Według dokumentów przedstawionych “Gazecie Trybunalskiej” przez inwestora – Urząd Miasta Piotrkowa Trybunalskiego – koszt budowy nowej siedziby Miejskiej Biblioteki Publicznej zamknął się kwotą 34 323 341,96 zł.
Na taką sumę opiewają 62 rachunki i faktury, jakie w postaci plików pdf publikujemy w tym miejscu:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 11a 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61
Do 34,3 mln zł trzeba doliczyć koszt obsługi kredytu, jaki magistrat zaciągnął na budowę mediateki. Szacunkowo można przyjąć, że będzie to ponad 10 mln zł. Ale to nie wszystko. Nie można zapominać o wyposażeniu obiektu w meble, urządzenia techniczne, itd – o tym napiszemy już niebawem, podobnie jak o ilości nowych etatów; porównamy także budżet biblioteki w latach 2017-2019 i przyjrzymy się kosztom utrzymania.
→ K. Kozielski
18.11.2019
• foto: piotrkow.pl
Nie uważam by budowa mediateki była całkiem niepotrzebna, a co do jej kosztów to całkiem inna bajka, może ten pomnik Chojnika jest zbyt okazały. Często czytam tu o
MZK i kilka słów o tym. Kiedy wyprowadzałem się z Piotrkowa, to na Krakówce w bazie
MZK stały używane MAN-y, czekające na dopuszczenie do ruchu. Po mieście szalały jakieś wynalazki rodem z NRD, albo inne. Od tamtej pory w mieście dwa razy mniejszym od Piotrkowa, obok którego zamieszkałem dwukrotnie wymieniono cały tabor na nowy. Jest chyba 12 linii w tym podmiejskie. Przemykają po mieście bezszelestnie, nie kopcą, na przystankach przyklękają. Jaka to różnica przekonałem się na początku miesiąca, kiedy to ryk silnika MAN-a i chmura czarnego dymu przywróciły mnie do rzeczywistości z listopadowej zadumy.
W którym to było roku?
Może mówisz o kupionych przez jednego z piotrkowskich przedsiębiorców starych mercedesach z lotniska Okęcie w Warszawie, które na początku 1999 roku stały na bazie MZK za stacją paliw?
Dwa z nich (przegubowe) kupiło później MPK Radomsko, a inne poszły na handel, m.in. do Łodzi.
2004/2005
A teraz w tej Mediatece zbudowanej bez złotówki unijnego wsparcia zorganizowali konferencję “15 lat Polski w Unii Europejskiej – 15 lat funduszy europejskich”,
https://www.epiotrkow.pl/news/W-mediatece-rozmawiali-o-funduszach-unijnych,37756
To szczyt głupoty!
Fundusze unijne się skończyły i każda nowomowa o nich to demagogia i mydlenie ludziom oczu. Teraz walka w Brukseli z funduszami w tle, toczy się o jak największy zwrot składek czlonkowskich.
A jak wypada 15 letni bilans Piotrkowa na tym tle? Niezwykle marnie.
Jedynym dużym udziałem unijnych funduszy w Piotrkowie była modernizacja ujęć wody oraz oczyszczalni ścieków + skromna rozbudowa nfrastruktury, dzieki której Piotrkowianie płacą za wodę i ścieki, tyle co mieszkańcy Warszawy. Za to piotrkowskie przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne ma się świetnie, najlepsze zarobki w mieście. Tam nawet jeszcze posiłki regeneracyjne są wydawane:)
Chciałoby się powiedzieć, że po 15 latach Piotrków ma już wszystkie obwodnice wybudowane w wysokim standardzie i uzbrojone tereny inwestycyjne. A mamy obwodnice prowadzące do nikąd i strefę aktywności gospodarczej, która świeci pustkami. Ale przecież o to właśnie chodziło, im mniej funduszy wykorzystanych w Piotrkowie, tym więcej pozostało w bankach przede wszystkim niemieckich.
Lista najgorzej wykorzystanych funduszy zarówno panstwowych, jak i wspólnotowych w Piotrkowie – proszę dopisywać:
1) Trakt wielu kultur
2) Budowa nowej biblioteki
3) Bulwary nad Strawą
4) Wieloletnia obsługa piotrkowskiego zadłużenia przez holding Getin
5) Dopłacanie prywatnym firmom odbierającym odpady, aby ich koszt był niższy(sic!)
6) Miastem poniżej 70 tys. mieszkańców zarządza 3 prezydentów (sic!)
7) Stworzenie płatnych stref parkowania i pozwalanie na wypływ kapitału na konta prywatnej firmy z Katowic
8) Zakup wysłużonych autobusów dla Mzk i ciągłe ich remontowanie doprowadziło spółkę do bankructwa. Spółka nie przynosi zysku.
9) Brak przejrzystości i racjonalności w wydatkach na kulturę
10) …….
Ale prawie 500mln rocznie się kręci. Tyle przecież wynosi roczny budżet Piotrkowa i co 12 miesięcy przychodzi nowy tort do podziału.
W przyszłym roku zabraknie w miejskim budżecie kolejnych 40mln zł, w związku z czym skok zadłużenia z roku na rok będzie masakryczny. Podatek od gruntów i nieruchomości od wielu lat jest na maksymalnym poziomie, pozostaje podniesienie opłat za: śmieci, parkowanie, wodę, ścieki, ciepło. Do listy śmiało można dopisać:
1) Konieczność wyłączania oświetlenia ulicznego, a o jego modernizacji na energooszczędne można zapomnieć
2) Brak nawet cząstkowych remontów zdegradowanych ulic a mieszkańcy oczekujący na nowe asfaltowe dywaniki powinni przyjąć do własnej wiadomości i świadomości, że ich nie będzie
3) Brak remontów chodników, które zapadają się w zastraszającym tempie, nawet te wyremontowane.
4) Brak inwestycji w nowe odcinki wodociągów, kanalizacji oraz miejskiego ciepła.
4) Jeszcze większa zapaść należącej do miasta spółki zwanej ,, Miejski Zakład Komunikacyjny”, przypominający bardziej komunę aniżeli komunikację
5) Remont ciepłowni miejskich i zastąpienie ich nowoczesnymi elektrociepłowniami kogeneracyjnymi stanie pod znakiem zapytania. Jeśli do niego dojdzie, to zadłużenie miasta wzrośnie o kolejne 50mln zł – kosztem jeszcze większego zaciskania pasa, a przede wszystkim ogromnymi podwyżkami cen ciepła, które już dobijają do wartości maksymalnych, jakie dopuszcza Urząd Regulacji Energetyki.
Za złe oraz nieracjonalne wydatkowanie środków publicznych odpowiada mgr inż elektryk Krzysztof Chojniak, który dopiero w 2019 roku ma przebłyski we własnej indolencji i zauważył, że miejskie ciepłownie wymagają remontu, i że podczas produkcji ciepła można jednocześnie produkować energię elektryczną do krajowej sieci energetycznej (sic!), a miejski zakład komunikacyjny potrzebuje nowego taboru. Podejrzewam, że kolejnymi jego przebłyskami w wyżłobieniach kory mózgowej będzie wymiana całego oświetlenia miejskiego na energooszczędne ledowe, stworzenie miejskiej spółki oczyszczania miasta, czy też wprowadzenie dla wszystkich mieszkańców miasta kart umożliwiających bezpłatne parkowanie.
Do listy odpowiedzialnych należy dopisać zastępcę prezydenta miasta dr ekonomii Adama Karzewnika.
Z kolei drugi zastępca (sic!) Andrzej Kacperek, magister prawa i administracji oraz absolwent szkoły policji w Pile, były komendant straży miejskiej w Piotrkowie, można uznać, że ma najmniejsze winy w całym procederze. Jednak znając jego fachowość w sprawach operacyjno-rozpoznawczych i dochodzeniowo-śledczych, z całą świadomością można mieć do niego pretensje, że powyższych dwóch osobników nie przypilnował, stając się jednocześnie współsprawcą. Przyczyn można doszukiwać się bardzo wielu, jak choćby ukończenie wyższej szkoły policji w Pile, w której pobierał nauki od dopiero co przemalowanych na policjantów…. milicjantów.
Święte słowa.
Chyba to wydrukuję i dam teściom, którzy w zeszłym roku ponownie zagłosowali na tego elektryka, twierdząc że wybierają mniejsze zło…
…”w wyżłobieniach kory mózgowej”…
Dlaczego gładź cylindryczną nazywasz “wyżłobieniami”?
Sugeruję, że mgr inż nie kupił na bazarze.
A jeśli chodzi o dofinansowanie, czy Prezydent lub Biblioteka starała się o dofinansowanie do wyposażenia i powiększenia księgozbioru? I czy bibliotekarz dostają 13 pensje? Chciałbym się dowiedzieć!
Nie licząc twz. wyposażenia biblioteki (bo tak to faktycznie się nazywa a nie mediateka) to brak jeszcze kosztów zagospodarowania terenu w tym sławetnego murka i schodów za prawie milion.
kij w mrowisko wbity…
A kto bogatemu zabroni? 😉
Czy tabliczkę z numerem domu już powiesił?
Tabliczki jak nie było tak nie ma.
A jak zakończyła się sprawa tabliczki prowadzona przez bełchatowską policję?
Właściwie to zakończyła się tak, że tabliczki mieć nie musi a w razie kontaktu z nr 112, wszystkie służby wiedzą gdzie mają jechać.
🙂 100% racji.
Przypomina to co najmniej Włochy w latach 90 i przeniesione na ekrany, m.in. serialu ,,Ośmiornica”
To prawda, tyle że tam chodziło o poważne pieniądze, a tutaj łapią jedynie ochłapy, symbolicznie: spinacze, żarówki i papier toaletowy.