25 października 2021 r. przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim rozpoczął się proces przeciwko 17-letniej Marii M. oskarżonej o zabójstwo swojej 75-letniej babki. Dziewczynie grozi dożywocie.
Do zdarzenia doszło 11 marca 2021 roku w Piotrkowie, na osiedlu Wierzeje. Maria M. opiekowała się swoją schorowaną, cierpiącą na zaniki pamięci babką. Przytłoczona obowiązkami, nie widząc szans na poprawę sytuacji zdrowotnej starszej kobiety oskarżona zdecydowała się na czyn niebywały. Według ustaleń prokuratury napisała długi list, który pozostawiła w swoim rodzinnym domu, a następnie ugodziła nożem babkę doprowadzając ją do śmierci.
Po zabójstwie wybiegła na zewnątrz, o swoim czynie poinformowała spotkaną koleżankę. Do zatrzymania Marii M. doszło bardzo szybko. Podczas przesłuchania dziewczyna przyznała się do popełnionej zbrodni oraz złożyła szczegółowe wyjaśnienia.
Ponieważ piotrkowska prokuratura, badająca sprawę, ze względu na rodzaj przestępstwa ograniczyła się do lakonicznych komunikatów, “Gazeta Trybunalska”, w ramach cyklu “sprawiedliwość po piotrkowsku”, wystąpiła do prezesa Sądu Okręgowego w Piotrkowie o dostarczenie zanonimizowanego aktu oskarżenia, celem przedstawienia opinii publicznej szczegółów sprawy, a przede wszystkim motywów zbrodni. Jednocześnie zamierzaliśmy rozwiać plotki i niedomówienia kolportowane przez społeczność Piotrkowa.
Jednak tym razem prezes Stanisław Tomasik odmówił udostępnienia dokumentu wskazując na fakt, iż proces odbywa się z wyłączeniem jawności ,co oznacza, że objęto go tajemnicą.
Uzasadnienie odmowy jest na tyle konstruktywne i przekonujące, że “Gazeta Trybunalska” nie będzie się od niego odwoływać uznając argumenty prezesa Tomasika za wystarczające. Do sprawy powrócimy po wyroku i jego uprawomocnieniu.
→ K. Kozielski
25.11.2021
• collage: barma / Gazeta Trybunalska
• więcej artykułów z cyklu “sprawiedliwość po piotrkowsku”: > tutaj
© materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy „Gazety Trybunalskiej”.
Dziewczynka powinna jak najszybciej trafić na odpowiednią terapię, ale nigdy do więzienia…
Powinna być traktowana jako ofiara przemocy psychicznej- kto nie miał całodobowego kontaktu z osobami chorymi tego nie zrozumie… nie każdy ma taką samą psychikę, a już na pewno nie taki młody człowiek…