Do komendy policji na Pradze Południe zgłosił się mężczyzna, który powiadomił, że stracił pól miliona złotych. Z jego zeznań wynikało, że za pośrednictwem portalu internetowego umówił się na spotkanie z młodą kobietą.
Niestety tego, co było dalej pokrzywdzony już nie był w stanie zrelacjonować. Wie tylko, że znaleźli się jego mieszkaniu, a potem już tylko stwierdził, że nie ma 500 tysięcy złotych.
Policjanci zadziałali szybko i skutecznie. Najpierw wytypowali kobietę i mężczyznę, którzy mieli dokonać rozboju na 500 tysięcy złotych, a niedługo później zatrzymali ich w jednym mieszkaniu.
Para wcześniej wszystko dokładnie przygotowała. Kobieta umówiła się z pokrzywdzonym na spotkanie towarzyskie w jego apartamencie, odurzyła go, a potem już wspólnie ze swoim partnerem wykorzystali nieporadność mężczyzny i ukradli mu pół miliona złotych.
Policjanci odzyskali prawie połowę gotówki oraz część rzeczy, które podejrzani kupili za skradzione pieniądze. Była to głównie markowa odzież i rasowy pies – buldog francuski.
W prokuraturze oboje zatrzymani usłyszeli zarzuty dokonania wspólnie i porozumieniu rozboju. Sąd zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec 21-latki i 24-latka.
Komentarz
Choć sytuacja młodych przestępców jest niewesoła, może niedługo zmienić się diametralnie – mogą stać się legendą. Wystarczy, że ich historią zainteresuje się wydawnictwo książkowe lub wytwórnia filmowa. To gotowy temat ma bestseler, romantyczny wyciskacz łez. Bo trzeba mieć fantazję, żeby za skradzione pieniądze kupić nie broń, alkohol, narkotyki, czy choćby samochód, ale właśnie buldożka. Ktoś, kto kocha zwierzęta nie jest złym człowiekiem.
→ (mb)
5.12.2022
• foto: KRP Warszawa VII / pixabay.com
• źródło: KRP Warszawa VII
Bardzo mi się podoba, że upublicznili ich wizerunki z czarnych paskiem na oczach- tak powinno być w każdym przypadku kiedy kogoś zatrzymują za przestępstwa ! Powinna być internetowa lista zatrzymanych z ich wizerunkami, żeby społeczeństwo wiedziało czy kogo mijają na ulicy.
ps. Lepiej jakby to wydawnictwo książkowe czy wytwórnia zainteresowało się historią biznesmenów od fikcyjnych przedszkoli, wyłudzeń dotacji i haraczy od pracowników – w trakcie śledztwa wychodzą coraz ciekawsze fakty i wydaje mi się , że jest tam wątek miłosny- w wyborczej jest to ciekawie opisane.