Kandydaci do Sejmu: Macierewicz, Grabarczyk, Radziszewska. Tylko po co?

Dwa największe ugrupowania polityczne przedstawiły swoich kandydatów w zbliżających się wyborach do Sejmu i Senatu RP.

W okręgu nr 10 “jedynką” z ramienia PiS został kolejny raz Antoni Macierewicz, a z nadania Koalicji Obywatelskiej – Cezary Grabarczyk. Elżbieta Radziszewska, która w ławach sejmowych zasiada od 1997 roku, a więc 22 lata, znalazła się na miejscu trzecim.

Komentarz

Macierewicz, na własne życzenie stał się karykaturą polityka i urzędnika państwowego. Jego upadek rozpoczął się w chwili, gdy został namaszczony na “eksperta” od katastrofy smoleńskiej, a gwoździem do trumny okazała się jego nominacja na stanowisko ministra obrony narodowej i wszystkie skandale, także te z udziałem jego pupila i protegowanego Misiewicza.

W okręgu, w którym jest pełnomocnikiem, otoczył się dworem ludzi niekompetentnych, ale usłużnych i spolegliwych realizujących jego politykę kadrową. Jej efektem jest choćby rozbicie struktur PiS w Piotrkowie i pozbawienie wsparcia czterech radnych zasiadających w radzie miasta.

Innym przykładem degrengolady jest np. postawa Wiesławy Olejnik, która startując z listy PiS otrzymała mandat radnej, a następnie odeszła z partii.

Niemożliwe jest wymienienie choćby jednej korzyści, jaką mieszkańcy Piotrkowa mają z obecności Macierewicza w Sejmie.

Cezary Grabarczyk jest głównym bohaterem “afery pistoletowej”. 8 kwietnia br. były minister sprawiedliwości stanął przed Sądem Rejonowym Łódź-Śródmieście oskarżony o poświadczenie nieprawdy w dokumentach z egzaminu uprawniającego do posiadania broni. Sprawa jest w toku.

W 2007 r. w pierwszym rządzie Donalda Tuska Grabarczyk objął stanowisko ministra infrastruktury. W Łodzi ma swój “pomnik” – jest nim Dworzec Tramwajowy Centrum – wyjątkowo szpetna i pokraczna konstrukcja.

Podobnie, jak w przypadku Macierewicza, nie ma żadnych dowodów na działalność Grabarczyka na rzecz Piotrkowa.

W kończącej się kadencji parlamentarnej posłanka Platformy Obywatelskiej Elżbieta Radziszewska zostanie zapamiętana (na krótko) jako uczestniczka wieców poparcia organizowanych w swoim rodzinnym mieście. Radziszewska, z zawodu lekarz medycyny, broniła Trybunału Konstytucyjnego, sądów powszechnych, wolnych mediów, niepełnosprawnych, Jerzego Owsiaka i in. w otoczeniu działaczy KOD, Obywateli RP, postkomunistów oraz byłych funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych.

Radziszewska od 20 lat organizuje rajd rowerowy dla mieszkańców Piotrkowa. To tyle i aż tyle.

Odpowiedzialność i uczciwość wobec wyborców nakazywałaby tym osobom wycofanie swoich nazwisk z list, bo cała trójka już od dłuższego czasu budzi litość, a nie szacunek, jakim obywatele powinni darzyć swoich przedstawicieli.

→ M. Baryła

6.08.2019

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

 

4 Replies to “Kandydaci do Sejmu: Macierewicz, Grabarczyk, Radziszewska. Tylko po co?

  1. Poseł zniszczył piotrkowski PiS, a postawa Wiesławy Olejnik wobec takiej sytuacji jest usprawiedliwiona – dobrze zrobiła.

  2. Sukcesy ministra i vice ZZ , WW, TT na szczeblu naszego miasta powodują to , że nikt tak skutecznie nie obrzydził nam PiS jak wymienione osoby ,przykład najlepszego radnego PiS w Piotrkowie Tryb Krzysztofa Kozłowskiego. Którego zostawiono bez jakiejkolwiek pomocy dzisiaj ten człowiek musi sprzedać dom by jakoś przeżyć. I te uśmiechy i tance na pikniku nie pomogą .Nwet Klub Gazety Polskiej odwrócił się od niego . Hańba i wstyd pani Beato.Dlatego tym razem nie głosujemy na PiS , tutaj jest tylko niszczenie ludzi oddanych. Powstaje tylko pytanie w jakim celu to się robi?? Od dzisiaj liczy się rodzina i wiara ale nie taka dla mediów .

    1. Przecież Klub Gazety Polskiej to jest taki Pis w Pisie. Ciężko wskazać tam osoby niezwiązanej z PiS. Zresztą ciekawa jest historia powstania tego klubu, kto go kazał założyć.

      Co do wiary (rozumiem, że pije Pan do konkretnej osoby) – no cóż nie słowa a czyny. Wiara nie pozwala nam na rozwody i nowe małżeństwa, chyba nie wszyscy tego kanonu przestrzegają. Podobnie jak z aborcją, niby są przeciw a głosują za – takie Telusy, Macierewicze, itp.

      Pan Kozłowski – fakt to był radny z krwii i kości -dlatego musiano go odstrzelić – niektórzy to chyba potraktowali to dosłownie i proponowali mu kwaterę podziemną. za zbytnie interesowanie się tematami nieruchomości.
      Kto nie liże d… Macierewiczowi ten kariery nie zrobi, na listach do sejmiku, sejmu, europarlamentu się nie znajdzie – zawsze można go poprosić o bycie ojcem chrzestnym ;-), ale czy to otworzy drogę do kariery?

  3. Kandydują tylko dla kasy i stanowisk. Po co nam spadochroniarz z Warszawy?
    Nie mamy swoich?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.