Brak ubezpieczenia chorobowego uniemożliwia otrzymanie 14-dniowego zasiłku opiekuńczego na dziecko w związku z zamknięciem żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola czy szkoły. Według portalu Prawo.pl takiego ubezpieczenia nie ma wielu przedsiębiorców.
14-dniowy zasiłek opiekuńczy na dziecko został wprowadzony w związku z zamknięciem m.in. szkół i przedszkoli z powodu epidemii koronawirusa (na mocy art. 4 ust. 1 ustawy z 2 marca 2020 roku). Przysługuje on rodzicom lub opiekunom prawnym dzieci, którzy opiekują się dzieckiem poniżej 8. roku życia i są objęci ubezpieczeniem chorobowym.
Takie ubezpieczenie nie jest obowiązkowe dla osób wykonujących pracę nakładczą, zleceniobiorców czy np. osób prowadzących działalność gospodarczą. W związku z tym wielu właścicieli firm z niego rezygnuje.
„Przedsiębiorcy płacą składkę zdrowotną, bo jest ona obowiązkowa, a na chorobowej, która jest dobrowolna, bardzo często oszczędzają. Z reguły zaczynają ją płacić dopiero wtedy, gdy popadają w chorobę” – potwierdza Joanna Torbé, adwokat z Kancelarii Adwokackiej Joanna Torbé & Partnerzy, ekspert BCC ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych.
Według danych, jakie Prawo.pl otrzymało z ZUS – na dzień 31 stycznia 2020 r. składkę na ubezpieczenie zdrowotne płaciło 1 948,5 tys. przedsiębiorców, a na ubezpieczenie chorobowe – 1 286,9 tys. osób.
Przedsiębiorcy mogą zacząć pobierać zasiłek już następnego dnia po złożeniu wniosku o objęcie ubezpieczeniem chorobowym. Ten wniosek nie może być jednak złożony z datą wsteczną. „Jeśli przykładowo złożą go dziś, to już od jutra nabywają prawo do zasiłku opiekuńczego na dziecko. Muszą tylko pamiętać, że nie dostaną go na 14 dni, bo ten dodatkowy zasiłek jest przyznawany na okres zamknięcia żłobków, szkół i przedszkoli, czyli póki co na okres od 12 do 25 marca” – podkreśla mec. Joanna Torbé.
→ PAP
20.03.2020
• grafika: ZUS
• źródło informacji: Centrum Prasowe PAP