Kończący się dziś rok 2019 prowokuje do rozmaitych podsumowań, wskazywania istotnych wydarzeń, które skupiały uwagę opinii publicznej.
Spoglądamy na Piotrków i jeden z segmentów życia społecznego, jakim jest szeroko rozumiana kultura. Zastanawiamy się, co interesującego mieli do zaproponowania tutejsi twórcy i działacze kultury, jaka była oferta placówek finansowanych przez gminę, czy powstały dzieła i utwory, o których warto byłoby pamiętać dłużej…?
W 2019 r. w Piotrkowie nie odbyło się ani jedno wartościowe wydarzenie publiczne z takich dziedzin jak: sztuki piękne, muzyka, teatr, kino, literatura. W przytłaczającej większości prezentowano zwykłą tandetę, którą trudno jest upchnąć w większych ośrodkach, więc dystrybuuje się ją na prowincji, słusznie mniemając, że znajduje się tam publiczność słabo wyrobiona, o niskich potrzebach estetycznych i intelektualnych.
Promowano głównie amatorów, w tym: grafomanów, beztalencia, dyletantów, plagiatorów, pijaczyny oraz znajomych znajomych wielokroć nazywanych przez skorumpowane, lokalne media, “artystami”.
A kiedy w mieście przypadkiem zbłądziła jakaś orkiestra kameralna czy solista, to na miejsce prezentacji proponowano salę muzeum regionalnego, która nadaje się do wręczania nagród zasłużonym działaczom spółdzielni kaletniczej, ale nie na występ muzyczny z powodu rozmiaru, braku oświetlenia, scenografii, nagłośnienia, wygodnych krzeseł i przede wszystkim należytej akustyki, która jest gorsza niż w metalowym nocniku.
W Piotrkowie nie ma ani jednej cyklicznej imprezy o zasięgu ogólnopolskim, nie mówiąc już o europejskim czy światowym, której poziom wykraczałby poza oczekiwania przeciętnego przedstawiciela underclass.
Pewną nadzieję dawały pierwsze edycje “Fly Fest” – dwudniowego pikniku lotniczego, organizowanego przez Aeroklub Ziemi Piotrkowskiej, ale szybko okazało się, że brak silnego umocowania finansowego i organizacyjnego nie pozwolił tej imprezie wychylić się ponad przeciętność.
Rząd buduje nowe połączenia komunikacyjne, które sprawiają, lub sprawią, że dojazd do Łodzi, Warszawy czy Zabrza, a tym samym udział w ciekawych i ambitnych przedsięwzięciach artystycznych jest lub będzie łatwiejszy i wygodniejszy.
A prowincja? Niech zdycha!
→ M. Baryła
31.12.2019
• na zdjęciu: Bronisław Brylski, były radny SLD, z zawodu nauczyciel rysunków, podczas Festiwalu Miast Partnerskich w Piotrkowie, foto: piotrkow.pl
Na szczęście twórczość lokalnych pisaczy, którzy nazywają siebie “dziennikarzami”, stanowi idealną analogię do opisanego powyżej segmentu życia społecznego naszego miasta.
Pięknie rozpoczął nam się nowy rok w Piotrkowie. Już w pierwszym dniu roboczym (02.01) elektryk Chojniak postanowił zaciągnąć kredy w wysokości 20.000.000 zł !!!
https://www.bip.piotrkow.pl/upload/plik,20200103113658,zarzadzenie_nr_1_z_2_stycznia_2020_roku.pdf
Chyba zapomniał Pan wspomnieć o wyjątkowym wydarzeniu – Interakcje?