Warszawa. Skwer Karaimski. Koncert Karoliny Cichej i Spółki

Skwer Karaimski – taką nazwę przyjął odnowiony zielony zakątek na Ulrychowie. Karaimi, to najmniej liczna grupa etniczna uznawana przez Polskę, a która jest silnie związana z warszawską Wolą.

Uroczyste otwarcie skweru nastąpiło 3 września po południu pomiędzy ulicami Pustola i Redutową i zgromadziło, jak informowali organizatorzy, prawdopodobnie wszystkich Karaimów mieszkających w kraju. O historii i kulturze narodu karaimskiego można przeczytać: > tutaj.

Wybór miejsca upamiętniającego Karaimów nie był przypadkowy, ponieważ obok znajduje się jedyna w kraju nekropolia karaimska.

W odsłonięciu tablicy z nazwą skweru wzięli udział przedstawiciele władz dzielnicy, prezes z zarządu Fundacji Karaimskie Dziedzictwo Adam Dubiński i członkini zarządu Anna Sulimowicz-Keruth.

Po części oficjalnej na scenie pojawili się zaproszeni wykonawcy: Mykhailo Kulichenko (Michał Kuliczenko), Karolina Cicha i Spółka oraz zespół taneczny “Dostlar”.

Kolorowe stroje, egzotyczna muzyka, oryginalny język, piękne pieśni i układy taneczne zostały nadzwyczaj ciepło przyjęte przez publiczność. Dla niektórych osób był to pierwszy kontakt ze sztuką karaimską, ale jak zapewniały – nie ostatni.

Karolina Cicha dokonała rzeczy niebywałej, za co należy się jej dozgonny szacunek. W 2020 r. przygotowała dwupłytowy album pt. “Karaimska mapa muzyczna” będący efektem jej żmudnej pracy w poszukiwaniu i opracowaniu oryginalnych utworów karaimskich.

To wyjątkowe w skali światowej wydawnictwo doczekało się kilku nagród i wyróżnień i zostało docenione przez muzyczny rynek.

Co to za muzyka? Ano taka:

Nie byłoby tej wspaniałej twórczości bez towarzyszących Karolinie i Michałowi muzyków: Mateusza Szemraja (lutnia, sazi, rabab, cymbały), Patrycji Betley (instrumenty perkusyjne) i Karoliny Matuszkiewicz (kemancze, skrzypce, śpiew).

Podczas wydarzenia można było także obejrzeć ciekawą wystawę pt. “Karaimi najmniejsza mniejszość” w skrótowej formie prezentującą historię i kulturę Karaimów.

W 1397 roku książę Witold, wracając po bitwie ze Złotą Ordą, sprowadził na Litwę z Sołchatu na Krymie 383 rodziny karaimskie i osiedlił je w Trokach i okolicy. Byli jego osobistą ochroną i strzegli książęcej siedziby, położonego na wyspie zamku trockiego. Książę Witold postanowił powierzyć swoje bezpieczeństwo Karaimom, gdyż w tamtych czasach na dworach często dochodziło do bratobójczych spisków, a Karaimi słynęli z tego, że byli uczciwi i nieprzekupni. Taka opinia o nich sprawiła, że znakomicie nadawali się na straż przyboczną…

Świetnym pomysłem okazało się także udostępnienie miejsca lokalnej piekarni “Tak Wolę”, która uraczyła zebranych wspaniałymi wypiekami, po które, według właściciela zakładu, przyjeżdżają smakosze z całej Warszawy, a nawet Pruszkowa.

Przyglądając się Karaimom dostrzec można na ich twarzach godność, dumę, szlachetność i powagę, a także odpowiedzialność wynikającą z faktu,  że tylko od nich zależy czy ich naród przetrwa – naród poniżany, wypędzany, męczony, który nigdy nie miał swego państwa.

→ M. Baryła

6.10.2022

• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska

• więcej o koncertach: > tutaj

• więcej o Cichej i Spółce: > tutaj

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.