Gorzkowice. Niech żyje bal! Niech żyje orkiestra dęta!

Już po raz siódmy Gminna Orkiestra Dęta Gorzkowice zaprosiła do miejscowego, kościoła parafialnego na występ noworoczno-karnawałowy.

Licznie przybyła publiczność wysłuchała nowego, specjalnie przygotowanego repertuaru, nad którym – jak powiedział Tomasz Kozubowicz, dyrygent i kierownik muzyczny – intensywnie pracowano od listopada zeszłego roku.

35 godzin prób nie poszło na marne – widzowie byli oczarowani słysząc kolędy: „Tryumfy Króla Niebieskiego”, „Jezus malusieńki”, „Uciekali, uciekali”, kompozycje: Johanna Pachelbela, Andrew Lloyd Webbera, grupy „Queen” i utwory z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego i Maryli Rodowicz.

Podczas koncertu wystąpili soliści: 18-letnia Julia Orłowska (flet), 13-letnia Zuzanna Olczyk (wokal) i 29-letni Łukasz Krasoń (wokal).

W tym roku prowadzenie wydarzenia, w zastępstwie Magdaleny Łuczak, przypadło Dominice Dobrzyńskiej i Konradowi Kowalczykowi, grających na saksofonie i klarnecie.

Tradycyjnie, wręczono pamiątkowe dyplomy dla osób wspierających działalność zespołu. W 4-tysięcznych Gorzkowicach znalazło się wielu ludzi dobrej woli reprezentujących m. in: parafię, urząd gminy, OSP, prywatny biznes.

W swoim wystąpieniu wójt gminy Alojzy Włodarczyk w samych superlatywach wypowiedział się na temat osiągnięć grupy, podkreślając jej znaczenie w promowaniu miejscowości, zaś proboszcz ks. Ryszard Bryłka nie ukrywał dumy, że wykonawcy są blisko związani z parafią i chętnie biorą udział w kościelnych uroczystościach.

Orkiestra dęta powstała w Gorzkowicach w 1921 r., a próby odbywały się, w zbudowanej dwa lata wcześniej, remizie. Tak jest do dziś, z tą różnicą, że w 2015 r. budynek przeszedł gruntowny remont, dzięki czemu nabrał blasku.

Jest doskonale wykorzystywany: na drugim piętrze znajduje się gminna biblioteka, poniżej, w dwóch przestronnych salach na co dzień odbywają się zajęcia dla dzieci i młodzieży, a większą część parteru zajmują pomieszczenia techniczne, w tym garaż dla wozów bojowych.

W skład orkiestry wchodzi 50 osób w tym 7 uczniów. Najstarszy wykonawca ma 77 lat, najmłodszy 12. Są wśród nich: górnik, policjant, księgowa, energetyk, architekt, asystentka stomatologiczna, rewident, uczniowie, także szkół muzycznych, oraz studenci: farmacji, pedagogiki, zdrowia publicznego.

Nadzór organizacyjny sprawuje Marek Orłowski, strażak, działacz społeczny i samorządowy, którego dziadek i ojciec także byli muzykami. Orłowski gra na perkusji, jego żona Monika na saksofonie, córka Julia na flecie, a w kolejce czeka jeszcze dwoje dzieci państwa Orłowskich.

Funkcję skarbnika pełni Józef Ziemba.

Obcowanie z tymi ludźmi jest prawdziwą przyjemnością, a to ze względu na ich otwartość, bezpretensjonalność, wrażliwość, gościnność i, czego nie da się ukryć, urodę pań zasiadających przed partyturami.

A tak członkowie zespołu bawią się w wolnym czasie:

 

→ M. Baryła

28.01.2019

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• sprawozdania z wcześniejszych występów: > tutaj

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.