zdecydowanie mniej wesoły. Poza tym jestem zdania, że współczesna sztuka powinna mieć charakter uniwersalny, aby była zrozumiała nie tylko dla jednego czy dwóch pokoleń Polaków, ale także dla „generacji google” i ich kumpli z Francji, Nowej Zelandii czy Islandii.

Damian Krakowiak „Pożegnania” – przepiękny, malarski, wzruszający film. Na przykładzie Damiana doskonale widać, jak jego wyobraźnia ewoluuje w kierunku odkrywania coraz to nowych pokładów wrażeń i uczuć. „Latarnia” z 2012 r. i obecne „Pożegnania” pokazują umiejętność kreatywnego radzenia sobie z różnymi formami animacji i materii plastycznej.

Edward Kurczewski „Rybak” – Ed, to nasz człowiek na Białorusi; doskonale pamiętam jego ubiegłoroczny film, który choć nie był ani konkursowy, ani wybitny, wyraźnie wskazał pole inspiracji dla tego artysty i jego mocne usadowienie w tradycji i kulturze naszego wschodniego sąsiada. W „Rozpoznaniu” Kurczewski opowiadał o swoich wspomnieniach z lat dziecięcych, w „Rybaku” jest już nastolatkiem, który ma głębszy ogląd rzeczywistości. W film wpisana jest tajemnica, lęk, strach, a także pierwsze doświadczenie śmieci; zwracam uwagę na dbałość o szczegół, a tym samym dużą wiarygodność filmu Edwarda.

Natalia Krawczuk „Kapitan” – animacja kukiełkowa, jej bohaterem jest samotny żeglarz; oczami wyobraźni widziałem Romana Paszke na katamaranie „Gemini3”, zmagającego się nie tylko z przeciwnościami pogody, ale także z morskim ptakiem i lekturą książki „Ja i moje wnętrze”. Film radosny.

Andrzej Jobczyk „Enigma” – perła IV „Walk w klatkach”. Nagrodzona przez publiczność „Enigma” zbliżona jest formą do videoartu, ale posiada mocny szkielet intelektualny, który został pokryty bardzo efektowną i zapadającą w pamięć tkanką plastyczną. To film przemyślany od początku do końca, „binarny”, prawdopodobnie dlatego, że dedykowany Alanowi Turingowi – brytyjskiemu matematykowi, uznawanemu za jednego z twórców współczesnej informatyki. Andrzej jest piekielnie „poukładany”, skupiony na swoich koncepcjach. Tacy ludzie jak on zostają albo seryjnymi zabójcami, albo wielkimi artystami, tak czy inaczej nie dają o sobie zapomnieć. Z różnych powodów nie mogę teraz podać linku do „Enigmy”, zrobię to jak najszybciej, jak tylko będzie na to zgoda. Pod tym adresem można obejrzeć inne dokonania Jobczyka: https://www.youtube.com/user/jobczyk/videos .

Tomasz Popakul (Caith Sith) „Ziegenort” – Kraków (Krakowski Festiwal Filmowy) – Nagroda Główna “Srebrny Lajkonik” dla najlepszego filmu animowanego, Hamburg (Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych) – Nagroda “arte-Kurzfilmpreis”, Nowy Jork (Brooklyn Film Festival) – Nagroda dla najlepszej animacji, Wrocław (Międzynarodowy Festiwal Filmowy “Nowe Horyzonty”) – Nagroda dla filmu animowanego w Konkursie Polskich Filmów Krótkometrażowych, Baden (Międzynarodowy Festiwal Filmowy Fantoche) – Nagroda w kategorii: Nowy talent, Naoussa (Międzynarodowy Festiwal Filmowy) – Wyróżnienie specjalne jury, Londyn (Raindance Film Festival) – Nagroda za najlepszy krótkometrażowy film animowany, Opole (Festiwal Filmowy “Opolskie Lamy”) – Grand Prix w Konkursie Etiud Filmowych, Espinho (Międzynarodowy Festiwal Animacji “Cinanimaffa”) – Nagroda dla najlepszego filmu animowanego 5-25 – minutowego, Hanower (up-and-coming International Film Festival) –Nagroda, Poznań (Międzynarodowy Festiwal Filmów Młodego Widza “Ale Kino!”) – Wyróżnienie Jury Młodych dla krótkometrażowego filmu dla młodzieży, Białystok (Międzynarodowy Festiwal Filmów Krótkometrażowych “żubrOFFka”) – Wyróżnienie w Konkursie Polskim “Niezależni” i wreszcie Oberhausen (MFFK) – Principal Prize. Jest to pełna lista nagród i wyróżnień jakie Tomek otrzymał za „Ziegenort” w 2013 r.

Po III „Walkach” napisałem:

Popakul to wybitna osobowość, twórca na którego czekał polski film animowany; jego każda kolejna praca, będzie wywoływać radość widowni i smutek konkurencji. Facet nie ma jeszcze 30 lat, a rozmawiam z nim pół godziny i mówi mi rzeczy, które wywołują zdumienie swoją głębią i doświadczeniem. Mądry, błyskotliwy chłopak, z wyobraźnią jak Rysy. Wiem, że “Ziegenort”, to tykająca bomba, prawdziwy materiał rozszczepialny.

Bardzo się cieszę, że trafnie oceniłem potencjał filmu. W chwili, kiedy piszę te słowa Popakul wraz z dwójką innych artystów przebywa w Japonii na kilkumiesięcznym stypendium w ramach programu JAPIC Animation Artist in Residence Tokyo 2014.

Miesiąc temu powiedziałem Tomkowi: – Barcie, kiedy jako drugi Polak będziesz odbierał „Oskara” dla najlepszego krótkometrażowego filmu animowanego pamiętaj, że byłem pierwszą osobą, która to przewidziała, tu i teraz, 13 grudnia 2013 roku w Łodzi. I on jak zwykle przyjął to z niedowierzaniem. Geniusz.

→ Mariusz Baryła

13-14.01.2014

• zdjęcie tytułowe: Bogna Kowalczyk w roli prowadzącej

•  foto: Walki w klatkach, 2013

• więcej o “Walkach w klatkach”: > tutaj

———-

„Walki w klatkach IV”

Produkcja i organizacja: Izumi Yoshida, Kacper Zamarło
Współpraca: Agnieszka Borova, Bogna Kowalczyk, Katarzyna Melnyk
Prowadzenie: Bogna Kowalczyk, Matijos Gebresekassie

Pełna lista filmów i ich twórców:

“Nieprawdopodobnie elastyczny człowiek” – Karolina Specht
“Moko” – Marta Szymańska
“Invigilo” – Artur Hanaj
“Morze” – Zofia Dąbrowska
“Ponad wszystko” – Alicja Adamska
“Za Edgara” – Ewa Łuczków
“Neony” – Marta Chyła
“Gazet nie lubię” – Natalia Spychała
“Intruzi” – Alicja Błaszczyńska
“Like in a dream” – Sofya Nabok
“Połów” – Agata Mianowska
“Kolorado” (dyplom) – Błażej Glapa
“Alter” – Małgorzata Andrys
“Sam na sam zzz” – Aleksandra Kucwaj
“Jutro” – Michał Orzechowski
“Jak zmniejszenie populacji chrzęszczyka złocistego wpływa na życie miłosne pani Krystyny” – Marta Magnuska
“Błyski w zieleni” – Zofia Skórka
“Enigma” (dyplom) – Andrzej Jobczyk
“Konstrukcja” – Andrea Guizar
“Nenufary” – Marcin Surma
“After all” – Bogna Kowalczyk
“Symbioza” – Aleksandra Wit
“Niezwykła noc” – Renata Gąsiorowska
“Transferre” – Beata Krzempek
“A Łódź i tak zostanie” – Marcin Podolec
“Pożegnania” – Damian Krakowiak
“Gruby i Chudy” (dyplom) – Aleksandra Brożyna
“Opowieść o lesie” – Kasia Melnyk
“Kapitan” – Natalia Krawczuk
“Rybak” – Edward Kruczewski
„Ziegenort” (dyplom) – Tomasz Popakul

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.