Jazz jest jak kobieta: łagodzić obyczaje, ale też prowokuje i rozpala emocje, fascynuje, daje wytchnienie i pobudza wyobraźnię.
12 września 2017 r., na scenie łódzkiego klubu „Wytwórnia”, słynącego z niezwykłych imprez artystycznych, pojawił się Michał Urbaniak – światowej sławy skrzypek i saksofonista – wraz ze swoim zespołem.
Nim jednak do publiczności dotarły pierwsze dźwięki grupy Urbanatora, jako support wystąpiły dwa składy: kapela Romana Wojciechowskiego i EABS czyli Electro Acoustic Beat Sessions.
Kapela założona w latach 60. przez skrzypka Romana Wojciechowskiego jest, według Ewy Sławińskiej-Dahligjest, jednym z najciekawszych zjawisk muzycznych regionu opoczyńskiego. Potwierdzają to nagrody i wyróżnienia na najważniejszym spotkaniu ludowych twórców – Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym.
Popis kapeli pozostawił pewien niedosyt. Ciekawym eksperymentem byłby występ z gwiazdą wieczoru Michałem Urbaniakiem, tak się jednak nie stało.
EABS to siedmiu młodych facetów: Marek Pędziwiatr (p, voc.), Marcin Rak (dr), Vojto Monteur (g), Paweł Stachowiak (bg), Spisek Jednego (gramofony), Olaf Węgier (s), Jakub Kurek (tb), którzy stworzyli swój indywidualny, muzyczny świat. Łącząc generacyjnie im najbliższy hip-hop z elementami różnych stylów, a przy okazji nie stroniąc od dokonań wielkich mistrzów jak Miles i Krzysztof Komeda potrafili stworzyć prawdziwy jazzowy spektakl, w którym nawet najdrobniejsze dźwięki zwracały uwagę swoją precyzją i jakością. Warto śledzić dokonania EABS, bo to świadomi i inteligentni twórcy. W tym roku ukazał się ich debiutancki album „Repetitions (Letters To Krzysztof Komeda)”, można go posłuchać: > tutaj.
Michał Urbaniak kilka lat temu skupił wokół siebie brytyjskich i amerykańskich muzyków, z którymi regularnie koncertuje i prowadzi zajęcia edukacyjne dla uzdolnionej młodzieży. Projekt nosi tytuł „Urbanator Days” i składa się z dwóch dni: warsztatowego i koncertowego. Ten pierwszy pięknie pokazał na swoich fotografiach Mikołaj Zacharow: > tutaj.
W tym roku do Urbaniaka (v, ts, ec), Femi Temowo (g), Franka Parkera (dr), Andy Ninvalle (voc), Otto Williamsa (bg) dołączyli: Michael “Patches” Stewart (tb), Marek Pędziwiatr (p, voc.) oraz wokalistki: Patrycja Zarychta i Tatiana Okupnik.
Każdy z wykonawców, to klasa sama w sobie, a Andy Ninvalle rozśmieszyłby nawet umarlaka. Bardzo dobrze wypadła Patrycja Zarychta, która w repertuarze jazzowym czuję się dużo lepiej niż pop-owym. „Czarna” barwa głosu i wielka kultura muzyczna są wyróżnikami wokalistki.
Ostatnim punktem wieczornym było zagranie i zaśpiewanie nieśmiertelnego „All Blues” przez wszystkich uczestników „UB’17”.
Cały koncert trwający ponad trzy godziny można obejrzeć: > tutaj.
→ (mb)
14.09.2017
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
• więcej o Urbanator Days: > tutaj