9 lipca minęła 93. rocznica urodzin jednego z najbardziej charakterystycznych polskich aktorów Zdzisława Maklakiewicza.
Żył zaledwie 50 lat, zmarł 9 października 1977 r. w wyniku pobicia przez funkcjonariuszy milicji obywatelskiej, jak twierdzono później – przypadkowego.
Maklakiewicz, przez całe zawodowe życie, pracował w teatrach w Krakowie, Nowej Hucie, Gdańsku i Warszawie, choć to zajęcie nie dawało mu pełnej satysfakcji twórczej. Jego żywiołem był film. Występował także w serialach TV, grając najczęściej role drugoplanowe. Jednak każda z jego kreacji została zapamiętana przez miłośników filmu.
Tadeusz Konwicki, pisarz i reżyser o metodzie aktorskiej odtwórcy roli inż. Mamonia powiedział:
Nikt nie potrafi grać postaci pozornie pospolitych i nieciekawych, tak przenikliwie, jak Maklakiewicz.
Niezapomniany duet stworzył ze swoim przyjacielem Janem Himilsbachem, a role w “Rejsie”, “Niebowziętych” i w “Jak to się robi” weszły do kanonu polskiej kinematografii.
Przypominamy tego wielkiego artystę w filmie Jerzego Gruzy z 1973 r. pt. “Przyjęcie na dziesięć osób plus trzy”, w którym aktor śpiewa także piosenkę pt. “Małe piwko”:
Gdy ci rączki już drżą, mój kochany, to nie bój się,
Kiedy toniesz w powietrzu jak rybka, pamiętaj, że
Małe piwko, małe piwko z korzeniami zastąpi łzy,
→ (mb)
11.07.2020
• foto / źródło: Filmoteka Narodowa