Lobby żydowskie zwyciężyło. Sejm znowelizował ustawę o IPN

Siłę państwa poznajemy nie w czasie oglądania propagandowych materiałów emitowanych w telewizji, lecz podczas konfrontacji z przedstawicielami innych narodów i państw.

Nowelizacja Ustawy o IPN, która dziś została przegłosowana w Sejmie, wskazuje wyraźnie, że rację miał Grzegorz Braun twierdząc, iż Polska jest „kondominium rosyjsko-niemieckim pod żydowskim zarządem powierniczym”.

W lutym 2018 r. zatwierdzono zmiany w ustawie poprzez dodanie dwóch artykułów:

Art. 55a. 1. Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie określone w art. 6 Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego załączonej do Porozumienia międzynarodowego w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi Europejskiej, podpisanego w Londynie dnia 8 sierpnia 1945 r. (Dz. U. z 1947 r. poz. 367), lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok jest podawany do publicznej wiadomości.

2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności.

3. Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego określonego w ust. 1 i 2, jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej lub naukowej.

Art. 55b. Niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego niniejszą ustawę stosuje się do obywatela polskiego oraz cudzoziemca w razie popełnienia przestępstw, o których mowa w art. 55 i art. 55a.

Dziś przegłosowano projekt przedstawiony przez prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego. Oba artykuły zostały przez posłów usunięte.

Prawo i Sprawiedliwość skapitulowało pod naciskiem żydowskiego lobby reprezentowanego przez izraelskie i amerykańskie media, polityków i kapitalistów, a słowa Morawieckiego sprzed kilku miesięcy (> link) zdewaluowały się szybciej niż można było przypuszczać.

Polski rząd ośmieszył nasz kraj w oczach międzynarodowej opinii publicznej dowodząc niezbicie, że machanie szabelką jest nadal naszym głównym znakiem rozpoznawczym, a narzucanie woli przez inne nacje doskonale wpisuje się w historyczną ciągłość.

Niepodległość Polski jest pojęciem tak samo abstrakcyjnym, jak twierdzenie polityków, że jesteśmy dla USA jednym z najważniejszych partnerów.

Morawieckiego nie stać było na uczciwe postawienie sprawy i przyznanie się do niemałej porażki. Zamiast tego posłużył się szefem swojej kancelarii Dworczykiem, który dziś w Sejmie powiedział: – Zrobiliśmy wiele i nadal robimy, by pokazać sprzeciw społeczeństwa polskiego wobec zbrodni niemieckiego okupanta oraz pomoc udzielaną ofiarom przez liczne instytucje ówczesnego państwa podziemnego przez znaczną część polskiego społeczeństwa.

Niestety, wypowiedzi sekretarza stanu nie można traktować poważnie, bo przypomina pustosłowie rodem z PRL-u.

→ Mariusz Baryła

27.06.2018

• collage: barma / Gazeta Trybunalska

• czytaj także: > „Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu… – komentarz do ustawy o IPN”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.