Łódzkie Muzeum Kinematografii jest w tej chwili jedną z najprężniej działających instytucji kulturalnych w Łodzi. Po latach letargu zostało rok temu wybudzone przez nową dyrektor Marzenę Bomanowską.
Właściwie każdy dzień przynosi interesujące wydarzenia, jakie dzieją się na terenie jednostki. Mieszkańcy regionu mogą tylko pozazdrościć tak znakomitej placówki, kierowanej przez osobę, która rozumie potrzeby widzów i doskonale włada językiem kultury i sztuki.
Niedawno gościem muzeum była Krystyna Janda (64), co „Gazeta Trybunalska” zrelacjonowała w tekście pt. „Krystyna Janda: ekscesy robię tylko w teatrze”. Tym razem, w wypełnionej po brzegi, kameralnej sali projekcyjnej, przywitaliśmy Wojciecha Pszoniaka (74) – wybitnego aktora filmowego i teatralnego, pedagoga,
Nim jednak artysta pojawił się na scenie, wcześniej odwiedził pałac Karola Scheiblera (> link), gdzie 42 lata temu Andrzej Wajda kręcił „Ziemię obiecaną” – film, który wkrótce po swojej premierze w 1975 r. zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskiej kinematografii.
Tym razem prezentuję dość bogaty materiał video, więc ograniczę się do krótkiej refleksji. W trakcie spotkania padały z sali ciekawe pytania, ale najważniejsze zdanie wypowiedziała starsza, siwiutka pani siedząca w pierwszym rzędzie: – Chciałam tylko powiedzieć, że dziękuję za to, że pan jest.
Biliśmy brawo, bo ta celna wypowiedź była głosem nie tylko zgromadzonej publiczności, ale także wszystkich miłośników sztuki aktorskiej w Polsce.
A wszystko to wydarzyło się dnia 28 stycznia 2016 roku.
→ Mariusz Baryła
30.01.2016
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska