15 listopada 1989 r. Lech Wałęsa wystąpił w Kongresie Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej na połączonym posiedzeniu obu izb parlamentu. Jego przemówienie stało się najważniejszym głosem polskiego obywatela wygloszonym poza granicami kraju.
Zaproszenie przewodniczącego Wałęsy do Kongresu było wyrazem hołdu złożonego ruchowi społecznemu, na którego czele stał robotnik ze stoczni gdańskiej. Władze USA uznały, że “Solidarność” zapoczątkowała proces przemian politycznych w Europie Środkowo-Wschodniej, które doprowadziły do upadku komunizmu.
Wałęsa był trzecim obcokrajowcem, który dostąpił honoru przemawiania w tym miejscu, wcześniej przemówienia wyglosili: markiz Marie Joseph de La Fayette, francuski polityk i uczestnik wojny o niepodległość USA, przyjaciel Polaków oraz Winston Churchill, premier Wielkiej Brytanii.
Swoje wystąpienie Wałęsa rozpoczął od słów: „My, naród”. Było to nawiązanie do preambuły Konstytucji Stanów Zjednoczonych. „Nikomu na tej sali nie muszę przypominać, skąd one pochodzą, nie muszę też przypominać, że ja, elektryk z Gdańska, też mam prawo się nimi posługiwać” – dodał.
Mowę przyjęto nadzwyczaj gorąco, wystąpienie Wałęsy było przerywane, jak policzyli dziennikarze, 25 razy. Za treść odpowiadał Kazimierz Dziewanowski– pisarz i dziennikarz, za tłumaczenie opozycyjnymi dziennikarz Jacek Kalabiński.
Kiedy myślę o drodze, jaką przebyliśmy, często wspominam, jak przeskakiwałem przez ten płot. Teraz inni przeskakują płoty i burzą mury, czynią tak, bo wolność jest prawem człowieka.
→ (mb)
15.11.2024
• foto / screen: Gazeta Trybunalska
Genowefa Pigwa też czytała ale sama nie pisała.
W godzinnym przemówieniu Wałęsa nawoływał ,,przyjeżdżajcie i inwestujcie”. Posłuchali i zainwestowali setki miliony dolarów na lokatach w polskich bankach. W roku 1990 roczna inflacja wyniosła ponad 585 procent a główna stopa procentowa znajdowała się na poziomie 60-196%
Oprocentowanie lokat było astronomiczne. ,, Amerykańscy inwestorzy przesyłali dolary, wymieniali na polską walutę, otwierali lokaty. Po roku z 1 mln dolarów, robiło się 2 mln $ za pomocą prostego mechanizmu wykonanego przez Balcerowicza, a mianowicie stały kurs dolara do polskiej waluty, czego późniejszą konsekwencją była ogromna zapaść gospodarcza. Kraj kompletnie wydrenowano z kapitału, który wirował dzięki reformom Wilczka.
,,Kasa misiu, kasa”
Dokładnie jak pan piszesz, a do tego jeszcze mnóstwo ludzi wpakowano w kredyty na mieszkania w blokach i tym sposobem wyciagnięto kasę z kieszeni obywateli. Później na poprawę przyszła mateczka unia i zachodni inwestorzy , którym płacimy wsparcie finansowe żeby u nas dawali miejsca pracy i unikali ile się daje płacenia podatków