Sentyment do PRL-u i milicji w wykonaniu Artura Wolskiego

Aktorzy przyjechali na I Ogólnopolski Zlot Miłośników Serialu „07 zgłoś się” zorganizowany przez Agencję Informacyjno-Reklamową „Arwo” należącą do Artura Wolskiego zastępcy redaktora naczelnego piotrkowskiego radia Strefa FM.

Od prawej: prezydent Radomska Ferenc, aktor Cieślak, organizator Wolski.

Radomszczański magistrat chętnie włączył się w przygotowanie wydarzenia; na potrzeby zlotu udostępniono plac przed budynkiem urzędu, gdzie zaprezentowano pojazdy z epoki. Tam filmowi oficerowie: Jaszczuk i Borewicz spotkali się ze swoimi sympatykami i chętnie pozowali do zdjęć także z prezydentem Radomska Jarosławem Ferencem (> link).

Tego samego dnia wieczorem, w jednym z piotrkowskich klubów kontynuowano zabawę. Na parkingu pojawiły się radiowozy milicyjne, a Rogalskiemu i Cieślakowi towarzyszyli ludzie w resortowych mundurach, jeden z nich demonstrował nawet karabin AK 47.

W sobotę, 30 września, w portalu „epiotrkow.pl” pojawiła się bardzo pochlebna recenzja imprezy pt. „07 zgłosił się w Piotrkowie” autorstwa A. Warchulińskiej („Agawa”) – podwładnej A. Wolskiego.

Komentarz

Jak widać na przykładzie Radomska i Piotrkowa nadal znajdują się osobnicy, którzy pałają sentymentem do PRL-u i chętnie propagują ówczesnych bohaterów popkultury. Serial „07 zgłoś się” produkowany przez TVP w latach 1976–1987 miał za zadanie pokazać „milicjantów z ludzką twarzą”; dla komunistycznych władz, był to bardzo istotny element propagandy.

W czasie, kiedy telewidzowie oglądali przygody superbohatera Borewicza, w Radomiu buntowali się robotnicy, wybuchały strajki na Wybrzeżu, wprowadzano stan wojenny, ginęli górnicy z kopalni „Wujek”, porwano i mordowano ks. Popiełuszkę, katowano i wsadzano do więzień  przedstawicieli opozycji demokratycznej…

Kliknij, aby powiększyć.

Prezydent Radomska Ferenc nie dostrzegł nic niestosownego w firmowaniu przedsięwzięcia, które w  jednoznaczny sposób lansuje idoli totalitarnego państwa, szczególnie w przededniu wejścia w życie tzw. ustawy dezubekizacyjnej. To samo dotyczy Wolskiego i Warchulińskiej z tą jednak różnicą, że ich świadomość historyczna i instynkt patriotyczny są tak samo mocne, jak smycz skręcona z piasku i twarogu.

→ Mariusz Baryła

2.10.2017

• foto: radomsko.pl, Paweł Reising / Gazeta Trybunalska

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.