Co najmniej jedna osoba zginęła, a 14 zostało rannych dziś rano w wyniku dwóch eksplozji, do których doszło w pobliżu przystanków autobusowych w Jerozolimie; izraelska policja przypuszcza, że zamachów mogli dokonać palestyńscy bojownicy – powiadomiły agencje AFP, AP i Reuters.
Do zamachów w Jerozolimie doszło kilka godzin po śmierci 16-letniego Palestyńczyka w mieście Nablus na Zachodnim Brzegu Jordanu, czyli na kontrolowanym przez izraelski rząd terytorium zamieszkanym przez ludność arabską. Tylko w tym roku zginęło tam ponad 130 Palestyńczyków, odnotowano też 25 ofiar śmiertelnych po stronie Izraela. Biorąc pod uwagę ten bilans, można mówić o eskalacji izraelsko-palestyńskiego konfliktu, ponieważ 2022 rok jest pod tym względem najtragiczniejszy od 16 lat – poinformowała telewizja Al-Dżazira.
Raport Amnesty International
22 lutego br. na polskiej stronie Amnesty International ukazał się obszerny artykuł pt. “Izraelski apartheid wobec Palestyńczyków: okrutny system dominacji i zbrodnia przeciwko ludzkości”.
Czytamy w nim m. in.:
Władze izraelskie muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności za zbrodnię apartheidu wobec Palestyńczyków, stwierdziła dziś Amnesty International w nowym, obciążającym raporcie.
W dochodzeniu szczegółowo opisano, w jaki sposób Izrael stosuje system ucisku i dominacji wobec narodu palestyńskiego wszędzie tam, gdzie ma kontrolę nad jego prawami. Dotyczy to Palestyńczyków mieszkających w Izraelu i na Okupowanych Terytoriach Palestyńskich (OTP), jak również wysiedlonych uchodźców w innych krajach.
Raport “Izraelski apartheid wobec Palestyńczyków: okrutny system dominacji i zbrodnia przeciwko ludzkości” (Israel’s apartheid against Palestinians: Cruel system of domination and crime against humanity) opisuje, jak masowe przejęcia palestyńskiej ziemi i własności, bezprawne zabójstwa, przymusowe przesiedlenia, drastyczne ograniczenia w przemieszczaniu się oraz odmawianie Palestyńczykom obywatelstwa czy uznania narodowości układają się w system, który w świetle prawa międzynarodowego jest równoznaczny z apartheidem. System ten jest utrzymywany przy pomocy naruszeń, które Amnesty International uznała za apartheid spełniający przesłanki zbrodni przeciwko ludzkości zdefiniowanej w Międzynarodowej konwencji ONZ o zwalczaniu i karaniu zbrodni apartheidu oraz Statucie Rzymskim Międzynarodowego Trybunału Karnego (dalej Konwencja o apartheidzie i Statut Rzymski).
Amnesty International wzywa Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) do uwzględnienia zbrodni apartheidu w ramach obecnego śledztwa w OTP i wzywa wszystkie państwa do skorzystania z jurysdykcji uniwersalnej, aby sprawcy zbrodni apartheidu stanęli przed sądem.
“Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla systemu zbudowanego wokół zinstytucjonalizowanego i długotrwałego, rasistowskiego ucisku milionów ludzi. W naszym świecie nie ma miejsca na apartheid, a państwa, które zdecydują się na ustępstwa wobec Izraela, znajdą się po złej stronie historii. Rządy, które nadal zaopatrują Izrael w broń i chronią go przed odpowiedzialnością na forum ONZ, wspierają system apartheidu, podważają międzynarodowy porządek prawny i pogłębiają cierpienia narodu palestyńskiego. Społeczność międzynarodowa musi zmierzyć się z rzeczywistością izraelskiego apartheidu. Jest wiele sposobów zapewnienia sprawiedliwego traktowania, dotąd pomijanych, które można i trzeba wykorzystać”.
Amnesty International udokumentowała czyny zakazane w Konwencji o apartheidzie i Statucie Rzymskim na wszystkich obszarach kontrolowanych przez Izrael, chociaż występują one częściej i mają bardziej brutalny charakter w OTP niż w Izraelu. Władze izraelskie stosują wiele środków, by celowo odmawiać Palestyńczykom ich podstawowych praw i wolności, w tym drakońskie ograniczenia w przemieszczaniu się w OTP, chroniczne dyskryminacyjne niedoinwestowanie palestyńskich społeczności w Izraelu oraz odmawianie uchodźcom prawa do powrotu. Raport dokumentuje również przymusowe przesiedlenia, administracyjne pozbawienie wolności, tortury i bezprawne zabójstwa, zarówno w Izraelu, jak i w OTP.
Amnesty International stwierdziła, że czyny te stanowią część systematycznego i rozległego ataku wymierzonego w ludność palestyńską i są popełniane z zamiarem utrzymania systemu ucisku i dominacji. Stanowią one zatem zbrodnię przeciwko ludzkości, jaką jest apartheid.
Bezprawne zabijanie palestyńskich protestujących jest być może najwyraźniejszym obrazem tego, jak władze izraelskie wykorzystują zakazane czyny w celu utrzymania status quo. W 2018 roku Palestyńczycy w Strefie Gazy zaczęli organizować cotygodniowe protesty wzdłuż granicy z Izraelem, wzywając do zapewnienia prawa powrotu dla uchodźców i zakończenia blokady. Zanim jeszcze rozpoczęły się protesty, wyżsi urzędnicy izraelscy ostrzegali, że Palestyńczycy zbliżający się do muru zostaną zastrzeleni. Do końca 2019 r. siły izraelskie zabiły 214 cywilów, w tym 46 dzieci.
W świetle systematycznych bezprawnych zabójstw Palestyńczyków udokumentowanych w raporcie Amnesty International wzywa również Radę Bezpieczeństwa ONZ do nałożenia kompleksowego embarga na broń na Izrael. Powinno ono obejmować wszelką broń i amunicję, jak również wyposażenie dla sił porządku publicznego z uwagi na tysiące palestyńskich cywilów, którzy zostali bezprawnie zabici przez siły izraelskie. Rada Bezpieczeństwa powinna również nałożyć ukierunkowane sankcje, takie jak zamrożenie aktywów, na urzędników izraelskich najbardziej uwikłanych w zbrodnię apartheidu.
Palestyńczycy traktowani jako zagrożenie demograficzne
Od czasu powstania państwa w 1948 roku Izrael prowadził politykę ustanowienia, a następnie utrzymania żydowskiej większości demograficznej oraz maksymalizacji kontroli społeczności żydowskiej Izraela nad ziemią i zasobami. W 1967 r. Izrael rozszerzył tę politykę na Zachodni Brzeg i Strefę Gazy. Dziś wszystkie terytoria kontrolowane przez Izrael są nadal administrowane tak, by przynosić korzyści żydowskim obywatelom Izraela ze szkodą dla Palestyńczyków, a palestyńscy uchodźcy są nadal wykluczani.
Amnesty International uznaje, że Żydzi, podobnie jak Palestyńczycy, dochodzą swojego prawa do samostanowienia i nie kwestionuje pragnienia Izraela, by być domem dla Żydów. Nie uważa również, że określanie się przez Izrael jako “państwo żydowskie” samo w sobie wskazuje na zamiar ucisku i dominacji.
Raport Amnesty International pokazuje jednak, że kolejne rządy izraelskie uznały Palestyńczyków za zagrożenie demograficzne i narzuciły środki mające na celu kontrolę i zmniejszenie ich obecności oraz dostępu do ziemi w Izraelu i OTP. Te cele demograficzne są dobrze zilustrowane przez oficjalne plany “judaizacji” obszarów Izraela i Zachodniego Brzegu, w tym Wschodniej Jerozolimy, które nadal narażają tysiące Palestyńczyków na ryzyko przymusowego przesiedlenia.
Opresja bez względu na granice
Wojny w latach 1947-49 i 1967, ciągłe wojskowe panowanie Izraela nad OTP oraz stworzenie odrębnych reżimów prawnych i administracyjnych na tym terytorium podzieliły i oddzieliły od siebie palestyńskie społeczności, jak również odseparowały je od społeczności żydowskich obywateli Izraela. Palestyńczycy zostali podzieleni pod względem geograficznym i politycznym oraz doświadczają różnych poziomów dyskryminacji w zależności od ich statusu i miejsca zamieszkania.
Palestyńscy obywatele w Izraelu cieszą się obecnie większymi prawami i swobodami niż ci mieszkający w OTP, podczas gdy doświadczenia Palestyńczyków w Strefie Gazy różnią się znacznie od doświadczeń tych, którzy mieszkają na Zachodnim Brzegu. Niemniej badania Amnesty International pokazują, że wszyscy Palestyńczycy podlegają temu samemu nadrzędnemu systemowi. Traktowanie Palestyńczyków przez Izrael na wszystkich obszarach jest zgodne z tym samym celem: uprzywilejowanie żydowskich obywateli Izraela w dystrybucji ziemi i zasobów oraz zminimalizowanie obecności Palestyńczyków i ich dostępu do ziemi.
Amnesty International dowodzi, że władze izraelskie traktują Palestyńczyków jako gorszą grupę rasową, która jest definiowana przez swój nieżydowski, arabski status. Ta dyskryminacja rasowa jest ugruntowana w prawie, które dotyka Palestyńczyków w całym Izraelu i OTP.
Na przykład palestyńskim mieszkańcom Izraela odmawia się uznania narodowości, różnicując ich tym samym prawnie od Izraelczyków pochodzenia żydowskiego. Na Zachodnim Brzegu i w Strefie Gazy, gdzie Izrael przeprowadza ewidencję ludności od 1967 roku, Palestyńczycy nie mają żadnego obywatelstwa, a większość z nich uważana jest za bezpaństwowców i potrzebuje dowodów tożsamości od izraelskiego wojska, aby żyć i pracować na tych terytoriach.
Uchodźcom palestyńskim, którzy zostali wysiedleni podczas konfliktów w latach 1947-49 i 1967, oraz ich potomkom nadal odmawia się prawa powrotu do ich dawnych miejsc zamieszkania. Wykluczenie uchodźców przez Izrael jest rażącym pogwałceniem prawa międzynarodowego. Pozostawia miliony ludzi w stanie przedłużającego się przymusowego wysiedlenia.
Palestyńczykom w zaanektowanej Wschodniej Jerozolimie przyznaje się prawo stałego pobytu zamiast obywatelstwa – choć status ten jest stały tylko z nazwy. Od 1967 r. ponad 14 000 Palestyńczyków zostało pozbawionych prawa pobytu według uznania Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, co spowodowało ich przymusowe przesiedlenie poza miasto.
Obywatele gorszej kategorii
Palestyńczycy posiadające obywatelstwo Izraela, którzy stanowią około 19% populacji, spotykają się z wieloma formami zinstytucjonalizowanej dyskryminacji. W 2018 r. dyskryminacja Palestyńczyków została wprost wyrażona w ustawie konstytucyjnej, która po raz pierwszy zdefiniowała Izrael wyłącznie jako “państwo narodowe narodu żydowskiego”. Ustawa ta promuje również budowę osiedli żydowskich i obniża status języka arabskiego jako języka urzędowego.
Raport dokumentuje, w jaki sposób Palestyńczykom blokuje się możliwość dzierżawy w niemal 80% izraelskich gruntów państwowych w wyniku rasistowskich przejęć ziemi i zestawu dyskryminujących praw dotyczących przydziału ziemi, planowania i podziału na strefy zagospodarowania.
Sytuacja w regionie Negev/Naqab w południowym Izraelu jest doskonałym przykładem tego, jak izraelska polityka planowania i budowy celowo wyklucza Palestyńczyków. Od 1948 roku władze izraelskie przyjęły różne polityki mające na celu “judaizację” Negev/Naqab, w tym wyznaczenie dużych obszarów jako rezerwatów przyrody lub stref ostrzału wojskowego oraz wyznaczenie celów dotyczących zwiększenia populacji żydowskiej na tych terenach. Miało to katastrofalne skutki dla dziesiątek tysięcy palestyńskich Beduinów, którzy mieszkają w tym regionie.
Trzydzieści pięć beduińskich wsi, zamieszkałych przez około 68 000 osób, jest obecnie “nieuznawanych” przez Izrael, co oznacza, że są one odcięte od krajowych dostaw energii elektrycznej i wody oraz są celem powtarzających się wyburzeń. Ponieważ wsie te nie mają oficjalnego statusu, ich mieszkańcy napotykają również ograniczenia w uczestnictwie w życiu politycznym i są wykluczeni z systemu opieki zdrowotnej i edukacji. Warunki te zmusiły wielu z nich do opuszczenia swoich domów i wsi, co jest równoznaczne z przymusowym przesiedleniem.
Dziesiątki lat celowo nierównego traktowania palestyńskich obywateli Izraela sprawiły, że znajdują się oni w niekorzystnej sytuacji ekonomicznej w porównaniu z Izraelczykami pochodzenia żydowskiego. Sytuację pogarsza rażąco dyskryminacyjny podział zasobów państwowych: niedawnym przykładem jest rządowy pakiet naprawczy COVID-19, z którego palestyńskie władze lokalne otrzymały zaledwie 1,7%.
Wywłaszczenie
Wywłaszczenie i wysiedlenie Palestyńczyków jest kluczowym filarem izraelskiego systemu apartheidu. Od momentu powstania państwo izraelskie przeprowadza masowe i okrutne przejęcia ziemi od Palestyńczyków i nadal wdraża szerokie spektrum praw i polityk, aby zmusić Palestyńczyków do przenoszenia się do małych enklaw. Od 1948 roku Izrael zburzył setki tysięcy palestyńskich domów i innych nieruchomości na wszystkich obszarach będących pod jurysdykcją i skuteczną kontrolą państwa.
Podobnie jak w Negev/Naqab, Palestyńczycy we Wschodniej Jerozolimie i w strefie C OTP żyją pod pełną kontrolą Izraela. Władze odmawiają Palestyńczykom z tych obszarów pozwoleń na budowę, zmuszając ich do wznoszenia nielegalnych konstrukcji, które są raz za razem burzone.
W OTP ciągła ekspansja nielegalnych osiedli izraelskich pogarsza sytuację. Budowa tych osiedli w OTP stanowi politykę rządu od 1967 roku. Obecnie osiedla zajmują już 10% gruntów na Zachodnim Brzegu, a w latach 1967-2017 około 38% palestyńskich gruntów zostało wywłaszczonych we Wschodniej Jerozolimie.
W palestyńskich dzielnicach we Wschodniej Jerozolimie działają organizacje zrzeszające osadników żydowskich, które przy pełnym poparciu izraelskiego rządu prowadzą działania mające na celu wysiedlanie palestyńskich rodzin i przekazywanie ich domów osadnikom. Jedna z takich dzielnic, Sheikh Jarrah, to od maja 2021 roku miejsce częstych protestów, w którym rodziny walczą o utrzymanie swoich domów pod groźbą pozwu ze strony osadników.
Drakońskie ograniczenia w przemieszczaniu się
Od połowy lat 90. władze izraelskie nakładają coraz bardziej rygorystyczne ograniczenia w przemieszczaniu się na Palestyńczyków w OTP. Sieć wojskowych punktów kontrolnych, blokad drogowych, ogrodzeń i innych struktur ma służyć kontroli przemieszczania się Palestyńczyków w obrębie OTP i ogranicza ich wyjazdy do Izraela lub za granicę.
700-kilometrowy płot, który Izrael wciąż rozbudowuje, odizolował palestyńskie społeczności w “strefach wojskowych”, a Palestyńczycy muszą uzyskiwać wiele specjalnych zezwoleń za każdym razem, gdy wchodzą lub wychodzą ze swoich domów. Strefa Gazy, zamieszkiwana przez ponad 2 miliony Palestyńczyków, znajduje się pod izraelską blokadą, która doprowadziła do kryzysu humanitarnego. Podróżowanie za granicę lub do pozostałej części OTP jest dla Palestyńczyków ze Strefy Gazy prawie niemożliwe. Są oni skutecznie odseparowani od reszty świata.
“Dla Palestyńczyków trudności w podróżowaniu w obrębie OTP, a także w dojeździe i wyjeździe z OTP są jak bezustanne przypomnienie ich własnej bezsilności. Ich każdy ruch jest uzależniony od zgody izraelskiego wojska, a najprostsze codzienne czynności wiążą się z koniecznością poruszania się w sieci brutalnej kontroli” – powiedziała Agnès Callamard.
“System pozwoleń w OTP jest znamienny dla bezwstydnej dyskryminacji Palestyńczyków przez Izrael. Podczas gdy Palestyńczycy są zamknięci na terenach objętych blokadą, tkwią godzinami na punktach kontrolnych lub czekają na kolejne pozwolenie, obywatele Izraela i osadnicy mogą przemieszczać się wedle uznania”.
Amnesty International zbadała każde z uzasadnień przywołujących względy bezpieczeństwa, które Izrael przytacza jako podstawę takiego traktowania Palestyńczyków. Raport pokazuje, że choć niektóre z polityk Izraela mogły być zaprojektowane w celu zapewnienia uzasadnionych względów bezpieczeństwa, zostały one wdrożone w rażąco nieproporcjonalny i dyskryminujący sposób, który nie jest zgodny z prawem międzynarodowym. Inne polityki nie mają absolutnie żadnych racjonalnych podstaw w zakresie bezpieczeństwa i są wyraźnie ukształtowane z zamiarem utrzymania ucisku i dominacji.
Żydowski apartheid budzi bezpośrednie skojarzenia z nazizmem. Natomiast ataki palestyńskich bojowników na Izrael są skutkiem nienawiści wobec Arabów, jaka legała u podstaw tworzenia żydowskiego państwa i z całą mocą jest bezustannie podgrzewana.
→ oprac. (kk)
23.11.2022
• foto: pixabay.com
Pamięta ktoś dokument Sekielskiego o Palestyńczykach ?? Nie mogę znaleźć, a chętnie bym kolejny raz obejrzała
Rasistowskie traktowanie Palestyńczyków w Izraelu i nie tylko, nie ma podłoża etnicznego, a jedynie dbałość o bezpieczeństwo. Palestyńczycy sami doprowadzili do tego, że każdy z nich , w tym kobiety i dzieci, są traktowani jak potencjalni zabójcy. Podkreślam ,,zabójcy” nie terroryści. Pojęcie terrorysta nieco się zdewaluowało, nie ma tej wymowy co z a b ó j c a, bo do tego sprowadza się ich działalność.
Izraelczycy mordują Palestyńczyków od dziesiątków lat. Dużo dłużej niż istnieje państwo Izrael. A ty chciałbyś, żeby mimo tych wszystkich zbrodni naród palestyński uśmiechał się do każdego napotkanego Żyda i wręczał mu kwiaty? To jakiś absurd i do tego mocno nieprzyzwoity! Poczytaj trochę o historii tego konfliktu (powiedzmy, tak od roku 1920), a potem formułuj wnioski. Chociaż, prawdę mówiąc, po uwzględnieniu twojego nieprzyzwoitego wpisu, nie mam nadziei, że cokolwiek z tej lektury zrozumiesz.