Piotrków. W czasie sesji radni się nudzą

W czasie deszczu dzieci się nudzą, to ogólnie znana rzecz, choć mniej trudzą się i mniej brudzą się ale strasznie nudzą się w deszcz… – śpiewała Barbara Kraftówna w Kabarecie Starszych Panów.

Nudzą się także piotrkowscy rajcy podczas obrad rady miasta i to niezależnie od opcji politycznej. Im poruszana tematyka bardziej skomplikowana, wymagająca wiedzy i przygotowania, tym znużenie większe. W epoce przedkomórkowej czas zabijali drzemiąc, dłubiąc w nosie, medytując, patrząc w punkt na ścianie, czytając gazety, rozwiązując krzyżówki, skreślając kupony totka i licząc dni do wypłaty diety.

Rozwój technologii dał im prawdziwy czasopochłaniacz – urządzenie mobile: smartfon, albo tablet. Na palcach jednej ręki można zliczyć osoby, które nie bawią się gadżetami podczas sesji, a na palcach drugiej – tych, którzy też by chcieli, ale są jeszcze na etapie prostych telefonów.

Na ostatnim posiedzeniu rekordzistką w pisaniu SMS-ów, sprawdzaniu poczty i przeglądaniu internetu była właścicielka solarium, radna Monika Tera (32) z ugrupowania K. Chojniaka „Razem dla Piotrkowa”, która przez blisko trzy godziny stukała palcami w ekran. Drugie miejsce przypadło przewodniczącemu Błaszczyńskiemu, a trzecie prezydentowi Chojniakowi.

→ (mb)

7.05.2016

• Zdjęcie górne: radna M. Tera.

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.