Stan Borys – zapomniana przez media ikona pop-kultury

Zamieszanie jakie w związku z tegorocznym festiwalem opolskim wprowadził prezes TVP Jacek Kurski jest szeroko komentowane nie tylko w środowisku muzycznym.

Jak informuje „pudelek.pl” Jacek Kurski miał bowiem zakazać występu takim gwiazdom jak Kayah czy Artur Andrus, komentując to słowami: – Po moim trupie.

W krótkim czasie – pisze dalej portal – sprawa nabrała sporego rozmachu: solidarność z Kayah pokazała Katarzyna Nosowska, która w Opolu miała wystąpić, ale w tej sytuacji zrezygnowała, a swoje wsparcie okazali m.in. Jurek Owsiak i Katarzyna Korwin-Piotrowska. A wszystko to na trzy tygodnie przed jedną z największych imprez organizowanych przez TVP.

Teraz zrobiło się jeszcze dziwniej: wczoraj (16.05.2017 przyp. red.) późnym wieczorem na antenie TVP Info pojawili się na żywo (!) Jacek Kurski i Maryla Rodowicz (z bukietem kwiatów), żeby wydać specjalne oświadczenie. Nie, to nie żart.

Nie ma Opola bez Maryli, nie ma święta polskiej piosenki bez królowej polskiej piosenki Maryli Rodowicz. Zapraszam na ten wspaniały koncert! – zaczął nieco zbyt podekscytowany prezes Telewizji Polskiej. Później odezwała się lekko zakłopotana Maryla: Koncert się odbędzie 11 czerwca o 20 z minutami w programie pierwszym. Ja przyszłam tutaj, żeby u źródła zapytać, czy to prawda, że jest jakaś czarna lista, że telewizja cenzuruje, że są jakieś podziały… Więc okazało się, że wszyscy zaproszeni artyści wystąpią w moim koncercie, że to wszystko nieprawda!

Dziś na facebooku Stan Borys, twórca kochany i szanowany przez polską publiczność od niemal półwiecza, zamieścił krótki wpis:

W słowach Borysa czuć wyraźne rozczarowanie i żal, że Telewizja Polska, największy organizator imprez masowych, od lat ignoruje jego osobę. Jest to o tyle dziwne, że artysta nigdy nie angażował się w działalność polityczną, nie komentował bieżących wydarzeń, nie popełnił żadnego nietaktu. Całe swoje życie podporządkował muzyce, którą prezentuje na koncertach w Polsce, Europie i USA.

W 2013 r. powstał film fabularny Bartosza Warwasa pt. „Jaskółka”, którego tytuł nawiązuje do nieśmiertelnego utworu autorstwa autorstwa K. Szemioha i Janusza Kępskiego wykonanego przez Stana Borysa w 1973 r.  W filmie wykorzystano archiwalny materiał z występu wokalisty.

W przeszłości izolowani przez państwowe media byli m. in. Tadeusz Nalepa i Czesław Niemen. Jedynie Skaldom i Budce Suflera udało się uniknąć niezrozumiałego ostracyzmu telewizyjnego. TVP za to bardzo chętnie pokazuje Marylę Rodowicz, Jerzego Połomskiego, Halinę Fronckowiak, Alicję Majewską i in. Dla Stana Borysa miejsca nie ma.

→ (mb)

17.05.2017

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.