Radio Dzwoneczek #4. Tokarczuk, Szymborska, kasztany, wojna, Górski Karabach

Z dwudniowym opóźnieniem, z przyczyn niezależnych od prowadzącego, a może trochę zależnych, ale jest. Czwarte wydanie Radia Dzwoneczek.

Chłodne, niedzielne przedpołudnie, już kończy się wrzesień, miesiąc bolesny, znaczony klęskami, krwią i czerwienią liści… Woda, dźwięki wody, jak zawsze tutaj:

Olga Tokarczuk, pisarka i noblistka, wydała w tym tygodniu oświadczenie, w którym poinformowała, że nie przyjmie tytułu Honorowego Obywatela Dolnego Śląska CIVI HONORARIO, z uwagi na fakt, że

Wyróżnienie to, zamiast być radosnym świętowaniem poczucia wspólnoty, stanowi ilustrację bolesnego rozdarcia naszego społeczeństwa, zaś świadome kreowanie tej sytuacji, a co za tym idzie podsycanie emocji towarzyszących temu wyborowi, antagonizuje mieszkańców Dolnego Śląska jeszcze bardziej.

Konflikt powstał za sprawą części radnych sejmiku, którzy, dla równowagi, przegłosowali uchwałę nadająca ten tytuł biskupowi seniorowi diecezji świdnickiej Ignacemu Decowi.

Tokarczuk zakończyła swoje stanowisko stwierdzeniem:

Z przykrością więc zmuszona jestem odmówić przyjęcia tej godności, ponieważ nie chcę stać się obiektem takich działań i elementem tej gry.

Komentując decyzję pisarki na fb napisalem: “Bardzo dobra decyzja naszej noblistki. Jak najdalej od tego typu sporów, jak najdalej od małostkowych ludzi, ich małych światów, populistycznych działań, intelektualnej pustki”.

Teraz dodam tylko jedno zdanie, oddzielone średnikami: jestem dumny z postawy Olgi Tokarczuk, i nie chodzi mi jedynie o opisane zdarzenie, ponieważ zachowuje się godnie; od chwili, gdy 7 grudnia 2019 r. wystąpiła w Sali Giełdy Akademii Szwedzkiej z przemówieniem zatytułowanym “Czuły narrator” (> link) jasnym stało się, że prawdopodobnie był to najważniejszy głos podsumowujący dwie dekady XXI-wiecznej cywilizacji zachodniej; Tokarczuk przestała być postrzegana jedynie jako pisarka, czy eseistka, ale jako intelektualistka potrafiącą wznieść się ponad ograniczenia narodowe, światopoglądowe i kulturowe; obecność Olgi w polskim społeczeństwie jest szególnie cenna teraz, gdy żyjemy w chaosie i braku poszanowania dla wartości, które, podobnie jak orzeł biały, winny być naszym znakiem rozpoznawczym, a są w cyniczny sposób  dewaluowane przez ludzi pozbawionych humanizmu w swoim DNA.

Piosenka. Wyjątkowa. Renata, Katarzyna, Organek i chłopaki.

Na elewacji jednej z kamienic, nieopodal placu Wolnica, w Krakowie umieszczono reklamę Biblioteki Kraków. Przedstawia portret Wisławy Szymborskiej trzymającej jabłko, autorką fotografii jest Judyta Papp.

Kraków, widok z placu Wolnica na ulicę Krakowską. Kliknij, aby powiększyć.

Nieprzypadkowo o tym wspominam, chcę wskazać jak wielka różnica dzieli obie laureatki Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, jeśli chodzi o przekaz społeczny. Szymborska zawsze była skupiona tylko na sobie, swoim życiu wewnętrznym i twórczości poetyckiej. Nawet wtedy, gdy po otrzymaniu wyróżnienia od Szwedzkiej Akademii, oczekiwaliśmy od niej wskazówki, czy refleksji – milczała, jak zaklęta. Zaklęta w swoją pojedynczość, papierosy i alkohol, powiem ze smutkiem: w swój egoizm. Zupełnie nie rozumiała, że nie tylko wielbiciele jej twórczości oczekują na sygnał, przekaz, słowo. Nigdy tego nie otrzymaliśmy.

Nagrobek poetki na krakowskim Cmentarzu Rakowickim. Kliknij, aby powiększyć.

Idę na Cmentarz Rakowicki, zatrzymuję się przy pomarańczowym nagrobku, położonym z dala od Alei Zasłużonych, i myślę o tym… Pod tym względem Olga Tokarczuk zachowuje się wzorowo, i, jak wspomniałem wcześniej – godnie i dumnie.

Janusz Radek. “Kiedy umrę kochanie”.

A Ty nie pozwól przecież
żebym umarł w świecie,
Który ciemny jest, który
Ciemny jest i chłodny.

Słowa czestochowianki Halinki Poświatowskiej, muzyka: Janusza Radka.

Macie taki zwyczaj, że każdej jesieni podnosicie pierwszego napotkanego, spadłego kasztana i chowacie do kieszeni? Ja mam. Od dawna, od dziecka. Lubię czuć tę gładkość i obracać w palcach, jak małą planetę ukrytą w kurtce.

Mój tegoroczny kasztan pochodzi z krakowskich Plant, nie jest idealny, ma kilka rys, ale jest pierwszy, a więc jedyny. I taki ciepły.

Więc piosenka nie może być inna niż kasztanowa, ale we współczesnym, nostalgicznym wykonaniu Beaty Rybotyckiej.

Choć Radio Dzwoneczek skupia się głównie na tematyce literacko-muzycznej czynię wyjątek. Armie dwóch narodów: Azerów i Ormian, będących od lat w sporze o Górski Karabach, dziś rozpoczęły ostrzał swoich pozycji. Można o tym przeczytać we wszystkich serwisach informacyjnych, na przyklad: > tutaj (pl) i tutaj (ang.).

Artak Belgarian poinformował o ofiarach i rannych wśród ludności cywilnej w wyniku eskalacji konfliktu, o którą Azerbejdżan i Armenia oskarżyły się wzajemnie.

Świat zachodni troszczy się o psy, kurczaki, dziki, krowy, norki, lisy, foki, a tymczasem na świętej ziemi, nieopodal miejsca, gdzie osiadła arka Noego giną ludzie w bezsensownej, nikomu niepotrzebnej wymianie ognia. Nie można być obojętnym! Nie po to ludzie zostali ocaleni, żeby teraz umierać. Czekam na reakcję polskich władz.

Maanam i “Jestem kobietą”.

W 2016 r. napisałem cykl wierszy poświęconych austriackiemu poecie Georgowi Traklowi. Oto jeden z nich.

Do usłyszenia, albo spotkania w miejscach mi bliskich.

→ Mariusz Baryła

27.09.2020

• foto: pixabay.com

• wszystkie wydania Radia Dzwoneczek: > tutaj

 

3 Replies to “Radio Dzwoneczek #4. Tokarczuk, Szymborska, kasztany, wojna, Górski Karabach

  1. No proszę, ja miło. Jagielski w 80 powiedział : ,,jak Polak z Polakiem”.
    A dziadek Szymborskiej na Sulejowskiej ochlapał błotem Żyda, który mu źle policzył za
    zeszyty. Taki był nygus.

  2. Każdy ma swoje poglądy. Radio Dzwoneczek też, ale poglądy to jedno, a oczekiwanie, że inni będą mieli zgodne z naszymi to drugie. Mnie na przykład mowa noblowska Szymborskiej podobała się bardziej od mowy Tokarczuk. Nie podoba mi się też głos Tokarczuk dawany publicznie. Jej sprawa, nie wpływa na mój odbiór twórczości. Szymborska była poetką, Tokarczuk usiłuje być instytucją.
    A przy okazji, dziadek Szymborskiej chodził do ,,Chrobrego”, nie ukończył. Wolał powstania Wiosny Ludów.

    1. Szanowny Panie, bardzo cenimy sobie różnice poglądów, szczególnie wtedy, gdy mają, jak w Pańskim przypadku, walor poznawczy. Radio Dzwoneczek jest “audycją” autorską i bardzo osobistą, a więc opinie subiektywne leżą u jej istoty. Ukłony. (red.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.