Życie i zdrowie prezydenta Piotrkowa i jego rodziny zagrożone!

17 stycznia 2019 r. w artykule pt. „Czy prezydent Piotrkowa powinien mieć ochronę osobistą?” alarmowaliśmy o uruchomienie ochrony dla prezydenta Chojniaka.

Jak zawsze podaliśmy magistrackim urzędnikom gotowe, a przy tym niskokosztowe, rozwiązanie. Cytat:

Tak, prezydent Chojniak powinien korzystać z ochrony szczególnie, kiedy porusza się po mieście. Tę funkcję mogą przecież pełnić strażnicy miejscy, policjanci czy wynajęci, za stosunkowo niewielkie pieniądze, byli zawodnicy sportów walki, z których Piotrków jest dumny.

Nasze przewidywania sprawdziły się bardzo szybko. Dziś, jako pierwszy, o stanie zagrożenia poinformował nomenklaturowy portal „epiotrkow.pl” w notatce „Prezydent Piotrkowa dostał list z pogróżkami”.

Ponieważ informacja jest niepełna pragniemy ją uzupełnić.

Chojniak otrzymał list w zeszłym tygodniu od pensjonariusza zakładu karnego (prokurator Błaszczyk, z którym rozmawialiśmy kilka minut temu nie chciał potwierdzić, że jest to ZK we Wronkach). Na kopercie był adres służbowy prezydenta, a wewnątrz kartka z odręcznie skreślonymi groźbami pozbawienia życia jego i trzyosobowej rodziny. Autor listu podpisał się imieniem i nazwiskiem.

Magistrat skierował do Prokuratury Rejonowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a śledczy sklasyfikowali sprawę pod kątem art. 190 Kodeksu karnego:

§ 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Nadawca listu nie pochodzi z Piotrkowa, ale nie można wykluczyć, że tu nie przebywał. Jak dotąd nie są znane motywy, jakimi się kierował. Czy była to groźba, którą może spełnić, czy jedynie chęć zwrócenia na siebie uwagi mediów? Nie wiadomo również, czy działał z własnej inicjatywy, czy na czyjeś zlecenie.

Chojniak nie jest jedynym funkcjonariuszem samorządowym do którego trafił list z pogróżkami. Podobne otrzymało kilku innych włodarzy w kraju. Czynności są prowadzone. O wynikach śledztwa poinformujemy.

Komentarz

Sprawa jest poważna i nie można jej lekceważyć. Prezydent Piotrkowa powinien natychmiast zrezygnować z publicznych wystąpień i w żadnym przypadku nie poruszać się po mieście samotnie.

Zakupy na bazarku, obiady w barze „Piast”, spacery po Starym Mieście, eskapady do kościoła, udział w festynach i innych imprezach masowych, nadzór nad robotami budowlanymi, a także wykłady na uczelni (> link) należy odsunąć na inny czas, podobnie jak prowadzenie prywatnego samochodu.

Radni czym prędzej winni pochylić się nad uchwałą o zakupie wzmocnionej limuzyny dla samorządowca, bo obecny peugeot nie jest ani specjalnie szybki, ani bezpieczny.

Zmiana kierowcy jest rzeczą oczywistą, musi być to osoba przeszkolona do radzenia sobie w sytuacjach ekstremalnych, najlepiej jeśli będzie to były funkcjonariusz Służby Ochrony Rządu, Wojskowej Służby Wewnętrznej albo Centralnego Biura Śledczego Policji.

Jeśli budżet na to pozwoli, warto zastanowić się nad zakupem, albo wynajęciem, lekkiego śmigłowca, którym prezydent, w każdej chwili, mógłby być przetransportowany w bezpieczne miejsce.

Wszyscy pracownicy urzędu miasta obowiązkowo muszą zostać przeszkoleni w samoobronie i udzielaniu pierwszej pomocy. W budynku powinny znaleźć się dobrze wyposażone apteczki,  maski przeciwgazowe, defibrylatory (po jednym na każdym piętrze) i telefony z bezpośrednim połączeniem ze szpitalem.

O bramce z wykrywaczem metalu i licencjonowanych pracownikach nadzorujacych wejście do środka nie musimy chyba wspominać, podobnie jak o wprowadzeniu specjalnych przepustek dla interesantów, sterowanych przez system podpięty pod Krajowy Rejestr Karny.

Błyskawicznej przebudowy wymaga gabinet Chojniaka. Znaleźć się w nim musi ubikacja, aby prezydent nie chodził do tej na korytarzu, a także dodatkowe wyjście ewakuacyjne. Do tego czasu w toalecie zawsze musi mu towarzyszyć bodyguard.

Poza tym uważamy, że miejsce zamieszkania Chojniaka – dom przy ul. Łódzkiej – trzeba wyposażyć w nowoczesny system alarmowy i dodatkowo wzmocnić całodobowym nadzorem policji i straży miejskiej. Wśród zabezpieczenia fizycznego nie może zabraknąć co najmniej trzech policjantów z oddziału antyterrorystycznego wyposażonych w broń automatyczną.

Bezpieczny prezydent, to bezpieczne miasto. Mając świadomość, że zadania w tej sferze przerastają możliwości samego zainteresowanego, a także jego współpracowników: Mariana Błaszczyńskiego, Bogdana Munika, Ilony Patyk, Pawła Małolepszego czy nawet samego Andrzeja Kacperka zalecamy przeprowadzenie przetargu na stworzenie i wprowadzenie w życie „Kompleksowego systemu bezpieczeństwa Prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego”.

Nim tak się stanie potrzebny jest doświadczony fachowiec do koordynacji wszystkich działań np. Jerzy Dziewulski lub detektyw Ostrowski (nie mylić z Rutkowski).

Żarty się skończyły. Ochrona prezydenta Chojniaka stała się priorytetem i nie można na niej oszczędzać! Chyba, że ktoś chce mieć krew na rękach.

→ M. Baryła

22.03.2019

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• czytaj także: > „Czy prezydent Piotrkowa powinien mieć ochronę osobistą?”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.