Mimo obostrzeń związanych z koronawirusem łódzki klub “Wytwórnia” nie zrezygnował z organizacji XIII edycji Letniej Akademii Jazzu.
Jest kilka wydarzeń na mapie kulturalnej Łodzi, na które konsumenci kultury czekają z utęsknieniem, jednym z nich jest właśnie Letnia Akademia Jazzu – festiwal trwający blisko miesiąc i goszczący na scenie wielkie osobowości muzyczne z kraju i zagranicy.
Tegoroczną imprezę zaplanowano na 9-27 sierpnia, a lista gości dostępna jest na stronach internetowych LAJ i “Wytwórni”.
Otwierający jazzową akademię koncert odbył się w niedzielę, 9 sierpnia, o godz. 20. Roch Siciński, prowadzący wydarzenie, jak zawsze z wysoką kulturą i znajomością przedmiotu, zapowiedział supergrupę Tie Break. Na scenie pojawili się: Antoni “Ziut” Gralak (tb), Frank Parker (dr), Janusz “Yanina” Iwański (g), Marcin Pospieszalski (bg, p), Mateusz Pospieszalski (ts, as, p).
Półtorej godziny mocnego, męskiego grania w stylistyce jazz-rockowej z elementami fusion dostarczyło zgromadzonej publiczności wrażeń niebywałych. Choć czas płynie, muzyka tworzona i wykonywania przez Tie Brak jest nieustanie młoda, nowatorska i silna jak diabli. Nie ma w niej ani odrobiny nieszczerości, próżności czy zadęcia, a więc cech, charakterystycznych dla niektórych wykonawców starszej daty. To muzyka radości i swobody, a improwizacje całego kwintetu zapierają dech w piersiach.
Ostatnim razem miałem przyjemność obejrzeć i wysłuchać częstochowskich artystów, wspomaganych przez Michała Urbaniaka, w Filharmonii Częstochowskiej (czytaj: > “Tie Break i Michał Urbaniak, Częstochowa, 3.03.2013 r.”) i mogę śmiało stwierdzić, że ich obecne granie jest jeszcze dojrzalsze i emocjonujące.
→ M. Baryła
10.08.2020
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
