5 sierpnia 2022 roku w Tokio, w otoczeniu rodziny, przyjaciół i bliskich współpracowników, zmarł japoński kreator mody Issey Miyake. MIał 84 lata i od dłuższego czasu cierpiał na złośliwego raka wątroby.
Issey Miyake Group przekazała informację dopiero dzisiaj po południu, aby zachować prywatność ceremonii pogrzebowej.
Artysta urodził się w Hiroszimie w 1938 roku, miał zaledwie siedem lat kiedy miasto zostało zniszczone przez amerykańską bombę atomową. Jego matka zmarła trzy lata później w wyniku napromieniowania radioaktywnego.
“Kiedy zamykam oczy, wciąż widzę rzeczy, które nigdy nie powinny się zdarzyć” – napisał w artykule w New York Times w 2009 roku, dodając, że woli myśleć o rzeczach, które można tworzyć, a nie niszczyć, i które przynoszą piękno i radość.
W młodości chciał zostać tancerzem lub sportowcem, ale wszystko zmieniło się po tym, jak trafił na magazyny mody swojej siostry.
Studiował projektowanie graficzne na Tokijskim Uniwersytecie Artystycznym, a następnie w 1960 roku przeniósł się do Paryża, gdzie pracował dla tak znanych projektantów jak Guy Laroche i Hubert de Givenchy.
Na krótko przeniósł się do Nowego Jorku, ale w 1970 roku wrócił do Tokio, aby otworzyć Miyake Design Studio. Trzy lata później, jako pierwszy Japończyk, zaprezentował w stolicy Francji autorską kolekcję mody.
Już w 1980 roku zasłynął jako jeden z najbardziej nowatorskich projektantów na świecie, ponieważ pracował z awangardowymi, jak na tamte czasy materiałami z tworzyw sztucznych, metalu, papieru. Stworzył styl będący połączeniem high-tech-u i codziennej praktyczności i wygody.
Jego dom mody firmował ubrania dla mężczyzn i kobiet, a także torebki, zegarki i perfumy – podobno zapach L ‘Eau d’ Issey z 1992 roku, sprzedawał się co 14 sekund na świecie.
W 2006 roku został laureatem prestiżowej nagrody Kioto za oddanie sztuce, a w 2010 roku otrzymał Order Kultury za wybitne osiągnięcia w dziedzinie kultury i sztuki Japonii.
→ (kk)
9.08.2022
• zdjęcie: Tokio, 15 marca 2016 r., Issey Miiyake podczas konferencji prasowej. Foto: Franck Robichon/EPA