Ludzie listy piszą… Ten, który przyszedł wczoraj jest wyjątkowy z dwóch powodów: dość, że dotyczy jednostki, przez którą cierpią inni ludzie, a nadto jest napisany wyjątkowo przejmującym językiem.
Unikamy zajmowania się sprawami, w które wtajemniczane są inne, lokalne publikatory, ale w tym przypadku czynimy wyjątek, gdyż jesteśmy wyczuleni na ludzką krzywdę.
Ponieważ ten dramatyczny apel został skierowany do wszystkich możliwych służb, nam pozostaje opublikowanie go i monitorowanie przebiegu prac nad rozwiązywaniem nabrzmiałego problemu.

Przyjmujemy założenie, że mieszkańcy bloku przy ul. Łódzkiej, stojącego niedaleko domu prezydenta Piotrkowa, zostaną tym razem potraktowani poważnie, bo co oznacza stwierdzenie, że „przyjechała policja i znów powiedzieli, że nic nie mogą zrobić”?
To znaczy, że łatwiej jest przysłać techników i śledczych, aby zebrali dowody zbrodni popełnionej przez kolejnego niepoczytalnego degenerata, który siekierą rozpłatał głowę dziewczynce, czy należycie reagować, kiedy jest na to pora?
Panie prezydencie Chojniak, stoi Pan przed szansą zrobienia czegoś KONKRETNEGO! Bez błysku fleszy i obecności nażelowanych asystentów. Trzeba pomóc tym, którzy są bezradni i zastraszeni. Chyba że nadal woli Pan pisać listy do ministrów w sprawie jakiejś knajpy, która rzekomo jest miejscem kulturotwórczym, fotografować się na „mostku zakochanych”, albo zwyczajnie wsadzić głowę w piasek?
Chcemy jak najprędzej otrzymać wiadomość od rodzin z „bloku złego”, że problem został rozwiązany. W przeciwnym wypadku włączymy się czynnie do działania.
→ (mb)
27.09.2016
• foto: Gazeta Trybunalska
• czytaj także: > „Piotrków Trybunalski: „Blok zły” – media”
Biedny człowiek, ten co o nim piszesz. Ojciec wyszedł z domu kraść rowery jak miał 5-lat, czarne rodziny tak mają, a ciężko dorasta się bez wzoru męskości :/
Nie jest czarnoskóry, jest pół Romem. Faktycznie ciężko u gościa, ale nie jest to Afroamerykanin, jego matka to pół Polka, pół Rumunka. Wołali za tym dzieciakiem na osiedlu, „śluzak”, „czarny ślimak” czy „łajt nyga”, dlatego bo był zbyt ciemny, żeby być kaukazem i zbyt ciemny, że być afro. Ojca faktycznie u niego nie było w domu. Kiedy ten news powstał, to był jeszcze dzieciak, teraz chłopina dorosły, dysocjacyjne zaburzenia osobowości ma niestety, fugę dysocjacyjną, a chłopak u nas robił takie rzeczy, że nie wiadomo co mówić innym ludziom, policji, trochę rzeczy po obojgu rodziców odziedziczył, pamiętam, że kiedyś byliśmy na koniec roku w pizzerii to pobił tam ludzi, a powodem był… ananas na pizzy. Ciężki przypadek, ja mimo wszystko bym współczuła, ale czasem niektóre rzeczy trudno jest najzwyczajniej w świecie zaakceptował, np. jak dostajesz przez okno telewizor w głową (piszę hipotetycznie, nie spotkało mnie to).
887 805 225
Stary dobry gangsta Czarny Ślimak. Uważajcie na niego, robił zakupy mamie Trynkiewicza i oddał śluzowaty stolec w ustach kasjera w Biedronce przy rondzie, zapłacił mu za to. Ślimak ma na swoim koncie liczne ofiary, inna jego ksywka to White Nigger.
A to stary dobry Adi, call 'im 731 070 806