Piotrków. Kierowcy bez wyobraźni. Co robić? Karać. Karać i jeszcze raz karać!

Na ulicy Polnej w Piotrkowie, od skrzyżowania z Alejami Armii Krajowej do ul. Stromej, obowiązuje znak B-36 – zakaz zatrzymywania się. Mimo to wielu kierowców, nie tylko w pojazdach z rejestracjami EP, lekceważy przepis i parkuje po południowej stronie ulicy, zajmując przy okazji część chodnika i nie pozostawiając 1,5 m wolnej przestrzeni dla pieszych.

Na filmie zarejestrowanym 22 czerwca widać, że nie są to sytuacje jednostkowe. Tak jest codziennie. Sytuacja zmienia się późnym popołudniem, co może sugerować, że samochody mogą należeć do pracowników pobliskiego urzędu miasta, policjantów, personelu i pacjentów przychodni zdrowia, ponieważ te instytucje znajdują się w najbliższej odległości od ulicy Polnej.

 

Straż miejska reaguje, ale kontrolowanie jednego odcinka drogi nie jest jej głównym zadaniem.

Wczoraj nastąpiło otwarcie wyremontowanego, 230-metrowego fragmentu ul. Wojska Polskiego, a więc ruch pojazdów, w tym, co bardzo ważne, autobusów, został skierowany właśnie ul. Polną, a to oznacza, że nieprawidłowo parkujące samochody ograniczają ilość miejsca na jezdni.

Rozwiązanie tego problemu jest następujące:

1) straż miejska i policja konsekwentnie karają kierowców mandatami karnymi z górnych widełek;

2) oprócz mandatów, co już wcześniej sugerowaliśmy w przypadku skrzyżowania ul. Stromej i Szkolnej (> link), nakładane są blokady na koła lub auta są odholowywane;

3) Zarząd Dróg ustanawia na tym odcinku strefę płatnego parkowania.

→ (mb)

7.07.2020

• foto: Gazeta Trybunalska

• więcej o wykroczeniach na terenie Piotrkowa: > link

 

One Reply to “Piotrków. Kierowcy bez wyobraźni. Co robić? Karać. Karać i jeszcze raz karać!”

  1. Pod samym UM oraz Komendą Policji 99,9% miejsc parkingowych zajęte jest przez pracowników tychże instytucji.
    Dlaczego pracownicy budżetówki nie korzystają z komunikacji publicznej? Jeśli nie pasują im rozkłady bądź jakość taboru, to skargi niech składają do swojego kumpla prezesa MZK Stankowskiego.
    Druga sprawa. Dlaczego UM pilnuje cieć? Czy to piotrkowska tarcza przed koronawirusem, czy też strach przed mieszkańcami? Szlachta się boi swoich pracodawców?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.