Cyberprzemoc w szkołach doprowadza do depresji, samookaleczeń, samobójstw 

Tylko 14 proc. uczniów dobrze komunikuje się z rodzicami na temat aktywności w internecie, za to aż 30 proc. nie mówi nikomu o swoich kłopotach w sieci.

Internetowy hejt to problem, który coraz częściej kończy się tragicznie: głęboką depresją, samookaleczeniem, próbami samobójczymi – mówił Jakub Płodzich, dyrektor Instytutu Lema, podsumowując projekt „Ogarnij hejt”.

Konferencja podsumowująca rok działań Instytutu Polska Przyszłości im. Stanisława Lema oraz firmy ubezpieczeniowej UNIQA w ramach projektu „Ogarnij hejt” odbyła pod koniec lutego w Centrum Prasowym PAP. W jej trakcie została zaprezentowana najnowsza edycja raportu o cyberprzemocy w szkołach podstawowych.

Hejt był, jest i prawdopodobnie będzie, ale chcemy, żeby młodzi ludzie nauczyli się o tych problemach mówić dorosłym, a rodzice i nauczyciele nauczyli się o te problemy pytać i je rozwiązywać. Dlatego prowadzimy w szkołach warsztaty dla uczniów, rodziców i nauczycieli. Zajęcia uczą, jak sobie radzić z hejtem, jak przeciwdziałać temu zjawisku i jak na nie reagować – zaznaczył Jakub Płodzich.

W 2022 r. w warsztatach wzięło udział ponad 6 tys. uczestników, w tym 4,2 tys. uczniów klas siódmych i ósmych szkoły podstawowej, 1,3 tys. nauczycieli i ponad 900 rodziców. Do projektu zostało zgłoszonych 30 szkół w 16 województwach. Zorganizowano webinar dla nauczycieli, w którym wzięło udział ponad 500 osób. Powstała także strona internetowa www.maszmocnahejt.uniqa.pl, stanowiąca bazę wiedzy na temat cyberprzemocy i zaplecze edukacyjne dla szkół, oferująca m.in. scenariusze zajęć lekcyjnych.

W opinii dyrektora Instytutu Lema dane z raportu opracowanego na podstawie badań ankietowych, przeprowadzonych wśród uczniów po zakończeniu warsztatów, nie są pomyślne. Tylko 14 proc. młodych ludzi deklaruje, że w ich domach często rozmawia się o zachowaniach w internecie. Natomiast 30 proc. uczniów nie mówi nikomu o swoich problemach związanych z cyberprzemocą. 

Według Jakuba Płodzicha uczniowie pytani o to, czy kiedy będą mieli problem związany z hejtem, to pójdą z tym do mamy, taty albo do nauczyciela, odpowiadają przecząco. Nie pójdziemy, bo nie ufamy i nie widzimy w dorosłych partnera do rozmowy – mówią. Obawiają się, że ich problem zostanie zbagatelizowany albo niezrozumiany, że najpierw będą musieli rodzicom wytłumaczyć, co to jest hejt, co to stalking, czym jest platforma internetowa, na której się z takim problemem spotykają – wskazuje Jakub Płodzich.

Hejt, z którym spotykali się rodzice, gdy byli dziećmi, kończył się w momencie zamknięcia drzwi szkoły. Jednak uczniowie, którzy obecnie doświadczają cyberprzemocy, takiej możliwości nie mają. To jest hejt, który dotyka ich przez 24 godziny na dobę, nie mogą się przed nim schować, nie mogą uciekać.

W opinii dr Macieja Kaweckiego, prezesa zarządu Instytutu Lema, nie ma osoby, również wśród dorosłych, która nie przejmowałaby się skierowaną do niej mową nienawiści, chociażby w postaci kompulsywnej krytyki.

Mówienie “nie przejmuj się hejtem” jest wylaniem octu na ranę. Przekonałem się, że z hejtem nie można wygrać, ale można nauczyć się sobie z nim radzić, zagospodarować ten hejt, żeby młodzi ludzie nie bali się szukać wsparcia – podkreślił.

Projekt „Ogarnij hejt” będzie kontynuowany w 2023 r. i weźmie w nim udział 40 szkół w całej Polsce. W marcu rusza rekrutacja placówek szkolnych. Szkołę mogą zgłosić zarówno nauczyciele, dyrekcja, jak i rodzice. Zgłoszenia można dokonać poprzez stronę instytutlema.pl i maszmocnahejt.uniqa.pl, a także strony Instytutu Lema w Facebooku i Twitterze.

→ oprac. (kk)

9.03.2023

• foto: pixabay.com

• źródło: PAP MediaRoom

• czytaj także: > “Depresja będzie wkrótce najpoważniejszym problemem społecznym”

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.