Żołnierze Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Warszawie, którzy pełnią funkcję kierowców samochodu należącego do MON, a przekazanego do dyspozycji wiceprzewodniczącego PiS, posła Antoniego Macierewicza zostali ukarani za niestosowanie się do przepisów ruchu drogowego w Piotrkowie Trybunalskim.
Drugi raz, na przestrzeni czterech lat, “Gazeta Trybunalska” doprowadziła do wszczęcia czynności wyjaśniających i ustalenia sprawców wykroczeń popełnianych w obrębie Starego Miasta w Piotrkowie przez żołnierzy z Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej. O tym fakcie i konsekwencjach służbowych poinformował redakcję Komendant OSŻW pułkownik Sławomir Tęcza.
Jest to konsekwencją artykułu pt. “Kierowcy Macierewicza nadal łamią przepisy ruchu drogowego”, opublikowanego 4 kwietnia br.
Odpowiedź komendanta Tęczy budzi mieszane uczucia, gdyż wcześniej, w roku 2021 (czytaj: > “PILNE! Kierowcy Macierewicza ukarani”) otrzymaliśmy następujące zapewnienie:
Tymczasem żołnierze-kierowcy wożący Macierewicza nie tylko nie stosowali się do przepisów drogowych na terenie Piotrkowa, ale z pisma ich przełożonego z dnia 21/04/2023 r. nie wynika, aby otrzymali surowsze kary.
Cywilny kierowca za długotrwały postój z włączonym silnikiem w obrębie skrzyżowania byłby narażony na mandaty karne w wys. 100 zł i 300 zł oraz 5 pkt. karnych. Gdyby uznano, że tamuje lub utrudnia ruch grzywna dodatkowo wyniosłaby minimum 500 zł i 8 punktów karnych.
Tymczasem płk Tęcza informuje o rozmowie dyscyplinującej i notatce załączonej do akt. Nadto sugeruje, że materiał dowodowy przedstawiony przez “Gazetę Trybunalską” nie jest obiektywy i radzi w podobnych sytuacjach wzywać patrol policji, co w jego rozumieniu, przyczyni się do obiektywnej oceny zdarzenia. Tęcza zapomniał, albo stara się nie pamiętać, że piotrkowska policja i straż miejska, jak ognia bały się zająć tą sprawą o czym “GT” bardzo obszernie pisała we wcześniejszych artykułach.
Obywatelska cierpliwość ma swoje granice i w przypadku kolejnych incydentów z udziałem kierowców Macierewicza “GT” nie zawaha się zwrócić do przełożonych płk Tęczy.
Poza tym postaramy się wyjaśnić z jakiego powodu Macierewicz, który otrzymał służbowy pojazd z ochroną osobistą z resortu obrony narodowej, jako przewodniczący sejmowej Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r. korzysta z samochodu do celów prywatnych? Regularnie przyjazdy do Piotrkowa i wizyty w okolicznych gminach trudno uznać za realizację zadań związanych z pracami podkomisji smoleńskiej.
→ M. Baryła
23.05.2023
• zdjęcie tytułowe: samochód wożący A. Macierewicza stojący na pl. Czarnieckiego, w obrębie skrzyżowania z Rynkiem Trybunalskim, w Piotrkowie z włączonymi światłami i silnikiem, foto: Gazeta Trybunalska
© materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone; dalsze rozpowszechnianie treści tylko za zgodą wydawcy „Gazety Trybunalskiej”
• wszystkie teksty dotyczące sprawy: > tutaj
• więcej o bezpieczeństwie ruchu drogowego: > tutaj
Tęczę natychmiast usunąć jako symbol LGBT. Na takie ekscesy nie ma miejsca w Wojsku Polskim.
widać ze Smoleńskiemu zależy na przedłużaniu “prac” komisji bo państwowy samochód z kierowcą-ochroniarzem to kąsek nie do pogardzenia, nie trzeba fałszować kilometrówki jak Czarnecki
ten komendant sam myli się w zeznaniach i to co napisał o rozmowach dyscyplinujących i o szkoleniach w zakresie przepisów drogowych wcale nie musi być prawdą bo nie ma na to dowodów ze tak było