Ludzie mądrzy, dobrzy i wrażliwi stoją za organizacją Festiwalu Czasu Wolnego LABA, którego kolejna edycja odbyła się w dniach 3-4 września br. na terenie osiedla Jazdów w Warszawie.
Słońce, natura, gromady szczęśliwych dzieci i zadowolonych rodziców. Kreatywne zabawy z użyciem najprostszych przedmiotów: kartonu, bibułki, nożyczek, kleju. Ciekawe panele dyskusyjne i prezentacje. Zdrowe jedzenie, ruch na powietrzu, warsztaty taneczne, plastyczne, stoiska z rękodziełem, kiermasze z literaturą, wystawy plastyczne, performance, koncerty, projekcje filmowe, podglądanie życia pszczół i ptaków domowych… To tylko część atrakcji, jakie przygotowała Fundacja Przekroju – aktualnie kwartalnika, przeniesionego jakiś czas temu z Krakowa do Warszawy i obywatelska grupa zjednoczona pod nazwą Otwarty Jazdów.
Czym jest Jazdów? Obejrzyjmy film. Opowiada redaktor Mikołaj Krupa – historyk sztuki.
Trudne do uwierzenia, szczególnie dla osób z małych ośrodków, może być to, że w ciągu dwóch dni na Jazdowie odbyło się kilkadziesiąt wydarzeń, przeważnie plenerowych, na których nie zabrakło publiczności i osób czynnie biorących udział w tym, co zaproponowali organizatorzy.
W niektórych miejscach tworzyły się kolejki. Tak na przykład było przy mobilnym kiosku gastronomicznym, gdzie serwowano wegańskie dania. Ludzie grzecznie stali w ogonku, aby spróbować soczewicy w sosie kokosowym, bulionu z pastą miso, czy marchewkowego ciasta.
Ani jedna z setek mijanych osób nie piła piwa i nie paliła papierosów. To nieprawdopodobne, ale prawdziwe.
Pośród straganów z ręcznie robioną ceramiką, biżuterią, zabawkami, powidłami, świecami zapachowymi i innymi pachnidłami, dostrzec można było starszego pana, który sprzedawał widokówki i obrazki wykonane z suszonych kwiatów i roślin. Pośrodku stolika leżała biała kartka z wykaligrafowanym napisem “dziadek 84” i charakterystycznym logo. – To moja ksywa na Instagramie – wyjaśnił starszy pan komuś, kto przyglądał się napisowi.
Nieopodal, w Ogrodzie “Motyka i Słońce” odbywały się spotkania dyskusyjne. Zamieszczone niżej zdjęcia pokazują wykład i dyskusję na temat budowania społecznych więzów poprzez działalność spółdzielczą.
Dlaczego Laba Festiwal tak podoba się mieszkańcom stolicy i przyjezdnym? Bo zaspokaja naturalną ciekawość świata, który nie siedzi w smartfonie, albo komputerze. Tu można go dotknąć, posmakować, doświadczyć, a przy tym spotkać podobnych sobie, dla których być znaczy więcej niż mieć.
I co najważniejsze, Jazdów jest otwarty cały rok. Żywe serce kultury i myśli społecznej pulsuje nieustannie, stale coś interesującego ma do zaproponowania.
→ (mb)
11.10.2022
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
• czytaj także: > “Laba Festiwal. Natalia Malek i Justyna Bargielska spotkanie autorskie”
• czytaj także: > “Sława Festiwal Wokół Korzeni – Biała n/ Pilicą (dużo zdjęć)”