Komentarz do publikacji „Sieć 5G, to broń mikrofalowa przeciwko ludziom. Apel do posłów”

W nawiązaniu do artykułu Sieć 5G, to broń mikrofalowa przeciwko ludziom. Apel do posłów, który ukazał się 29.12.2018 r. na stronie “Gazeta Trybunalska” – link ) z niepokojem stwierdziliśmy, że niestety powiela on kilka nie do końca zgodnych z aktualnym stanem wiedzy naukowej mitów dotyczących tzw. promieniowania elektromagnetycznego, a precyzyjniej rzecz biorąc wpływu pola elektromagnetycznego na organizmy żywe.

Pozwolę sobie odnieść się do fragmentów publikacji:

Mikrofale, to fale krótkie – milimetrowe o dużej częstotliwości. Według  Dr Barrie Trowera wybitnego specjalisty, wiodącego eksperta w świecie od zagadnień mikrofalowych, na tej samej częstotliwości fal komunikują się ze sobą komórki wszystkich żywych organizmów. Drzewa i zwierzęta wyginą za 5-6 pokoleń. Drzewa pochłaniają dwutlenek węgla, który przy braku drzew trafi do wód i organizmów żywych, a to spowoduje ich zakwaszenie, wtedy wyginą też ryby. Wyginą owady zapylające rośliny. Bakterie i wirusy funkcjonują bardzo dobrze w środowisku mikrofalowym.

Często nie wiedząc, czym jest nowa technologia, lubimy przypisywać jej cechy, które osobom mający minimum wiedzy technicznej nie mieszczą się w głowie. Pan Barrie Trower i jego ekstrawagancka argumentacja znana jest środowisku naukowemu jako swego rodzaju ciekawostka. Nigdy nie znalazła potwierdzenia w rzeczywistych, rzetelnych badaniach.

Wystarczy wspomnieć, że już w latach 60. pan Trower przewidywał masowe epidemie raka mózgu, rzekomo powodowanego wszechobecną technologią radiową (a więc również np. Wi-Fi). Argumentacja Trowera przegrała z nauką, a jego przewidywania się nie sprawdziły. Osiągnięcia na polu naukowym nie dostarczyły żadnych dowodów, że mógł mieć rację.

W społeczeństwie wciąż panuje przeświadczenie, że telefony komórkowe i inne urządzenia „promieniują”, powodując uszczerbek na zdrowiu, w postaci chociażby zwiększenia ryzyka zachorowania na przeróżne dolegliwości. Mimo to, wieloletnie badania zagranicznych specjalistów negują takie opinie, wskazując na brak związku między polem elektromagnetycznym, a jakimikolwiek chorobami.  Mając na uwadze powyższe Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji przygotowała stronę „Bądź w zasięgu!” (https://badzwzasiegu.pl/), zawierającą treści edukacyjne i stawiającą czoło wszelkim mitom powiązanym z polem elektromagnetycznym. Zależy nam na tym by na dokładnie wyjaśnić wątpliwości i dbać o merytoryczną dyskusję w tej tematyce (stąd między innymi nasi eksperci udzielali odpowiedzi internautom z serwisu Wykop: https://www.wykop.pl/link/4512423/ama-mity-na-temat-pola-elektromagnetycznego-i-elektrosmogu/)

Do samego pojęcia elektrosmog odnosi się w szeregu publikacji prof. Andrzej Krawczyk – prezes Polskiego Towarzystwa Zastosowań Elektromagnetyzmu, który od prawie 40 lat zajmuje się tematem promieniowania elektromagnetycznego i jego wpływu na organizmy żywe. Jego macierzystą uczelnią jest Politechnika Częstochowska, jest także specjalistą w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Profesor Krawczyk już jakiś czas temu odniósł się do faktycznie modnego, aczkolwiek nieprecyzyjnego pojęcia jakim jest elektrosmog,

Potwierdzają to również publikacje Światowej Organizacji Zdrowia: nie istnieją rzetelne badania jednoznacznie potwierdzające szkodliwość pola elektromagnetycznego dla ludzkiego zdrowia.

→ Konrad Domański / badzwzasiegu.pl

2.01.2019

• foto: pixabay.com

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.