Piotrków. SLD, PiS, PO, KOD, ONR, Kościół, Wiosna i kibice ramię w ramię w marszu równości

Przez kraj przepływa fala marszów równości. W organizacji przodują duże ośrodki, gdzie świadomość społeczna jest wyższa niż na prowincji, ale to nie oznacza, że Polska “B” nie jest przygotowana do manifestowania wolności, równości i braterstwa.

W Piotrkowie znaczną aktywność wykazują środowiska lewicowe i neokomunistyczne wspierane przez działaczy SLD, PO, KOD, Obywateli RP oraz emerytowanych funkcjonariuszy milicji i SB zasłużonych i doświadczonych w walce o ład konstytucyjny.

Podczas pikiet i demonstracji w obronie mediów, sądów, ustawy zasadniczej, WOŚP i in. łatwo było dostrzec byłych i obecnych posłów, senatorów, radnych, działaczy społecznych, itd.

Także druga strona politycznej sceny, a więc członkowie PiS, Kukiz’15, klubu “Gazety Polskiej”, ONR, Pobudki, kibice i harcerze mają niepodważalne doświadczenie w organizacji i udziale w przemarszach i akcjach obywatelsko-politycznych. Również i w tym wypadku obecność wysłanników rządu, parlamentu, Kancelarii Prezydenta RP czy sejmiku wojewódzkiego jest zawsze mile widziana.

Nie można zapominać o rzeszy wiernych, manifestujących swoją przynależność do Kościoła katolickiego, regularnie biorących udział w pielgrzymkach, procesjach i orszakach w otoczeniu dostojników z archidiecezji, episkopatu i duchownych z piotrkowskich parafii.

I wreszcie samorządowa władza, której profesjonalizm w organizacji imprez masowych jest powszechnie znany. Urzędnicy mają także ogromny wpływ na udział w zgromadzeniach pracowników podległych jednostek, kombatantów i młodzieży szkolnej, a są to już tysiące osób.

Jedyne, czego trzeba, to zjednoczyć wszystkie wymienione grupy, by zgodnie zamanifestować przynależność do Europy, kultury śródziemnomorskiej i zasad zapisanych w preambule Konstytucji RP, a więc:  przyrodzonej godności człowieka, prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi, albowiem wszyscy Polacy, a zatem i piotrkowianie, są równi wobec siebie, wobec prawa powszechnego i boskiego.

Marsz z pewnością zostałby dostrzeżony przez media krajowe i światowe, co miałoby niebagatelny wpływ na promocję Piotrkowa, jako miasta wyżej ceniącego wartości humanistyczne i ponadnarodowe niż np. Białystok, który stał się niedawno areną przemocy i nienawiści.

Zysk dla miasta, to wzrost rozpoznawalności, ruchu turystycznego, zainteresowania inwestorów kapitałowych, a więc realne przełożenie na poziom życia mieszkańców.

Na przewodniczącego komitetu organizacyjnego najbardziej nadaje się Zbigniew Włodarczyk (kompozytor, pedagog, dyrektor SP nr 8, Kukiz ’15), a w jego składzie składzie nie powinno zabraknąć: Antoniego Macierewicza – posła PiS, Zbigniewa Ziemby – wicemarszałka województwa łódzkiego, Elżbiety Radziszewskiej – posłanki PO, Artura Ostrowskiego – członka SLD, Leszka Heinzla – “Stop aborcji”, Tomasza Stachaczyka – właściciela grupy medialnej, Michała Króla – adwokata, Romana Illinicza – dr n. prawnych, Mariana Błaszczyńskiego – przewodniczącego rady miasta, Jana Dziemdziory – radnego, byłego milicjanta, a także przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, duchowieństwa, młodzieżowej rady miasta, kibiców, harcerzy, policji, straży miejskiej, itp.

Patronat nad całością, co oczywiste, roztoczyć powinien prezydent Piotrkowa Krzysztof Chojniak.

Tak więc, panie prezydencie do dzieła! Historia patrzy na pana.

→ M. Baryła

26.07.2019

• grafika: Wolne media cyfrowe

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.