Łukasz Janik, radny Prawa i Sprawiedliwości z Piotrkowa Trybunalskiego, zorganizował w czwartek, 8 kwietnia 2021 r., konferencję prasową na ulicy Brzeźnickiej, której celem było podsumowanie konkursu, jaki ogłosił w portalu “facebook.com”.
Radny, świadomie lub nie, skopiował akcję “Gazety Trybunalskiej” ph. “Piotrków bez dziur” (> link) i ogłosił plebiscyt, a jego zasady opisał na swoim profilu. Chodziło w nim o to, żeby ludzie robili zdjęcia ubytków w jezdni i przesyłali do radnego, a ten przekaże je do Zarządu Dróg. Zainwestował 20 zł w puchar, który obiecał przyznać osobie, która największą dziurę na fotografii uwieczni.
Spotkanie z przedstawicielami gminnych mediów i TVP3 z Łodzi odbyło się na środku ulicy, oprócz nich pojawili się dwaj dżentelmeni, wymienieni z nazwiska i imienia, którzy nagrodę od Janika otrzymali za to, że rozpalili ogień w drogowej wyrwie i upiekli na nim kiełbaski. W sumie na jezdni stanęło blisko siebie siedem osób.
Wkrótce potem, w trzech portalach, pojawiły się obszerne sprawozdania: “Konkurs “Ale dziura” na największą dziurę na ulicach w Piotrkowie rozstrzygnięty ZDJĘCIA, FILM”, “Konkurs “Ale dziura” rozstrzygnięty”, “Puchar za największa dziurę w piotrkowskich ulicach – wręczony!”. Także państwowa telewizja wspomniała o wydarzeniu w audycji “Łódzkie Wiadomości Dnia 08.04.2021 18:30”.
Komentarz
Radny Janik (pisaliśmy o nim: > tutaj) postanowił zaistnieć medialnie, gdyż jako członek partii rządzącej ambicje ma większe niż otwieranie drzwi przez pełnomocnikiem PiS w okręgu nr 10 Macierewiczem.
Umyślił więc sobie, że będzie startował w kolejnych wyborach na stanowisko prezydenta miasta, a kto wie, może pójdzie drogą swojego byłego kolegi z rady miasta Lorka i do parlamentu zgłosi akces. Do tego jest mu potrzebna większa rozpoznawalność, a tę na prowincji łatwo uzyskać, ot choćby przez organizację “cennej inicjatywy”, którą natychmiast podchwycą lokalne gadzinówki. Ich właściciele chętnie pomogą, byle przyszły prezydent, czy poseł, o nich pamiętał i podsyłał lukratywne zlecenia, bo media w Polsce powiatowej, w znacznej mierze, żyją z samorządowego wsparcia, a nie z rzetelnej i uczciwej dziennikarskiej roboty.
To tyle wstępu, teraz konkrety. W zaaferowaniu, związanym z niezbyt wyszukaną formą promocji, Janik stracił czujność, gdyż, jak się okazało, umiejętność abstrakcyjnego myślenia nie jest jego mocną stroną i nie skojarzył, że w kraju obowiązują ograniczenia związane z trwającą pandemią. Są one na bieżąco publikowane na rządowych stronach (np. > tutaj), a także w mediach publicznych i prywatnych.
I Janik, jako przedstawiciel partii rządzącej, powinien tutaj świecić przykładem, a nie zachowywać się nieodpowiedzialnie i niepoważnie narażając przy tym ludzi na niebezpieczeństwo, przy okazji podkopując pracę, jaką wykonuje premier, minister zdrowia i państwowe służby.
Wykroczenie nr 1. Ulica Brzeźnicka jest drogą publiczną i aby zorganizować na niej konferencję prasową, a tym samym zająć pas drogowy, należy mieć stosowne zezwolenie od zarządcy drogi. Jest mało prawdopodobne, aby Janik taki dokument posiadał. (Dowód nr 1: > tutaj).
Wykroczenie nr 2. Zasłanianie ust i nosa w miejscach publicznych jest obowiązkowe m. in. na ulicy, na drogach i placach. Radny, we wszystkich dostępnych materiałach, ma nieosłonięty nos, ale także on i jego dwaj goście są bez maseczek. (Dowód nr 3: > tutaj).
Wykroczenie nr 3 i 4. Janik zapraszając na spotkanie co najmniej siedem osób, zorganizował zgromadzenie publiczne, a tego prawo zabrania. Przepis stanowi wyraźnie: w zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć max. 5 osób. Uczestnicy mają obowiązek zakrywania nosa i ust oraz zachowania 1,5 m odległości od innych osób. (Dowód nr 4: > tutaj).
Wykroczenie nr 5. Janik publikując wizerunek i nazwiska nagrodzonych mężczyzn zrobił im niedźwiedzią przysługę ponieważ nie ma w Polsce przepisu zezwalającego na rozpalanie grilla na jezdni, nawet jeśli jest dziurawa. Nic nam także nie wiadomo o tym, że można na drodze publicznej organizować piknik nawet, jeśli cel jest szczytny, a całość ma zabarwienie humorystyczne. (Dowód nr 5: > tutaj). W tym przypadku nie mamy pewności, czy takie zachowanie nie wykracza poza przepisy kodeksu wykroczeń i nie zbliża się do tych zawartych w kodeksie karnym. Ale nie nam, to oceniać.
W komentarzach w witrynie “epiotrkow.pl” ( > link) pojawiły się także wpisy dotyczące “pana z irokezem”:
Jakiś czas temu kierowca widocznego na zdjęciu pojazdu poruszał się ulicami Piotrkowa z prędkościami budzącymi uzasadniony niepokój. Skargi od mieszkańców docierały także do naszej redakcji.
Reasumując: finał akcji radnego Janika odniósł odwrotny od zamierzonego skutek. Dzieje się tak najczęściej wtedy, gdy działalność społeczna i obywatelska jest jedynie pretekstem do promocji własnej osoby. Lepiej żeby już Janik niczego nie organizował, nie konsultował i nie komentował, bo wyobraźnia nie należy do jego najważniejszych przymiotów, dlatego zapewne tak dobrze dogaduje się z pracownikami gminnych mediów, których o nadmierne wykorzystywanie funkcji myślowych nigdy nie podejrzewaliśmy.
→ M. Baryła
9.04.2021
• foto: Gazeta Trybunalska
• czytaj także: “Prezydent Piotrkowa bez ochrony ust i nosa. Jest zawiadomienie do policji i sanepidu”
• czytaj także: “Covidowe wykroczenia w Piotrkowie Trybunalskim i okolicach”
Czy to ten radny, który pojawiał się pod Halą Targową w towarzystwie radnej PO?
Janik na prezydenta!!!!
Lepiej żeby Janik niczego nie organizował i z taką aktywnością nie startował w wyborach, bo spotka go porażka.