31 grudnia 2019 r. na stronie internetowej Prokuratury Okręgowej w Olsztynie zamieszczono informację dotyczącą postępowania w sprawie wypadku do jakiego doszło w połowie sierpnia 2019 r. na mazurskim jeziorze Kisajno, gdzie ofiarą był pijany producent filmowy Piotr Woźniak-Starak.
Pełna treść obwieszczenia:
Olsztyn, 31 grudnia 2019 r.
PO IV WOS 0610.202.2019
KOMUNIKAT
umorzenie śledztwa w sprawie wypadku na jeziorze Kisajno
Dzisiaj, tj. 31 grudnia 2019 r. Prokurator Okręgowy w Olsztynie wydał postanowienie o umorzeniu śledztwa dotyczącego zaistniałego w nocy 18 sierpnia 2019 r. wypadku na jeziorze Kisajno.
Jak wynika z ustaleń śledztwa w nocy 17/18 sierpnia 2019 r. znajdujący się w stanie nietrzeźwości Piotr W.-S. (1,7 promila alkoholu etylowego we krwi, oraz 2,4 promila alkoholu etylowego w moczu) prowadził na jeziorach Kisajno, Niegocin i Boczne łódź motorową, a następnie około godziny trzeciej nad ranem, naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym, wykonując manewr gwałtownego skrętu łodzi z jednoczesnym przyspieszeniem, w wyniku czego pasażerka łodzi wypadła za burtę, doznając szeregu potłuczeń kończyn z ograniczeniami ruchomości jednego ze stawów, co naruszyło funkcjonowanie narządów ciała na okres powyżej 7 dni. Jednocześnie kierujący sam również wypadł do jeziora, gdzie został uderzony pracującą śrubą m.in. w głowę, co spowodowało szereg obrażeń skutkujących śmiercią wymienionego.
Na podstawie tak ustalonego materiału dowodowego, umorzono postępowanie w sprawie prowadzenia pojazdu w ruchu wodnym w stanie nietrzeźwości oraz w sprawie spowodowania wypadku, wobec śmierci sprawcy.
Nadto, z uwagi, że w skrytce łodzi podczas jej oględzin zabezpieczono 11 gram marihuany, przy czym, pomimo uzyskania opinii z zakresu biologii i daktyloskopii, nie udało się ustalić do kogo przedmiotowy środek odurzający należał, śledztwo w tym zakresie umorzono wobec niewykrycia sprawców.
Rzecznik Prasowy
Krzysztof Stodolny
O sprawie czytaj więcej: > tutaj.
→ (mb)
3.01.2020
• foto: Gazeta Trybunalska
Statystyki i standardy polskich elit raczej szorują po dnie. Czekam na finał sprawy Jarosława Bieniuka, który fikał to tu , to tam, aż wreszcie dał się głupio złapać. Myślał , że skoro tyle razy się udawało to i kolejny też się uda.
Najzabawniejsze jest jak taki Szyc czy Maleńczuk próbują pouczać innych …