15 kierowców i znak STOP

Kilka dni temu “Gazeta Trybunalska” przeprowadziła nieskomplikowany eksperyment mający dać odpowiedź czy kierowcy respektują znak STOP.

Drogą wewnętrzną, prawidłowo oznakowaną znakiem pionowym B-20 i linią poziomą P-12, w przeciągu 5 minut przejechało 15 samochodów, w tym 14 osobowych.

Jaki okazał się wynik eksperymentu pokazuje film:

Komentarz

Do znudzenia przypominać będziemy: bandytyzm drogowy i przestępczość drogowa mają swoje źródła w nieprzestrzeganiu elementarnych zasad ruchu drogowego, a także w przyzwoleniu na popełnianie, pospolitych i pozornie mało istotnych wykroczeń takich jak: rozmowa przez telefon podczas jazdy czy nieprawidłowe parkowanie.

Ponieważ służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo ruchu wykazują się w tych sprawach znaczną pobłażliwością, a wręcz starają się nie dostrzegać problemu, wachlarz wykroczeń zostaje powiększony o kolejne, poważniejsze.

W Piotrkowie Trybunalskim policjanci z ruchu drogowego są widoczni na ulicach w zasadzie tylko wtedy, gdy dochodzi do kolizji lub wypadków, przed wyborami samorządowymi w otoczeniu gminnych polityków lub gdy Komenda Główna organizuje ogólnopolskie akcje. Prewencja praktycznie nie istnieje.

Tymczasem do zdarzeń przedstawionych przez nasz portal w zamieszczonym filmie i w materiale “Piotrków. Dwie “beemki” w niebezpiecznym wyścigu” dochodzi nieustannie.

Do tej pory ani Zarząd Dróg, ani policja, ani Inspekcja Transportu Drogowego, nie mówiąc już o piotrkowskim magistracie – nikt nie wpadł na pomysł, aby na “szybkich” odcinkach miejskich dróg ustawić fotoradary.

Lokalne portale, za wyjątkiem “Gazety Trybunalskiej”, swoją uwagę skupiają głównie na sprawozdaniach ze zdarzeń drogowych, bo wypadki generują większą liczbę odsłon niż materiały o charakterze profilaktycznym.

“Tydzień Trybunalski” i witryna “epiotrkow” posunęły się jeszcze dalej publikując haniebny, kłamliwy i nierzetelny tekst autorstwa Łukasza Michalczyka pt. “Piotrkowscy przedsiębiorcy walczą z samozwańczym „łowcą wykroczeń” odnoszący się do obywatelskiej akcji “GT” “Stare miasto bez samochodów” mimo, że te same media pięć lat temu zamieściły artykuł “Na piotrkowskich ulicach giną ludzie…” będący reakcją na działania niżej podpisanego w przedmiocie poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w mieście, które doprowadziły m. in. do przebudowy dwóch skrzyżowań w centrum Piotrkowa.

Wielu komentatorów twierdzi, że polskie prawo jest niedoskonałe, a mandaty zbyt niskie. To nie do końca prawda, gdyż problem istnieje przede wszystkim w braku konsekwencji i nadmiernej wyrozumiałości ze strony organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

Jeżeli w sądach, w sprawach o wykroczenia czy przestępstwa drogowe, orzekają ludzie, którzy często nie mają prawa jazdy lub dostatecznej wiedzy i doświadczenia w tej kwestii trudno się dziwić, że do takich zdarzeń, jak te z udziałem np. Piotra Najsztuba, Daniela Olbrychskiego, Joanny Liszowskiej, Tomasza Stockingera, Kamila Durczoka, żony posła Kalisza czy pijanych funkcjonariuszy z KMP w Piotrkowie oraz tysięcy innych kierujących dochodzi nieprzerwanie.

→ M. Baryła

29.07.2019

• foto: Gazeta Trybunalska

 

2 Replies to “15 kierowców i znak STOP

  1. Etam. Znak postawiony na wyrost, a ten krzak nie jest żadnym utrudnieniem dla uważnych kierowców. Ludzie są inteligentni i wiedzą, że to znaki są dla ludzi, a nie ludzie dla znaków. Olanie tego znaku w takim miejscu nie oznacza że ktoś jest bandytą, tylko że analizuje co się dzieje na drodze i jak widzi, że nie ma kogo przepuszczać a miejsce nie jest niebezpieczne, to po co się w ogóle zatrzymywać? Co miałoby to niby zmienić w tym miejscu kiedy nic nie jedzie? Wy chcielibyście na drodze spotykać same bioroboty bezmyślnie egzekwujące nawet bezsensowne instrukcje, ale one nie zbudowałyby cywilizacji i jeśli kiedyś dojdziemy do takiego zastraszenia, że ludzie przestaną myśleć i tylko wykonywać instrukcje, to się nam cywilizowany świat skończy, a zacznie się wielkie wymieranie czy inne NWO.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.