Inwestycyjne wpadki Majczyny

Wypracowany przez sztab propagandowy urzędu miasta, idealny obraz Piotrkowa Trybunalskiego w ostatnich dniach został mocno zakłócony, a to za sprawą Biura Inwestycji i Remontów, na którego czele stoi Małgorzata Majczyna.

Mijający tydzień obfitował w budowlane niedoróbki, które pojawiły się podczas przebudowy ul. Rolniczej, gdzie zaprojektowano i wykonano zbyt ciasny skręt w ul. Michałowską, w parku im. Poniatowskiego, który okala nowo wzniesione, krzywe ogrodzenie, na ul. Szkolnej – tu pracownicy drogownictwa nie potrafili poradzić sobie ze studzienkami kanalizacyjnymi.

Bilans całego roku również wypada źle: na ul. Wojska Polskiego, której 400-metrowy odcinek naprawiano kilka miesięcy, choć bez specjalnego wysiłku można to było zrobić w 2 tygodnie, na dodatek w ostatniej fazie remontu nieprawidłowo namalowano oznaczenia poziome. To i tak jest drobiazg w porównaniu z tym, że ani inwestor czyli urząd miejski, ani projektant nie dostrzegli potrzeby wydzielenia dwóch pasów ruchu dla rowerzystów, co uznać należy za bardzo poważne niedopatrzenie, będące konsekwencją braku wyobraźni dyrektor Majczyny.

Skoro podczas przebudowy ulic Słowackiego i POW żadnej z osób odpowiedzialnych za inwestycje nie przyszło do głowy, że ruch kołowy nie ogranicza się jedynie do pojazdów z silnikami spalinowymi, trudno, żeby nagle zmieniły swój pogląd, a to oznacza, że Majczyna absolutnie nie nadaje się na tak eksponowane stanowisko.

Mimo oczywistych błędów popełnionych podczas tych stosunkowo nieskomplikowanych prac, które są wynikiem braku należytego nadzoru, kierownik biura prasowego UM Bąkowicz wysmażył następujący komunikat:

Z końcem września miały zakończyć się prace przy rewaloryzacji parku im. ks. Józefa Poniatowskiego. Największy piotrkowski zieleniec nie został jednak otwarty dla mieszkańców. To z powodu usterek wykazanych przez kontrole magistrackich urzędników.

– Prezydent Krzysztof Chojniak przykłada szczególną wagę do sprawdzania kończonych inwestycji, dlatego przeglądy techniczne wykonywane są bardzo skrupulatnie. Kontrole w parku wykazały kilka uchybień, dlatego zobowiązaliśmy wykonawcę do usunięcia niedociągnięć – wyjaśniają inspektorzy Biura Inwestycji i Remontów.

Tak zredagowana informacja osiągnęła odwrotny od zamierzonego skutek, bo ośmieszyła Chojniaka, wykazując, że zajmuje się rzeczami, które normalnie podlegają szeregowemu pracownikowi referatu.

Dwa: retoryka użyta w komunikacie pochodzi z czasów głębokiego socjalizmu, a współcześnie jest stosowana tylko w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej, gdzie Wielki Wódz osobiście maca kury, albo smakuje konserwy produkowane dla armii, gdyż przykłada szczególną wagę do właściwego odżywiania się północnokoreańskich żołnierzy.

Trzy: paradoksalnie, choć trudno uznać to za szczęście, Majczyna jest niezastąpiona, gdyż żaden doświadczony fachowiec nie zdecyduje się na pracę urzędniczą, przynajmniej z trzech powodów: zbyt niskie uposażenie, brak wykwalifikowanych i rozumnych współpracowników, fatalna atmosfera panująca w magistracie.

Dlatego mieszkańcy miasta nadal skazani będą na inwestycyjne koszmarki, które będzie wybielał elokwentny, jak handlarz starzyzną, kierownik Bąkowicz oraz pozbawiona zawodowej przyzwoitości, szefowa magistrackiej TV Piotrków Elżbieta Jarszak.

→ Mariusz Baryła

9.10.2015

• na zdjęciu: eksperci od budownictwa – Chojniak i Karzewnik, piotrkow.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.