Adam Glapiński, wybrany na drugą kadencję prezes Narodowego Banku Polskiego, złożył dziś w Sejmie uroczyste ślubowanie.
Glapiński wyrecytował słowa przysięgi:
Obejmując obowiązki Prezesa Narodowego Banku Polskiego przysięgam uroczyście, że postanowień Konstytucji i innych ustaw będę ściśle przestrzegać oraz że we wszystkich swoich działaniach dążyć będę do rozwoju gospodarczego Ojczyzny i pomyślności obywateli. Tak mi dopomóż Bóg.
Podczas jego wystąpienia Klaudia Jachira (KO) rozrzuciła z galerii sejmowej imitacje banknotów, które spadły na stojących w ławach polityków PiS. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek stwierdziła, że zachowanie Jachiry było skandaliczne i naruszyło powagę Sejmu.
Jachira powiedziała dziennikarzom:
Nie ma mojej zgody, żeby prezes NBP, prezes Glapiński przysięgał na konstytucję, a tym samym ją złamał dodrukowując 144 mld zł, doprowadzając do najwyższej inflacji. Sprawił, że pieniądze masowo tracą na wartości, co wszyscy widzimy w codziennych zakupach.
Glapiński jest aktywny politycznie od początku lat 90. XX w. W 1991 r. był ministrem budownictwa i gospodarki przestrzennej w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego. Niedługo potem pełnił funkcję ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w rządzie Jana Olszewskiego. W latach 1991-1993 był posłem, a w latach 1997-2001 senatorem. Wtedy pełnił też funkcję wiceprzewodniczącego Komisji Gospodarki Narodowej. Był także członkiem Parlamentarnej Komisji Wspólnej Unii Europejskiej i Polski i Rady Polityki Pieniężnej.
Od 2016 r. zasiada na fotelu szefa najważniejszej instytucji finansowej w kraju. W oczach Jarosława Kaczyńskiego jest uznawany za ekonomicznego guru.
Wypowiedź, którą prezentujemy, pochodzi z tych właśnie czasów, ale idealnie obrazuje to co się obecnie dzieje w Polsce.
→ (mb)
23.06.2022
• foto / screen: Gazeta Trybunalska