3 maja święto niepotrzebne

Po 90. roku Święto Narodowe Trzeciego Maja, za sprawą kolejnych rządów, często bezkrytycznie podchodzących do historii Polski, obchodzone jest z większym namaszczeniem niż Narodowy Dzień Zwycięstwa czy rocznica wyborów 4 czerwca. 

Ciekawą analizę tego zjawiska przedstawił w 2014 roku na stronach portalu “histmag. org” Sebastian Adamkiewicz – ur. w 1984 r. doktor nauk humanistycznych, absolwent Uniwersytetu Łódzkiego, kustosz Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, publicysta i popularyzator historii.

W obszernym artykule pt. “Po co świętujemy 3 Maja” Adamkiewicz pisze:

Trzeci maja stał się dniem wolnym od pracy ponownie na mocy ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku, choć już w latach 80. władze zaczęły nieśmiało celebrować ten dzień wpisując w komunistyczno-narodową hybrydę polityki historycznej.

Tyle, że po 1990 roku z dniem 3 maja mamy coraz większy problem. O ile dla naszych przodków w 1919 roku świętowanie tego dnia było oczywistością o tyle dla współczesnych już tak nie jest.

Zarówno okoliczności ustanowienia tego święta u progu II RP, jak i pamięć związana z ich rolą w okresie zaborów, pozwalała na emocjonalne podejście do majowej celebracji. Wszak przez ponad 100 lat był to jeden z najważniejszych fundamentów tożsamości narodowej.

W III RP tych emocji już nie ma. Coraz częściej zastępują je racjonalistyczne rozważania na temat potrzeby uchwalenia Konstytucji 3 maja, jej faktycznego charakteru, kontrowersyjnego sposobu przyjęcia, czy stopnia oddziaływania. Szereg tych uwag ma oczywiście historyczne uzasadnienie. Konstytucja – choć opierała się na zasadzie suwerenności narodu i trójpodziału władzy – nie była tak nowoczesna jak chociażby ustawa zasadnicza Stanów Zjednoczonych, czy późniejsza francuska. Zarzucić jej można częściowy obskurantyzm, konserwatyzm, niezbyt daleko idące reformy społeczne ograniczone jedynie do deklaracji (choć zwrócić należy uwagę, że jak na tamto społeczeństwo bardzo odważnych). Wszelkie wady majowej konstytucji wymienia się jako argument za tym, że nie mamy w zasadzie czego świętować.

Współcześnie dystrybuowana jest opinia, że Konstytucja 3 maja była aktem wyjątkowym, znacznie wyprzedzającym swój czas, co, jak zauważa dr Adamkiewicz, nie jest zgodne z prawdą. Mitologia tworzona na polityczne zamówienie nie może zastąpić racjonalnej oceny historycznych faktów.

Cóż z tego, że Polska, jako pierwsza w Europie, miała ustawę zasadniczą skoro nie potrafiła jej wykorzystać, a słaby i targany konfliktami wewnętrznymi kraj nie mógł przeciwstawić się zakusom państw ościennych. Dwa lata po uchwaleniu konstytucji, we wrześniu 1793 roku nastąpił II rozbiór Polski, a w 1795 r. III – ostatni. Tym samym ziemie polskie przeszły we władanie Rosji, Austrii i Prus.

→ (mb)

3.05.2023

• grafika: rycina przedstawiająca trzech władców nad mapą Europy, źrodło: archiwum

• czytaj takze: > “Konstytucja 3 maja. Ostatnia wola i testament gasnącej Ojczyzny” 

 

2 Replies to “3 maja święto niepotrzebne

  1. Jak 1772 może być rok po uchwaleniu konstytucji, jeśli to nastąpiło w 1791? Powiedziałbym, że to literówka, ale podlinkowany artykuł o I rozbiorze wydaje się jednak temu zaprzeczać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.