29 lipca 1988 r. w mieszkaniu przy ulicy Działkowej w Piotrkowie Trybunalskim zostali zamordowani: 11-letni Tomasz Łojek, 12-letni Artur Kawczyński i Krzysztof Kaczmarek. Wcześniej, bo 4 lipca, w tym samym miejscu był molestowany, a następnie uduszony 13-letni Wojciech Pryczek. Ich oprawca, nauczyciel zajęć technicznych, nazywa się Mariusz Trynkiewicz i żyje w jednym z zakładów karnych.
Linia życia Wojtka, Tomka, Artura i Krzyśka została przerwana nagle i brutalnie 33 lata tamu. Nie ma słów, by opisać żal, jaki nadal tkwi w sercach wielu piotrkowian, którzy pamiętają wydarzenia sprzed lat, którzy znali ofiary, ich rodziny, bliskich.
Dlatego najstosowniejsze jest milczenie. Ale należy milczeć głośno i wyraźnie, tak, aby to milczenie przechodziło na innych ludzi, rozwijało się w niegasnącą pamięć o tych niewinnych istotach, żeby niosło naukę, uczyło czujności.
→ M. Baryła
28.07.2021
• grafika: barma / Gazeta Trybunalska
• polecamy: > “Jesteśmy po stronie DOBRA – msza święta w intencji ofiar Trynkiewicza”
• więcej na ten temat: > tutaj
Milicjanci nie bali się bić zwykłych obywateli na ulicach czy komendzie, ale takiego mordercy i pedofila już żaden się nie odważył dotknąć … tyle jest przekazów jak to źle są traktowani przez współwięźniów tacy zwyrodnialcy, ale w tym przypadku nie ma to potwierdzenia … było wręcz przeciwnie, bo chyba sam dyrektor zakładu karnego udzielił zgody na ślub …