Bez względu na to, co piszą liberalne i lewicowe media, Marsz Powstania Warszawskiego jest wielką manifestacją patriotyzmu, wartości narodowych i pamięci o powstańcach.
W IX Marszu, zorganizowanym przez stowarzyszenia: “Marsz Niepodległości” i “Roty Marszu Niepodległości”, który przeszedł ulicami Warszawy 1 sierpnia 2020 r. wzięło udział, wg organizatorów, ponad 10 tys. osób.
Tegoroczne hasło marszu brzmiało: „Niemieckie zbrodnie nierozliczone” i do tej idei nawiązali, podczas swoich przemówień na mobilnej platformie, ozdobionej bannerem z napisem: “Normalna rodzina – silna Polska”, prezes Ruchu Narodowego, poseł na Sejm RP Robert Winnicki, prezes Rot Niepodległości Robert Bąkiewicz, reprezentujący Młodzież Wszechpolską Bartosz Malewski i komendant Inspektoratu Warszawskiego Zrzeszenia WiN Paweł Jaworski.
W pełnych pasji wystąpieniach poruszono także wszystkie ważne, dla większości mieszkańców naszego kraju, zagadnienia: rozwój państwa i jego gospodarki, geopolityczne znaczenie Polski, stosunki zagraniczne, niezgodę na zwrot mienia pożydowskiego, ochronę rodziny i wartości chrześcijańskich, a także przeciwstawianie się ideologii LGBT i laicyzacji ojczyzny.
O 17. w godzinie “W” zawyły syreny, odpalono race, a tłumnie zgromadzeni, na rondzie im. Romana Dmowskiego, motocykliści pociągnęli za manetki gazu. A wszystko to w otoczeniu morza narodowych flag i symboli powstańczych. Skandowano hasło: “Cześć i chwała Bohaterom!”
Następnie zgromadzeni odśpiewali hymn państwowy, a chwilę później z głośników popłynęła pieśń Czesława Niemena pt. “Sen o Warszawie”. Przy słowach: Kiedyś zatrzymam czas / I na skrzydłach jak ptak / Bedę leciał co sił / Tam gdzie moje sny / I warszawskie kolorowe dni / wiele osób nie mogło powstrzymać łez.
Marsz ruszył ulicą Marszałkowską, by po przejściu kilkuset metrów skręcić w Nowy Świat. W tym miejscu doszło do dwóch nieistotnych, z punktu widzenia całości, incydentów, o których należy wspomnieć gwoli rzetelności pisarskiej: na balkonach pojawili się osobnicy, którzy swym infantylnym zachowaniem usiłowali zakłócić pokojowy przemarsz. Interweniowała policja, a tęczowa flaga została spalona, co w tych okolicznościach należy uznać za działanie konieczne i usprawiedliwione.
Przeciwnicy marszu podobną próbę podjęli przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Także i tutaj służby porządkowe okazały się bardzo skuteczne. Organizatorzy przez megafony wielokrotnie pouczali maszerujących, aby nie ulegać prowokacjom i nie reagować na rozmaite zaczepki. Także pod tym względem dyscyplina była wyjątkowa.
IX Marsz Powstania Warszawskiego przebiegał w atmosferze życzliwości, przyjaźni i wzajemnego szacunku. Szli w nim ramię w ramię młodzi patrioci, kibice, harcerze, duchowni, siostry zakonne, rodziny z dziećmi, także z małymi, zakochane pary, żołnierze… Sporo kolorytu wprowadzili członkowie grup rekonstrukcyjnych w stosownych stylizacjach.
Kiedy czoło marszu zbliżało się do placu Krasińskich był on już oczyszczony z Obywateli RP, którzy wcześniej zablokowani dojście do Pomnika Powstania Warszawskiego, co również można uznać, za zachowanie niegodne, niestosowne i mocno niepoważne (> zobacz). Także i w tym przypadku funkcjonariusze policji stanęli na wysokości zadania.
Nie udało się uniknąć krótkiego spięcia z reporterem portalu “Oko.press”, który swoim ostentacyjnym zachowaniem usiłował stworzyć sytuację konfliktową, aby móc ją wykorzystać w materiale prasowym. Użycie środków przymusu bezpośredniego i wyprowadzenie wichrzyciela okazało się najwłaściwszym rozwiązaniem. (O tym zdarzeniu napiszemy więcej w oddzielnym tekście).
Ostatnim punktem programu były przemówienia organizatorów i występ Norberta „Smoły” Smolińskiego, wspomaganego przez chór składający się z harcerzy i harcerek (> zobacz).
Na zakończenie jedna refleksja: Marsz Powstania Warszawskiego, jest jednym z najpiękniejszych wydarzeń, jakie mają miejsce w stolicy. Gorąco zachęcamy do udziału w jego X edycji wszystkie osoby chcące oddać hołd ludziom, którzy walczyli i zginęli w 1944 r. na ulicach Warszawy.
Zobacz także: > “Godzina W w Warszawie – 2015 r.”.
→ M. Baryła
5.08.2020
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
Bardzo pouczający artykuł, ponieważ podkreśla znaczenie wartości narodowych i patriotycznych.
Uczy on, że pamięć o powstańcach nie może zaginąć, bo prezentują Oni postawy szacunku i oddania własnej ojczyźnie oraz chęci ponoszenia za nią ofiar i gotowości do jej obrony.