Literacki Nobel dla Olgi Tokarczuk

Olga Tokarczuk i Peter Handke laureatami literackiej nagrody Nobla za rok 2018.

Ta wspaniała wiadomość spadła 30 minut temu na wielbicieli literatury jak słodki grom z jasnego nieba: Olga Tokarczuk, 57-letnia pisarka i eseistka, autorka “Ksiąg Jakubowych” i 77-letni austriacki pisarz i tłumacz Peter Handke zostali uhonorowani przez Akademię Szwedzką najważniejszym wyróżnieniem literackim na świecie.

Kliknij, aby powiększyć.

Nagroda dla Tokarczuk jest dobitnym potwierdzeniem, że narodowa literatura ma się bardzo dobrze. Pisarka jest piątą przedstawicielką Polski, która dostąpiła tego zaszczytu. Wcześniej laureatami literackiego Nobla zostali: Henryk Sienkiewicz (1905), Władysław Stanisław Reymont (1924), Czesław Miłosz (1980), Wisława Szymborska (1996).

Trzy dni temu minister kultury Gliński zapytany w wywiadzie telewizyjnym jaką książkę nominowanej do nagrody Nobla Tokarczuk przeczytał, powiedział, że “próbował”, ale “nigdy nie dokończył”.

→ (kk)

10.10.2019

• grafika: Niklas Elmehed

 

3 Replies to “Literacki Nobel dla Olgi Tokarczuk

  1. Dobrze, że Hitler , Stalin i im podobni dawno już nie żyją, bo brakło by nagród …

  2. Już w roku 2015, Stanisław Michalkiewicz przewidział, że za swoją działalność Tokarczuk zostanie przyznana nagroda. – Tokarczuk najwyraźniej rychtowana jest na laureatkę literackiego Nobla” o czym świadczy jej powieść „Księgi Jakubowe” o XVIII wiecznym Żydzie Jakubie Franku, który stworzył w Rzeczpospolitej swoja sektę – mówił Michalkiewicz.

    I kontynuował: – Wykorzystuje tę awanturniczą historię w charakterze pretekstu do (…) odrażającego wizerunku mniej wartościowego tubylczego narodu polskiego, który nie tylko „kolonizował”, ale w dodatku straszliwie uciskał „mniejszości”, a zwłaszcza – tę najważniejszą. Polacy jako „mordercy Żydów”. W ten sposób pani Olga Tokarczuk znakomicie wpisuje się w „pedagogikę wstydu”, w ramach której już od początku 1990 roku, kiedy to, wraz z „upadkiem komunizmu” pojawiły się widoki na uczynienie z Polski żerowiska dla żydowskich organizacji przemysłu holokaustu, rozmaici ochotnicy nieubłaganym palcem kłują Polaków w chore z nienawiści oczy.

    – Pani Tokarczuk nie daje się w tej konkurencji nikomu wyprzedzić, no, może z wyjątkiem nieboszczyka Jerzego Kosińskiego, co to przypisał polskim chłopom z Podkarpacia takie wyrafinowanie w seksualnych perwersjach, że aż zadziwił awangardę Manhattanu – nawiązywał do powieści „Malowany ptak” Michalkiewicz.

  3. Wiadomość jak grom z jasnego nieba.
    LGBT górą.
    Jeśli ,,GT” będzie kiedyś chciała opisywać zasługi Janusza Onyszkiewicza, to zanim to zrobi niech zweryfikuje dokładnie życiorys rodziny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.