Nadspodziewaną popularność u czytelników zdobył nasz piątkowy, krótki, wspomnieniowy wpis pt. “Fryzjer ze Starowarszawskiej”.
Idziemy więc za ciosem przypominając legendę piotrkowskiego handlu. Szczypior, Lewandowska, Luft, Filas, Bartyzel, Badek, Kunicka, Kurpiel, Ałaszewski, Wachowicz, Uniszewska, Biegała – to tylko kilka nazwisk piotrkowskich „prywaciarzy” – jak mówiono w przeszłości o właścicielach sklepów i punktów usługowych.
Wśród nich był także Józef Klimczak, jego działalność udało się utrwalić w reportażu „W małym sklepiku na Grodzkiej”, który ukazał się w „Tygodniku Piotrkowskim” w 1985 r. Tekst napisał 21-letni podówczas Piotr Świrski, a ilustracje były mojego autorstwa.
W owym czasie pracowałem w Sądzie Wojewódzkim i pamiętam, że któregoś razu w jego ciemnym korytarzu pojawiła się żona J. Klimczaka – starsza, drobna kobieta, która w podzięce za ten materiał wręczyła mi dwie butelki koniaku z prośbą, abym jedną przekazał Piotrkowi.
Zapraszam do lektury.
→ Mariusz Baryła
24.02.2020
• repr. (mb)
that’s my great grandfather!
Mieszkałam na ul. Konarskiego, moje siostry i mama byłyśmy częstymi klientkami Pana Klimczaka. Wspaniałe czasy…
Mieszkałem za przejazdem, a po guziki mama wyganiała do Klimczaka