100 modeli samochodów, których należy unikać

Niemiecki magazyn motoryzacyjny “Auto Świat” opublikował zestawienie stu najbardziej ryzykownych aut ostatniego 20-lecia. W pierwszej dziesiątce znalazło się dziewięć pojazdów produkcji niemieckiej i jeden francuskiej.

Redaktorzy polskiego wydania “Auto Świata” piszą we wstępie: “Wskazujemy awaryjne wersje aut, które mogą narazić was na duże problemy i które zapisały się w historii spektakularnymi wpadkami. Nasz ranking bazuje na opiniach mechaników i naszych ocenach”.

I dodają: “Dlatego podkreślamy wyraźnie – chodzi o ryzykowne wersje danych modeli. Ryzykowne, czyli… obarczone ryzykiem. Czasem mniejszym, a czasem większym. Pamiętajcie również o tym, że staraliśmy się wskazywać konkretne wersje, bo często bywa tak, że to one sprawiają kłopoty, a pozostałe odmiany danego modelu radzą sobie całkiem dobrze”.

Pierwsza dziesiątka

1. miejsce – Mercedes S 400 CDI (W220)
2. miejsce – BMW 745i (E65)
3. miejsce – VW TOURAN 2.0 TDI (I)
4. miejsce – BMW 520i (E60)
5. miejsce – Volkswagen Passat 2.0 TDI (B6)
6. miejsce – Renault Laguna 1.9 dCi (II)
7. miejsce – Mercedes ML 400 CDI (W163)
8. miejsce – Audi A4 2.0 TDI (B7)
9. miejsce – Mercedes E 400 CDI (W211)
10. miejsce – Porsche Cayenne 4.5 V8 (I)

O ulubionym samochodzie Polaków – vw passacie 2.0 TDI (B6) czytamy: “Kilkanaście lat temu ten model i w tej wersji sprzedawał się jak ciepłe bułeczki. “Na Passata z dieslem 2.0 TDI zawsze znajdzie się chętny” – słyszeliśmy od handlarzy. I rzeczywiście, Passaty 2.0 TDI krótko czekały na nowego właściciela.

Niestety, radość wielu nabywców nie trwała długo. Oprócz kiepskiego stanu wielu aut (wtedy cofanie licznika było na porządku dziennym, na rynek wtórny trafiały głównie auta powypadkowe) czekał cały wachlarz potencjalnych problemów. Szczególnie ryzykowne było (i jest do tej pory) połączenie diesle 2.0 TDI ze skrzynią DSG. Z poważnymi awariami zmagają się i wersje 8V, i 16V, w których typowy problem to uszkodzenie głowicy.

Do tego trzeba doliczyć niedomagania napędu pompy oleju (ukręcał się “imbusik”), uszkodzenia pompowtryskiwaczy (akcja naprawcza) oraz awarie osprzętu (turbin, dwumasów). Niemałe koszty generuje też skrzynia DSG (wersja z “mokrymi sprzęgłami”), w których głównie zawodziła mechatronika.

Do zakupu Passata B6 podchodźcie z dużą rezerwą także z powodu korozji (klapa bagażnika w kombi, krawędzie drzwi i błotniki), usterki modułu blokady kierownicy, sterowania klimą, elektrycznego hamulca postojowego, ksenonów i modułu komfortu”.

Ostatnia dziesiątka

90. miejsce – Volkswagen Polo 1.2 HTP/1.4 TDI (IV)
91. miejsce – Škoda Fabia 1.2 HTP/1.4 TDI (I)
92. miejsce – Citroen C2 Sensodrive
93. miejsce – Toyota Proace (II)
94. miejsce – Kia cee’d 2.0 CRDi (I)
95. miejsce – Seat Ibiza 1.4 (IV)
96. miejsce – Mazda CX-5 2.2 SKY-D, 4WD (I)
97. miejsce – Nissan Qashqai 1.2 DIG-T (II)
98. miejsce – Lexus IS 220d (II)
99. miejsce – Ford Mondeo 1.8 TDCi (III/MkIV)
100. miejsce – Mazda 6 2.2 SKY-D (III)

Obecność w zestawieniu kii cee’d 2.0 CRDi (I) autorzy uzasadniają w ten sposób: “Koreański kompakt został bardzo dobrze przyjęty na rynku, co było zasługą rozsądnych cen i całkiem niezłej jakości. Nawet teraz, kilkanaście lat od debiutu modelu, można potwierdzić, że cee’d nie jest problematycznym autem, chyba że traficie na wyeksploatowany egzemplarz poflotowy.

Jednak amatorom diesli bardziej polecimy mniejszy motor – nie dwulitrówkę, ale 1.6. W modelu cee’d 1. generacji stosowano starszą serię silników o oznaczeniu “D”, produkcji włoskiego VM-a. Od 2009 r. wprowadzana była dwulitrówka R, skonstruowana przez Kię. W silnikach D niższa jest trwałość koła dwumasowego, pojawiają się kłopoty z czujnikiem różnicy ciśnień (DPF), nastawnikiem klap w kolektorze, zaworem EGR czy elektroniką”.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że zdecydowania większość awaryjnych modeli występuje z silnikami diesla oraz wysilonymi benzynowymi skonstruowanymi w modnej, ale kłopotliwej w użytkowaniu technologii downsizingu.

Cały artykuł dostępny jest: > tutaj.

→ oprac. (kk)

3.08.2022

• collage: barma / Gazeta Trybunalska

• czytaj także: > “120 mln zł kary dla VW”

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.