Śmierć mecenas Ewy Juszko-Pałubskiej

Bolesna i wstrząsająca informacja dotarła przed chwilą do naszej redakcji. Dziś, 16.07.2018 r., w Piotrkowie Trybunalskim w wieku 70. lat zmarła mecenas Ewa Juszko-Pałubska.

Wiadomość potwierdziła córka pani mecenas Monika Kaptór. Nie są jeszcze znane przyczyny śmierci, ani data pogrzebu.

Ewa Juszko-Pałubska ur. 9 kwietnia 1948 r. w Szczecinie była legendą polskiej palestry, w latach 80. XX w., jako jedyna z piotrkowskiej adwokatury, broniła w politycznych procesach działaczy „Solidarności”, co przypłaciła dwuletnim pobytem w więzieniu. Została także usunięta z izby adwokackiej i zmagała się z ostracyzmem środowiska prawniczego (zobacz: > katalog osób rozpracowywanych IPN).

Po wyjściu z zakładu karnego miała zakaz pracy, nie pozwolono jej nawet na otwarcie biura pisania podań. Szykany dotknęły także męża Andrzeja, który po usunięciu z biura projektowego został kierowcą ambulansu, by wkrótce pożegnać się i z tym zajęciem.

Czteroosobowa rodzina przetrwała dzięki pomocy Kościoła i ludzi z NSZZ „Solidarność”, a także skromnej renty, którą udało się wywalczyć dopiero w wyniku orzeczenia sądowego.

Zaangażowała się w tworzenie komitetów obywatelskich, których celem było przygotowanie list kandydatów i przeprowadzenie kampanii w wyborach do Sejmu i Senatu 4 czerwca 1989 r.

Nie wybrała kariery parlamentarzysty, choć taką propozycję składał jej m. in. Jacek Kuroń. W 1993 r. wróciła do zawodu adwokata, wcześniej prezydent Lech Wałęsa ją ułaskawił. Swoją kancelarię prowadziła do ostatniego dnia przy ul. Słowackiego 1 w kamienicy na pierwszym piętrze.

Ostatnie publiczne wystąpienie Ewy Juszko-Pałubskiej miało miejsce 9 czerwca br. na otwarciu wystawy „Adwokaci w Służbie Ojczyźnie” w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku (> zobacz).

W 2016 r. w „Gazecie Trybunalskiej” ukazał się dwuczęściowy wywiad z panią mecenas, w którym opowiada o swoich losach; można go znaleźć: > tutaj.

→ Mariusz Baryła

16.07.2018

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• więcej pożegnań: > tutaj

© Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy „Gazety Trybunalskiej”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.