Analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego obliczyli, że w 2022 r. wpływy z podwyższonych mandatów mogą wynieść 4 mld zł, jeśli kierowcy nie dostosują się do obowiązujących przepisów ruchu drogowego.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa analitycy zaznaczyli, że tzw. zdarzenia drogowe kosztują polskie społeczeństwo ok. 50-60 mld zł rocznie, co stanowi ok. 3 proc. PKB. Powołując się na wyliczenia Krajowej Rady Bezpieczeństwa Drogowego w oparciu o dane z 2018 r. wskazali na koszty wypadków drogowych w wysokości 45 mld zł oraz dodatkowe 12 mld zł kosztów kolizji drogowych. Wzięto pod uwagę m.in. leczenie szpitalne, koszty pracy służb drogowych i wypłaty zasiłków, “utracone korzyści związane ze śmiercią lub kalectwem produktywnych pracowników”.
W 2021 r. na drogach zginęła jednak rekordowo niska liczba osób – 2 tys. 212 (spadek o 11 proc.). “To efekt m.in. zmiany przepisów dotyczących pierwszeństwa dla pieszych oraz ustalenia spójnego limitu prędkości w obszarze zabudowanym, które weszły w życie 1 czerwca 2021 r.” – stwierdzono w najnowszym wydaniu “Tygodnika Gospodarczego PIE”.
Przypomniano, że od 1 stycznia br. zaczął obowiązywać nowy taryfikator, podwyższający maksymalną wysokość mandatu za przekroczenie prędkości z 500 zł do 5 tys. zł.
Jak stwierdzili analitycy, “przy założeniu nieskuteczności nowych przepisów w zakresie poprawy bezpieczeństwa na drogach i dziesięciokrotnym podwyższeniu wpływów budżetowych – odnosząc się do dziesięciokrotnego wzrostu górnego limitu wysokości mandatów – należałoby przyjąć maksymalny poziom wpływów do budżetu w 2022 r. na poziomie ok. 4 mld zł, czyli 0,8 proc.”.
PIE nie wyklucza jednak, że zmiana przyniesie spodziewany efekt w poprawie bezpieczeństwa na drogach (podobnie jak np. na Słowacji, gdzie w związku z podwyżką stawek mandatów i zmianami w przepisach drogowych, liczba wypadków spadła o 23 proc., a liczba ich ofiar o 37 proc.). Wówczas można liczyć się “z nieznacznie zwiększonymi dochodami budżetu państwa w stosunku do lat poprzednich, przy jednoczesnym wyraźnym spadku kosztów związanych z wypadkami.”
Według sondażu IBRIS przeprowadzonym na zlecenie “Reczypospolitej” na temat obowiązujących od 1 stycznia nowych, znacznie wyższych stawek mandatów m.in. za przekroczenie prędkości, łącznie 69,1 proc. osób uważa, że wysokie mandaty poprawią bezpieczeństwo na drogach, a kierowcy będą jeździli wolniej.
Już kilka dni po wejściu nowego prawa, Polacy ocenili je pozytywnie. Więcej niż co piąty twierdzi, że surowsze kary zdecydowanie poprawią bezpieczeństwo, a 46,5 proc. – że raczej wpłyną na poprawę. Co czwarty jest zdania, że nic nie dadzą – podkreśla „Rz”.
Gazeta zwróciła uwagę, że najbardziej przekonane do nowych rozwiązań są osoby powyżej 60-tki i starsze. „Co ciekawe, trzy czwarte młodych (w wieku 18–29 lat) uważa, że kierowcy będą jeździli teraz wolniej. Z kolei najwięcej sceptyków jest wśród 30–39-latków – ponad połowa z nich kwestionuje skuteczność wysokich mandatów” – czytamy w dzienniku.
Gazeta przypomina, że to kierowcy ze średniej grupy wiekowej, obok młodych, są najczęściej łapani na przekroczeniu prędkości, za co tracą prawa jazdy.
Sondaż dotyczący nowych stawek mandatów został zrealizowany w dniach 7–8 stycznia br. na grupie 1100 osób metodą telefonicznych ankiet.
→ oprc. (kk)
17.01.2022
• foto: pixabay.com
• źródło: PAP, “Rzeczpospolita”