Tegoroczne uroczystości związane ze Świętem Policji, które w Piotrkowie Trybunalskim odbyły się 19 lipca zapamiętane zostaną z pięciu powodów: nadzwyczajnej skromności, zaproszenia duchów, medalu przyznanego prezydentowi miasta, stylizacji jego zastępczyni i radiowozu pozostawionego z włączonym silnikiem przez funkcjonariuszy WRD.
Ludzie w mundurach pięć dni przed wypadającym 24 lipca Świętem Policji zorganizowali wydarzenie skierowane do ludzi w mundurach i garniturach. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy i urzędników samorządowych spotkało się o godzinie 11. we wschodniej części placu Niepodległości by posłuchać siebie nawzajem, wręczyć odznaczenia, dyplomy, awanse, a wszystko to po kosztach i bez rozgłosu.
Nie wszyscy zaproszeni dotarli. Pod niebieskim baldachimem zabrakło posłów PiS: Lorka, Macierewicza, Milczanowskiej, Telusa i senatora Dobkowskiego. Lorek od dawna obstawia ceremonie wiejskie, więc w rodzinnym mieście widywany jest bardzo rzadko. Natomiast dwaj artyści sceny politycznej: Macierewicz i Telus nie przybyli pokłonić się policjantom, bo prawdopodobnie bali się, że mogą odjechać z imprezy z rękoma skutymi kajdankami.
Pod murami miejskimi nie pojawili się także posłowie: Cezary Grabarczyk, Małgorzata Janowska, Grzegorz Wojciechowski, do których organizatorzy wystosowali imienne zaproszenia, a to z tej przyczyny, że w obecnej kadencji nie zasiadają w ławach poselskich. Tego nie mogli wiedzieć policjanci, gdyż zawaleni robotą nie mają czasu ani oglądać telewizji, ani czytać materiałów zamieszczanych w internetowych portalach. Może nawet nie wiedzą, że komendantem głównym nie jest już sławny na całą Europę nadinsp. Szymczyk – ten, który w swoim gabinecie odpalił wojskowy granatnik RGW-90 przeznaczony do likwidacji czołgów i transporterów opancerzonych.
“Gazeta Trybunalska”, kierowana chrześcijańskim nakazem, zawsze jest skłonna pomagać osobom pomocy potrzebującym. Także i tym razem apelujemy: inspektorze Malanowski korzystajcie w codziennej pracy z pomocy firm zewnętrznych m. in. tych zajmujących się public relations, wtedy wszystko będzie prostsze, łatwiejsze, ale za to mniej śmieszne.
Starosta piotrkowski Łączny i młody prezydent Piotrkowa Wiernicki otrzymali od zapobiegliwych funkcjonariuszy zrzeszonych w związku zawodowym okolicznościowe medale 100-lecia Powstania Policji Państwowej za zasługi dla NSZZ Policjantów (nie mylić z medalem Stulecia Utworzenia Policji Państwowej). Władze samorządowe miasta i powiatu regularnie przekazują KMP pieniądze na dodatkowe patrole lub zakup sprzętu np. radiowozów, więc przytwierdzenie do ich piersi tasiemek z kolorowymi blaszkami uznać należy za gest nadzwyczajny.
Jakież to zasługi dla związku zawodowego policjantów posiadają obaj nagrodzeni dokładnie nie wiadomo. Istnieje obawa, że nawet sami mundurowi nie wiedzą. Ważne jednak, że obdarowani wyglądali bajecznie.
Widok Wiernickiego natychmiast przypomniał “ministra” Bartłomieja Misiewicza – niegdysiejszego współpracownika Macierewicza – odznaczonego złotym medalem za Zasługi dla Obronności Kraju. Protegowany ministra od wojny bardziej rozsławił Piotrków niż królowa Bona, Jolanta Rutowicz i ks. dr Ireneusz Bochyński. Kilka lat temu “GT” widziała Miśka na pluszowym fotelu w piotrkowskim ratuszu (czytaj: > “Bartłomiej Misiewicz najlepszym kandydatem na prezydenta Piotrkowa”).
W naszej ocenia Wiernicki powinien otrzymać medal za ofiarność i odwagę, że z własnej, nieprzymuszonej woli zgodził się objąć stanowisko prezydenta umierającego od 25 lat miasta.
Przy okazji wskazać trzeba, że urzędnicy z pustymi rękami nie przyszli. Jak stwierdziła rzeczniczka komendy asp. sztab. Gajewska “nagrody dla policjantów przekazane zostały przez przedstawicieli władz samorządowych, którzy je sfinansowali” (> link).
Niewątpliwie największą gwiazdą obchodów przyspieszonego Święta Policji okazała się być wiceprezydent Piotrkowa Czechowska. Popularna Krysia z Wierzej założyła błyszczącą, rozkloszowaną sukienkę w kolorze soczystej zieleni, do której dobrała srebrne sandały na obcasie i czarną torebkę przewieszoną przez pierś. Nie mogło zabraknąć także okularów przeciwsłonecznych, jakich pełno na każdej stacji benzynowej, umocowanych na blond fryzurze i dodających całości szyku. Ten wyjątkowy look przybrał taką formę zapewne dlatego, że magistracka urzędniczka zaraz po uroczystościach wybierała się na wesele.
Gdy wiceprezydent skończą się pomysły na stylizacje zachęcamy do skorzystania z porad Kopeć Jolanty, od dłuższego czasu męczącej się na urzędniczych stołkach, gdyż jej prawdziwym powołaniem jest świat mody, sztuki, literatury, celebrytów, psychoterapeutów, psychologów, mediów, artystów, mówiąc w skrócie – PIĘKNA.
Czytaj: “Trzeciomajowa rewia mody”.
Na placu Niepodległości pojawiło się kilka oznakowanych pojazdów policyjnych. Wśród nich znalazł się prawie nowy, duży volkswagen należący do Wydziału Ruchu Drogowego. Pozostawiony obok szaletu bez kierowcy z terkoczącym silnikiem diesla służył pewnie za lodówkę dla ratowników medycznych (sic!).
Niżej podpisanemu, wrażliwemu na ochronę środowiska i przestrzeganie przepisów (art. 60 Prawo o ruchu drogowym) przeszło przez myśl, aby zadzwonić do dyżurnego KMP z informacją, że w centrum miasta stoi porzucony bus z włączonym motorem, do którego każdy może wsiąść i odjechać. Myśl ta została jednak oddalona, aby nie doszło do przypisania autorowi cech sadystycznych. Piotrkowscy policjanci w opiece nad służbowymi pojazdami mają piękną tradycję (czytaj: > “Policjanci zostawili radiowóz i sobie poszli. Takie jajca tylko w Piotrkowie”).
“Gazeta Trybunalska”, w odróżnieniu od innych lokalnych portali z premedytacją zajmujących się promocją gminnego establishmentu, wykorzystuje w swych sprawozdaniach fotografie wykonane w szerokim kadrze, aby czytelnicy mogli zobaczyć, jak naprawdę było z frekwencją.
Mieszkańcy miasta zawitali tłumnie. Można się było doliczyć trzynastu osób.
→ M. Baryła
21.07.2024
• foto: Mariusz Baryła / Gazeta Trybunalska
• więcej o piotrkowskiej policji: > tutaj
Nie tylko spostrzegawczość autora jest godna pochwały
Redaktor wykazuje niezwykłe zdolności do myślenia analitycznego, które umykają innym.
w tym prześmiewczym i ironicznym artykule jak w soczewce skupia się prowincjonalna bylejakosc, koltunstwo i fasadowosc “ludzi w mundurach i garniturach” choć całość ma wydźwięk komiczny w istocie przypomina klasyczny dramat spostrzegawczość autora jest godna pochwały
🙂 🙂 🙂 posikałem się ze śmiechu Redaktorze jesteś Pan WIELKI !!!! SZACUN