Czy lekarz Błaszczyński wprowadza pacjentów w błąd?

Nie ucichły jeszcze echa niepoważnego i niegodnego zachowania przewodniczącego rady miasta Mariana Błaszczyńskiego, z zawodu lekarza chorób wewnętrznych, podczas patriotycznego wydarzenia muzycznego, a już pojawił się kolejny epizod związany z tą osobą.

O poczynaniach Mariana “Buziaczka” w Centrum idei “Ku demokracji” i ich konsekwencjach pisaliśmy tutaj. Tym razem chodzi o coś zupełnie innego.

Błaszczyński prowadzi prywatny gabinet lekarski, który znajduje się w budynku przy Al. Armii Krajowej nr 18 w Piotrkowie. W witrynie, na parterze, ustawiono tablicę informacyjną z nazwiskami medyków przyjmujących na I piętrze.

Kliknij, aby powiększyć.

Przed nazwiskiem Błaszczyńskiego widnieje tytuł “dr”, co wskazuje na to, że mamy do czynienia z osobą posiadającą stopień naukowy doktora. Rzecz jednak w tym, że nie można znaleźć najmniejszej wzmianki na ten temat w portalu “nauka-polska.pl”, gdzie w kilka sekund możemy natrafić na informacje o lekarzach uprawnionych do posługiwania się stopniem naukowym.

Również rozpytanie w środowisku medycznym Piotrkowa na temat doktoratu Błaszczyńskiego dało wynik negatywny.

W Kodeksie wykroczeń znajduje się artykuł 61, który mówi:

§ 1. Kto przywłaszcza sobie stanowisko, tytuł lub stopień albo publicznie używa lub nosi odznaczenie, odznakę, strój lub mundur, do których nie ma prawa, podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany.
§ 2. Kto ustanawia, wytwarza, rozpowszechnia publicznie, używa lub nosi: godło, chorągiew albo inną odznakę lub mundur, co do których został wydany zakaz, albo odznakę lub mundur organizacji prawnie nieistniejącej, albo odznakę lub mundur, na których ustanowienie lub noszenie nie uzyskano wymaganego zezwolenia, podlega karze aresztu albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 można orzec, a w razie popełnienia wykroczenia określonego w § 2 orzeka się przepadek wymienionych w tych przepisach przedmiotów, jak również innych przedmiotów służących do popełnienia wykroczenia, takich jak pieczęcie, stemple, papier firmowy lub bilety wizytowe, choćby nie stanowiły własności sprawcy.

Jak zawsze w takich przypadkach “Gazeta Trybunalska” kieruje zawiadomienie do odpowiednich służb celem weryfikacji zebranego materiału i jednoznacznego ustalenia czy doszło do bezprawnego użycia stopnia naukowego, co mogło  wprowadzać pacjentów w błąd, gdyż osoba trafiająca do Błaszczyńskiego miała prawo sądzić, iż jest on ponadprzeciętnie wykształconym specjalistą. Poza tym stawki za porady medyczne zwykle bywają wyższe w takich przypadkach.

→ (mb)

29.11.2019

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

 

2 Replies to “Czy lekarz Błaszczyński wprowadza pacjentów w błąd?

  1. Mówią, że kto ma pecha, to dłubiąc w nosie może złamać palec.
    Pan doktor jak widać ma pecha. Wpadka za wpadką. Na pewno powie, że nie zauważył, że na szyldzie jest dr. a nie lek.

  2. Jezu na niebie jedyny, jeżeli to prawda, to dlaczego inni doktorzy nie protestowali?

    Owszem, mówi się z uprzejmości w gabinecie: “panie doktorze”, tak, jak w liceum: “panie profesorze”, ale umieszczać tabliczkę z nieistniejącym tytułem…

    Musi być jakiś artykuł: “Kto bezprawnie używa tytułu…” i tak dalej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.