Pierwsza rocznica śmierci Piotra Krysiaka

Gorący poranek, jak rok temu, gdy na Nowym Cmentarzu żegnaliśmy naszego kolegę i przyjaciela Piotrka Krysiaka, byłego sędziego i radcę prawnego; zmarł tak nagle, że nawet do tej pory trudno jest nam w to uwierzyć.

Dziś byliśmy we trójkę: Stefan, Grzyb i ja, a także dwie inne osoby, które stanęły w cienistej alejce żeby zapalić świeczkę, położyć kwiaty, otoczyć Go ciepłymi myślami…

Paweł Grzybicki i Jacek Stefański nad grobem. P. Krysiaka. Kliknij, aby powiększyć.
Jacek Stefański i Paweł Grzybicki. Kliknij, aby powiększyć.

→(mb)

11.06.2019

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• więcej o Krysiaku: > tutaj

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.