Parlament Europejski w dzisiejszym głosowaniu podczas sesji plenarnej w Strasburgu uchylił immunitety europosłom PiS: Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi.
Wnioski o uchylenie immunitetów Wąsikowi i Kamińskiemu przekazał pod koniec lipca ubiegłego roku szefowej PE Robercie Metsoli prokurator generalny i minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Prokuratura zarzuca im, że nie zastosowali się do prawomocnego wyroku sądu o zakazie pełnienia funkcji publicznych.
Powodem dla którego strona polska wystąpiła o uchylenie immunitetów jest to, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, pomimo orzeczonego wobec nich prawomocnego zakazu pełnienia funkcji publicznych, nie zastosowali się do tego zakazu i wykonywali mandaty posłów poprzez wzięcie udziału w dniu 21 grudnia 2023 r. w obradach Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, w tym w przeprowadzonych przez Sejm głosowaniach numer 141-147 oraz uczestniczenie w dniu 28 grudnia 2023 r. w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.
Ustalenia prokuratury pozwoliły na przedstawienie Kamińskiemu i Wąsikowi w dniu 18 kwietnia 2024 r. zarzutów popełnienia przestępstw z art. 244 kk. Na obecnym etapie postępowania zachodzi konieczność uzupełnienia europosłom przedstawianych im zarzutów, a następnie skierowanie aktu oskarżenia do sądu.
→ oprac. (kk) / źródło: PAP / wp.pl
1.04.2025
• foto / screen: YT / Gazeta Trybunalska
• więcej o Wąsiku i Kamińskim: > tutaj
ich racja jest racniejsza! Członkowie partii tzw, demokratycznych, uważają, że to wystarcza, żeby mieć rację. Przekonanie o ideale demokracji jest niezrozumiałe, bo wszystkie demokracje upadły. Upadła grecka, rzymska, bolszewicka. Wszystkie były fałszem, bo zarówno w Grecji jak i Rzymie nie wszyscy mogli być demokratami, a niewolnictwo kwitło. W USA nawet wybory nie są demokratyczne, bo ordynacja pochodzi sprzed 200 lat i głos obywatela Kaliforni liczy się jak 1/8 z Pensylwanii(proporcja obrazowa, nie liczyłem dokładnie). Rządzenie jest autorytarne-prezydenckie. W Europie rządzi Ula, to każdy wie, a wybory są uzgadniane w KC w Brukseli. Jak protestujesz-idziesz siedzieć! Najbliżej demokracji jest monarchia brytyjska. Król nie ma prawa wejść do Izby Gmin, i choć premier informuje skrupulatnie króla, to poleceń nie dostaje. Izba Lordów składa się z prawdziwych lordów, a Izba Gmin z ludzi gminu. Każdy startuje w okręgu w którym mieszka, i musi wygrać liczbą głosów, bo przeliczniki partyjne nie istnieją. Na wschód od Bugu o demokracji się nie mówi, bo tam lud kocha swojego przywódcę!
A w tej Brukseli to ile afer wewnętrznych było ? Pamięta , że kiedyś była afera z podpisywaniem list obecności do przodu- w czwartek wieczorem lub piątek rano podpisywano obecność i europosłowie jechali na długi weekend do domu, po czym wracali w poniedziałek po południu żeby się podpisać. Niemiecka tv która chciała to nagłośnić została wyrzucona z hukiem i za wiele o sprawie się nie można dowiedzieć pomimo , że minęło z 15 lat…