Grabarczyk – człowiek ze srebrnym pistoletem cz. III decyzja sędziego

Cezary Grabarczyk (ur. 1960 r.) – poseł, były wiceprzewodniczący PO, minister infrastruktury i sprawiedliwości nie może spać spokojnie. Temida nadal przygląda się jego poczynaniom sprzed lat. 

I choć Grabarczyk często pojawia się w piotrkowskim Rynku, podczas rozmaitych, dość żałosnych, antyrządowych manifestacji, łatwo zauważyć, że usiłuje robić dobrą minę do złej gry.

W miniony wtorek przewodniczący składu orzekającego zdecydował o wznowieniu przewodu sądowego w sprawie Grabarczyka oskarżonego o nielegalne uzyskanie pozwolenia na broń. O zarzutach wobec posła Platformy pisaliśmy w dwóch artykułach: “Grabarczyk – człowiek ze srebrnym pistoletem cz. I” i “Grabarczyk – człowiek ze srebrnym pistoletem cz. II zarzuty“.

Jak poinformował red. Bartłomiej Pawlak z Polskiej Agencji Prasowej proces byłego ministra sprawiedliwości przed Sądem Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia toczy się do 2019 r. i dotyczy poświadczania w 2012 r. przez Cezarego Grabarczyka (zezwolił na podawanie nazwiska) nieprawdy w protokole z egzaminu na broń i w kartach egzaminacyjnych oraz przekroczenia uprawnienia w celu osiągnięcia osobistej korzyści. Za pierwsze przestępstwo groziło mu do 8 lat, za drugie – do 10 lat więzienia.

Wyrok w tej sprawie miał zapaść 3 stycznia, ale sędzia Michał Racięcki zdecydował o wznowieniu przewodu sądowego.

“Po ponownym zapoznaniu się z materiałem dowodowym, w szczególności z wyjaśnieniami oskarżonych złożonych na rozprawie, które nieco obiegają od tych, które były w aktach postępowania przygotowawczego, ale również po uwzględnieniu tego, co w poprzednich swoich wystąpieniach przedstawili obrońcy oskarżonych Cezarego Grabarczyka i Dariusza S., doszedłem do wniosku, że ta sprawa jeszcze nie dojrzała do rozstrzygnięcia” – uzasadnił.

W związku z tym – jak dodał sędzia – postanowił o wznowieniu przewodu sądowego w celu uzupełnienia materiału dowodowego. “Będę chciał odebrać dodatkowe wyjaśnienia od panów oskarżonych” – wyjaśnił.

Kolejna rozprawa ma odbyć się 23 lutego.

Jak dalej informuje PAP we wtorek oskarżonych nie było na sali. Obrońca Grabarczyka zadeklarował, że poseł odpowie na dodatkowe pytania sądu.

PAP przypomina, że Prokuratura Regionalna w Katowicach oskarżyła posła PO, że w 2012 roku miał poświadczyć nieprawdę w protokole z egzaminu na broń i w kartach egzaminacyjnych oraz przekroczyć uprawnienia w celu osiągnięcia osobistej korzyści. Grabarczyk był wówczas posłem i wicemarszałkiem Sejmu.

Na podstawie poświadczających nieprawdę dokumentów doszło do wydania decyzji pozwalającej na posiadanie przez posła dwóch sztuk broni palnej bojowej i zaświadczenia uprawniającego go do nabycia takiej broni.

Z zebranego przez prokuraturę materiału dowodowego wynika m.in., że Grabarczyk nie uczestniczył w teoretycznym i praktycznym egzaminie dla ubiegających się o pozwolenie na posiadanie broni palnej przed komisją powołaną przez Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi. Mimo to pozwolenie uzyskał.

W trakcie procesu polityk nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Złożył obszerne wyjaśnienia w sprawie, odmówił jednak odpowiedzi na pytania prokuratora, zarzucając prokuraturze “naruszenie zasady obiektywizmu”.

Żaden z lokalnych portali internetowych, które, na każde zawołanie, opisują poczynania Grabarczyka i garstki krzykaczy spod znaku PO i KOD, nie poinformował o decyzji łódzkiego sądu, choć Grabarczyk jest mieszkańcem Piotrkowa. Tutaj także praktykę adwokacką prowadzi jego żona.

→ oprac. (mb)

7.01.2022

• źródło: PAP

• collage: barma / Gazeta Trybunalska

• więcej o Grabarczyku czytaj: > tutaj

 

3 Replies to “Grabarczyk – człowiek ze srebrnym pistoletem cz. III decyzja sędziego

  1. minister. takie to ministry nami rządziły. chciał sobie dodać splendoru bo posiadanie klamki w Polsce to dla wielu pajacy splendor nielada, postrzelać można do puszek albo na wiwat w Sylwestra.

  2. życie w politycznym kokonie, władza, kontakty, immunitety powodują że tracą instynkt samozachowawczy… Grabarczyk jest przykładem człowieka który poza polityka nie potrafiłby żyć, co mógłby robić? wrócić na uczelnie, do kancelarii? niemożliwe bo tam trzeba PRACOWAĆ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.