Minister Błaszczak nie wiedział, że pod Bydgoszczą uderzyła rosyjska rakieta

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak odniósł się dopytań dotyczących “obiektu wojskowego”, którego szczątki znaleziono w kwietniu br.  w pobliżu miejscowości Zamość niedaleko Bydgoszczy. Jak podało wczoraj radio RMF FM obiekt okazał się być rosyjskim pociskiem manewrującym Ch-55.

Szef resortu obrony powiedział:

Dziś zapoznałem się z wynikami kontroli. Ustalono, że 16 grudnia podległe Dowódcy Operacyjnemu Centrum Operacji Powietrznych otrzymało od strony ukraińskiej informacje o zbliżającym się w stronę polskiej przestrzeni obiekcie, który może być rakietą. Nawiązano współpracę ze stroną ukraińską oraz stroną amerykańską.

Właściwie uruchomiono procedury współpracy sojuszniczej. Podwyższono gotowość bojową naszych środków dyżurnych; w powietrze poderwano dyżurne samoloty – polskie i amerykańskie. Obiekt był odnotowane przez polskie naziemne stacje radiolokacyjne. Ustalenia kontroli jasno wskazują, że działania Centrum Operacji Powietrznych były prawidłowe.

Zgodnie z ustaleniami kontroli Dowódca Operacyjny zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej, ani nie informując Rządowego Centrum Bezpieczeństwa i innych przewidzianych w procedurach służb.

Dementuję informacje o tym, że odmówiłem zlecenia poszukiwania obiektu, który spadł pod Bydgoszczą. Taka prośba nigdy nie została do mnie skierowana. Gdyby tak było, wyraziłbym zgodę.

Minister obrony zapowiedział wyciągnięcie, w porozumieniu z prezydentem Andrzejem Dudą, konsekwencji służbowych w Dowództwie Operacyjnym RSZ,

Ch-55 (inne nazwy to: X-55, KH-55) jest pociskiem manewrującym klasy powietrze-ziemia, który może być wyposażony w głowicę jądrową. Rakieta ma ponad 6 metrów długości i napędzana jest silnikiem turboodrzutowym R95-300. Jej zasięg wynosi około 3000 kilometrów, a za nawigację odpowiada bezwładnościowo dopplerowski system nawigacyjny. Można zamontować w niej głowicę jądrową o mocy 200 kiloton lub głowicę z ładunkiem konwencjonalnym (wówczas używamy nazwy kodowej Ch-555). Pocisk jest odpalany z  samolotu,

Wersja z głowicą konwencjonalną została opracowana w latach 90. XX wieku w związku z zakończeniem zimnej wojny. Głowica konwencjonalna o masie 300 kg jest dwukrotnie cięższa od głowicy jądrowej, więc zasięg pocisku spada o kilkaset kilometrów. Po raz pierwszy wykorzystano tę amunicję przeciwko Państwu Islamskiemu w Syrii w 2015 roku.

Ch-55 podczas załadunku do samolotu. Kliknij, aby powiększyć.
Ch-55 podczas załadunku do samolotu. Kliknij, aby powiększyć.
Rysunek obrazujący budowę zewnętrzną Ch-55, Kliknij, aby powiększyć.

Pocisk prawdopodobnie został odpalony z samolotu Su-34 znajdującego się nad Białorusią.

→ oprac. (kk)

11.05.2023

• zdjęcie tytułowe: pocisk manewrujący X-55, źródło: “missilery.info”

• foto / źródło: “defence-ua.com”

•czytaj także: > “Rakiety na polskiej ziemi. Nie wolno kłamać!”

 

One Reply to “Minister Błaszczak nie wiedział, że pod Bydgoszczą uderzyła rosyjska rakieta”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.