Radni na żywo, czyli bełkot telewizyjnej Jarszak

Dla wielu krajowych samorządów transmitowanie na żywo posiedzeń lokalnych parlamentów jest rzeczą tak samo normalną, jak codzienna toaleta.

Nie dotyczy to jedynie dużych ośrodków, ale także niewielkich miejscowości. Władze uznają, zresztą całkiem słusznie, że wyborcy powinni mieć nieskrępowany dostęp do tego, co dzieje się podczas sesji.

Tego typu przekaz odbywa się praktycznie bezkosztowo, za pośrednictwem internetu, często przy pomocy jednej kamery, bo w tym wypadku ważniejszy się dźwięk, a nie obraz.

Ot, choćby w takim Tomaszowie wygląda to tak: https://www.tomaszow-maz.pl/aktualnosci/-xxvi-sesja-rady-miejskiej-transmisja-na-zywo/ – na co dzień kamera pokazuje centrum miasta, a kiedy rozpoczyna się posiedzenie rady transmisja przebiega z miejskiego ratusza.

W Piotrkowie Trybunalskim jest inaczej. Tutaj od razu piętrzą się problemy tworzone przez grupę trzymająca władzę. Trudno więc w tym przypadku mówić o transparentności, bo takowa nie istnieje. Mimo to, od wielu lat radni opozycji zgłaszają taką potrzebę. Ostatnio 31 sierpnia 2016 r.

Prezentujemy zapis dyskusji, jaka odbyła się podczas posiedzenia RM. Biorą w niej udział: wiceprzewodniczący Brylski, radny Gajda i wysłanniczka magistrackiej TV Piotrków Jarszak, która odpowiada na pytanie postawione przez radną Olejnik, o możliwość transmitowania obrad.

 

Komentarz

Argumenty jakich używa Jarszak, powołując się na trzy ustawy rzekomo zabraniające TV Piotrków udostępniania materiału nagranego podczas sesji, to zwykły bełkot bez żadnej wartości merytorycznej, a forma wypowiedzi kolejny raz dowodzi jej niskiej kultury osobistej i zupełnego braku szacunku dla demokratycznie wybranych przedstawicieli społeczeństwa. Proponowanie radnym opozycji zamówienie płatnych materiałów z posiedzeń RM, to szczyt bezczelności.

TV Piotrków nie jest podmiotem niezależnym i nie ma osobowości prawnej, jest zwykłym działem Miejskiego Ośrodka Kultury, takim samym, jak pracownia plastyczna czy teatralna. Bezpośrednim zwierzchnikiem Jarszak jest dyrektor MOK Łągwa-Szelągowska, która z kolei podlega kierownictwu Urzędu Miasta. Ośrodek jest w całości utrzymywany z publicznych pieniędzy.

O jakiejkolwiek samodzielności nie może więc być mowy. Jarszak z dużym zaangażowaniem realizuje wytyczne samego włodarza Piotrkowa Chojniaka, dla którego propaganda jest jednym z najważniejszych elementów wykorzystywanych przy sprawowaniu prezydenckiego mandatu.

Nas Jarszak nie jest w stanie niczym zaskoczyć, szczególnie po tym, jak 22 stycznia 2015 r. pojawiła się w biurze niżej podpisanego z ustami pełnymi obelg i gróźb karalnych (> link), które wyrzucała z siebie z szybkością karabinu maszynowego.

Prowadzący posiedzenie RM wiceprzewodniczący Brylski, gdyby miał choć odrobinę wyobraźni technicznej, wiedziałby, że do transmisji sesji nie jest potrzebna ani Jarszak, ani trzy kamery, w tym jedna panoramiczna, tylko ogarnięty informatyk z miejskiego urzędu, który podłączy do sieci jedną lub dwie kamerki internetowe. I dopiero wtedy temat mógłby być załatwiony.

→ (mb)

22.09.2016

• na zdjęciu: E. Jarszak, foto: Gazeta Trybunalska

• czytaj także: > “Ludzie listy piszą… Wystawa malarstwa i telewizyjna Jarszak”

 

 

2 Replies to “Radni na żywo, czyli bełkot telewizyjnej Jarszak

  1. Nic Pan nie napisze o awansie na dyrektora MOK-u?
    A gdzie jakiś konkurs na to stanowisko?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.