Pisanie o katastrofie smoleńskiej, do której doszło 10 kwietnia 2010 r., to pisanie o nieudolności polskich władz i organizatorów lotu na uroczystości katyńskie.
Oczywiście można tworzyć zakłamany, równoległy obraz wydarzeń, jak czynią to media Sakiewicza sklonne napisać każdą niedorzeczność w imię korzyści politycznych. W portalu “niezalezna.pl” przeczytać można:
Tragiczna śmierć 96 osób – dziś rocznica zamachu w Smoleńsku. Prezydent RP uczci pamięć ofiar. Trzynaście lat temu, 10 kwietnia 2010 r., w wyniku eksplozji, jakie zniszczyły samolot Tu-154M w Smoleńsku, zginęło 96 osób.
Jednak dla historyków, analityków i każdego rozumnego człowieka liczą się ustalenia prokuratury i ekspertów państwowej komisji pod przewodnictwem ówczesnego ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera, a nie teoria firmowana przez osobnika z zaburzeniami osobowości, którego prezes PiS wyznaczył do umocnienia tezy o zamachu smoleńskim, w którym Putin zabił “profesora Lecha Kaczyńskiego – najwybitniejszego po Wojtyle Polaka w historii”.
Dramat smoleński jest dramatem wszystkich Polaków, bo pokazuje, jak ograniczeni w swych kompetencjach są ludzie, którzy rządzili i rządzą 38-milionowym narodem.
Ludzie, którzy nie potrafili zapewnić bezpieczeństwa prezydentowi, dowódcom sił zbrojnych, posłom, legendarnym postaciom historycznym, twórcom kultury, oficerom służb, pilotom i trzem młodym, pięknym kobietom z obsługi samolotu: Natalii Januszko, Barbarze Maciejczyk i Justynie Moniuszko, których uśmiechy zgasły na ruskiej ziemi.
→ (mb)
10.04.2023
• foto / źródło: Wikipedia
• więcej o tragedii smoleńskiej: > tutaj
Ciągle nie dają mi spokoju słowa Bronisława Komorowskiego, który podczas wywiadu powiedział – “Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni.”
Czy to była freudowska pomyłka ??
https://www.youtube.com/watch?v=YMYpcpnGD3Y